Linia kolejowa z Tychów do Bierunia Starego: miliony na reaktywację
To część połączenia, o którym mówi się od wielu lat między Tychami, Bieruniem, a Oświęcimiem. Całość ma kosztować ponad miliard złotych. Ta linia funkcjonowała od 1958 roku, ale później została zamknięta z powodu małej opłacalności inwestycji. W 2020 roku zaczęto jej projektowanie za ponad 10 mln zł, konkretnie odcinka Orzesze Jaśkowice – Tychy – Baraniec – KWK Piast – Nowy Bieruń – Oświęcim.
Zgodnie z projektem, na odcinku Tychy Lodowisko – Oświęcim mają zostać przebudowane lub zbudowane na nowo stacje kolejowe: Tychy Urbanowice, Tychy Potok, Bieruń Domy Polne, Bieruń Mleczarnia, Bieruń Stary, Bieruń Kopalnia, Bieruń Nowy. Inwestycja wiąże się też z położeniem sieci trakcyjnej.
Wszystkie obiekty mają być dostosowane do obsługi osób o ograniczonej możliwości poruszania się. Według planów, inwestycja obejmie wymianę torów i rewitalizację sieci trakcyjnej. Linia kolejowa na odcinku Tychy Lodowisko - Nowy Bieruń będzie też zelektryfikowana. Pociągi pojadą szybciej, pasażerskie do 120 km/h, a towarowe do 80 km/h.
Połączenie kolejowe Oświęcimia z Tychami korzystne dla obu miast
Jeśli wszystko potoczy się pomyślnie, Tychy i Oświęcim zyskają bezpośrednie połączenie kolejowe w czasie niespełna pół godziny. Korzyści będą wymierne. Z szacunków przeprowadzonych przez gminy zainteresowane reaktywacją linii wynika, że codziennie z Oświęcimia do Tychów lub Bierunia dojeżdża do pracy około 3 tysiące osób. Duży ruch jest też w drugą stronę, m.in. młodzieży z Bierunia, która uczy się w oświęcimskich szkołach.
W tej sytuacji wiele osób podróżuje własnymi samochodami, busami lub autobusami linii 686 tyskiego przewoźnika. Widać to na DK 44, na której podczas porannego czy popołudniowego szczytu korki są codziennością. Pokonanie w tych godzinach niewielu ponad 20 km do Tychów zajmuje nawet do 40 minut, a zdarza się, że i dłużej. Taką opinię wyrażają kierowcy z Oświęcimia.
W związku z planowaną reaktywacją w Oświęcimiu wiążą szanse na dalszy rozwój gospodarczy i znaczenie Oświęcimia w makroregionie śląsko–małopolskim.
Dla tyszan pociąg do Oświęcimia oznaczałby krótszą podróż do Krakowa
Z kolei dla pasażerów ze Śląska, w tym mieszkańców Tychów czy Bierunia, rewitalizacji tej linii otworzyłaby nowe możliwości krótszych podróży do Krakowa.
Warto wspomnieć, że cała linia Orzesze-Jaśkowice – Oświęcim składa się z trzech części. Część z Orzesza do Tychów została reaktywowana w czerwcu 2024, ale wymaga gruntownego remontu. Na odcinek z Tychów do Bierunia Starego jest już wsparcie. Pozostaje potem trzeci odcinek, z Bierunia Starego do Oświęcimia, przez Nowy Bieruń.
- Naszym marzeniem jest, aby z modernizacji drugiego odcinka przejść płynnie w trzeci, już otwierający drogę do Oświęcimia. Do tego potrzebna jest budowa łącznicy pomiędzy Bieruniem Starym i Bieruniem Nowy, no i oczywiście jej eletryfikacja – zwraca uwagę Bartłomiej Bychawski, miłośnik kolei z Oświęcimia.
Gdyby ktoś obecnie miał fantazję na podróż koleją z Oświęcimia do Tychów musiałby to zrobić z dużą pętlą przez Katowice, oczywiście z przesidaką w stolicy Górnego Śląska, do której dostęp jest utrudniony przez remont węzła katowickiego. Większość pociągów Kolei Śląskaich z Oświęcimia do Katowic kończy trasę w Mysłowicach.