Legnica: Pasażerka autobusu szarpała i kopała kierowców oraz ratowników medycznych. Trafiła do aresztu
Ratownicy legnickiego pogotowia ratunkowego zostali wezwani do pasażerki autobusu jadącego do Berlina. Autokar zatrzymał się wczoraj po południu na parkingu przy autostradzie A4. Jedna z jadących nim kobiet, 26-letnia obywatelka Ukrainy, zachowywała się agresywnie: szarpała kierowców i kopała ich. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, kobieta siedziała na trawie i krzyczała.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | fot. Piotr Krzyżanowski
Edyta Golisz
- Jej zachowanie było irracjonalne. Ratownicy medyczni zaprosili kobietę do karetki, aby udzielić jej pomocy. Początkowo zachowywała się spokojnie, jednak po chwili, bez żadnego powodu, zaatakowała udzielających jej pomocy ratowników. Biła ich, kopała, drapała i wyzywała, używając wulgarnych słów . Podczas szarpaniny zniszczyła okulary należące do ratownika. Oddała również mocz na podłogę karetki. Ratownicy wezwali policję - mówi asp. Anna Tersa z legnickiej komendy.
Funkcjonariusze zatrzymali 26-latkę.
- Od kobiety wyczuwalna była silna woń alkoholu. Istniało też prawdopodobieństwo, że znajduje się pod wpływem narkotyków. Została przewieziona do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Legnicy. Tam, pilnowana przez policjantów, przeszła badania i wieczorem, za zgodą lekarza, została umieszczona w policyjnym areszcie - mówi asp. Anna Tersa.
Dziś (środa, 8.10) policjanci mają wykonywać z 26-latką dalsze czynności procesowe, po których zostanie doprowadzona do sądu w trybie przyspieszonym. Odpowie za naruszenie nietykalności i znieważenie funkcjonariuszy publicznych oraz niszczenia mienia. O jej dalszym losie zdecyduje sąd. Może trafić za kratki nawet na 3 lata.