"Las Palmas” nad zamojskim zalewem. Na dobre rusza tam sezon turystyczny
Jak magnes
Zamojskie palmy z gatunku szorstkowiec Fortunego są umieszczone przez pracowników miejscowego OSiR w specjalnych, wkopywanych w piasek donicach. W poprzednich sezonach turystycznych także „stawiano” je w okolicach zalewu. Zdobyły sobie w ten sposób popularność. Są przez turystów i miejscowych określane mianem „Las Palmas”.
Warto je obejrzeć. Nie tylko one działają jednak nad magnes. Na zamojskiej plaży można już się także opalać na solidnych leżakach, spacerować po pobliskim molo, a dzieci mogą bawić się na efektownym placu zabaw. Są też ładne alejki, oświetlenie, toalety, ławki. Można też pograć w piłkę na boisku do siatkówki plażowej.
W oczekiwaniu na plażowiczów
Nad zalewem sezon turystyczny jednak jeszcze na dobre się nie rozpoczął. Gdy byliśmy tam dzisiaj około godz. 12.30, zauważyliśmy jedynie kilku spacerowiczów oraz uczniów jednej ze szkół, którzy wracali z plenerowej lekcji.
Wystarczy jednak, że słońce na dobre przygrzeje – i wszystko się zmieni.