Łęgnowo: Ten ogród to punkt orientacyjny. Ludzie robią zdjęcia
W ogrodzie pani Marii Nowickiej przy ulicy Świetlicowej w bydgoskim Łęgnowie nie brakuje begonii, surfinii i pelargonii. Ogrodniczka najbardziej dumna jest jednak z wysokich, dwumetrowych bagiennic
W tegorocznej edycji "Bydgoszczy w kwiatach i zieleni", czyli konkursu organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, odwiedziliśmy kolejny kwiatowy azyl. Tym razem to ogród przy ulicy Świetlicowej 4 w Łęgnowie. Urządziła go pani Maria Nowicka.
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
- Zawsze lubiłam kwiaty, te w domu i te, które rosną w ogrodzie. Lubiłam się nimi zajmować i je doglądać - mówi właścicielka ogrodu przy Świetlicowej. - Co roku muszę też coś zmienić w moim ogródku, coś nowego dołożyć. Tak, by nie było nudno.
Rower-kwietnik, smoki i sowy
Zobacz również: Pomnik przyrody na Wzgórzu Dąbrowskiego w Bydgoszczy próchnieje. Miasto: Drzewo jest pod opieką
I tak, w tym roku w obejściu domu z czerwonej cegły na Łęgnowie pojawił się rower, który bujnie obrósł kwiatami, z zakamarków wyglądają figurki smoków, a na gałęziach drzew przysiadły sowy.
- Ludzie już dobrze znają ten mój ogród - mówi pani Maria. - Wieczorami, kiedy tu spacerują, na przykłada z pieskami, to pytają, czy mogą zrobić zdjęcia. Mówię "Proszę bardzo!". Ładnie to wszystko wygląda o zmroku, bo włączają się światełka. Mamy nawet te migające.
Efekt jest magiczny. Zieleniec pani Marii stał się też punktem osiedlu. - Kiedy córka kupuje coś online, to później wystarczy powiedzieć kurierowi, że to ten zielono-kwietny ogród. "Ach, ten z sowami!", mówi i wszystko jasne.
Dwumetrowe kwiaty, rozłożyste pelargonie
W tym roku dumą pani Marii są gigantyczne bagiennice. - Kupiłam sadzonki, które miały metr, a teraz pięknie wyrosły i są wielkie, mają już dwa metry - podkreśla ogrodniczka. Już dwa miesiące kwitną.
To jednak nie wszystko, bo gatunki kwiatów można wyliczać długo. Są zatem pelargonie, ale to specjalna odmiana, która przypomina róże, surfinie - też podobna, rozłożysta odmiana. No i oczywiście begonie. Te ostatnie pani Maria umieściła w doniczkach wśród konarów drzew, bo - jak podkreśla - one "lubią rosnąć w półcieniu, nie znoszą pełnego słońca".
W pracach ogrodowych czasem pomaga mąż. Jego dziełem są podpórki pod co okazalsze rośliny, spawane pergole...
Maria Nowicka po raz pierwszy bierze udział w konkursie "Bydgoszcz w kwiatach i zieleni". Sama się nie zgłosiła, zrobił to ktoś pełen dziwu dla jej ogrodu.
