Lanckorona: zamek otwarty. Kiedyś niezdobyta twierdza

Król Kazimierz Wielki założył w Lanckoronie warownię w kształcie zbliżonym do prostokąta, z wewnętrznym dziedzińcem i z dwoma czworobocznymi wieżami narożnymi. Zamek przez wieki był rozbudowywany. W XVIII wieku w narożach zamku znajdowały się bastiony armatnie, do głównej bramy prowadził most zwodzony. Miał też zewnętrzne fortyfikacje ziemne.

Pierwsza wzmianka o zamku pochodzi z 1366 roku, gdy władał nim burgrabia Orzeszko. W późniejszym okresie zamek stanowił rezydencję starostów lanckorońskich i kilkukrotnie zmieniał właścicieli. 200 lat zamkiem władała rodzina Zebrzydowskich. Po nich, w XVIII wieku, starostwo lanckorońskie przeszło na Czartoryskich, a po nich na Wielopolskich.

Podczas konfederacji barskiej zamek stał się ważnym punktem oporu. Został zajęty przez konfederatów pod wodzą Maurycego Beniowskiego w 1768 r. W 1771 roku próbowali zdobyć do Rosjanie. Wygrali bitwę pod Lanckoroną, ale zamku nie dali rady zająć. Po rozbiorach władze Galicji stworzyły tu więzienie, później go wysadzono.

Jeszcze kilka lat temu trudno było się domyślić, że na szczycie góry był zamek - została kupa kamieni, murów prawie nie widać było - wyrosły na nich wysokie drzewa i krzewy.

Gdy kilkanaście lat temu władze gminy mówiły o rewitalizacji zamku, sceptycy pukali się w głowy. Ale udało się. Najpierw wycięto drzewa, potem zaczęto odkopywać mury. Teraz widać cały zarys. Jest most zwodzony. Ruiny można zwiedzać.

- Wejście na zamek jest dostępne przez całą dobę, a zwiedzanie jest bezpłatne, co daje niepowtarzalną okazję, aby poznać fascynującą przeszłość tego miejsca oraz cieszyć się pięknymi widokami z jego murów. Nie przegapcie tej wyjątkowej okazji! Przyjdźcie z rodziną i przyjaciółmi, aby wspólnie odkrywać tajemnice Lanckorony! - zachęcają urzędnicy z gminy Lanckorona.

W najbliższym czasie będą kontynuowane prace obejmujących konserwację sklepienia oraz ścian podtrzymujących w piwnicy, znajdującej się w północno-wschodniej części zamku. Umowa na II etap prac konserwatorskich w piwnicy została podpisana. Całkowity koszt tego etapu prac wynosi 337 635 zł. Środki na ten cel w całości pochodzą z dofinansowania z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Prace mają być tak prowadzone, by nie kolidowały ze zwiedzanie.