Łódź: Akcja charytatywna i zbiórka na rzecz schroniska zakończona
Klub Widzew Łódź, Konsorcjum Filantropijne oraz Fundacja Roberta Dobrzyckiego zwarły szeregi, by zaangażować jak najwięcej osób i poprawić los bezdomnych zwierząt ze schroniska dla psów i kotów przy ul. Marmurowej w Łodzi.
Trwająca dwa tygodnie akcja przyniosła wymierne efekty. Do schroniska trafił nowy samochód van marki Toyota Proace wypełniony po brzegi pełnowartościową karmą dla czworonogów. Zakup auta sfinansowali pomysłodawcy akcji, a karmę podarowali zwierzętom kibice Widzewa, którzy w niedzielę 14 września przyszli na mecz Widzewa Łódź z Arką Gdynia.
Domowa bimbrownia zlikwidowana. Odkrycie w Piławie Górnej
W ramach projektu przygotowano również dwie akcje bezpłatnego czipowania psów i kotów. Przed stadionem Widzewa, dwa razy (dwie pierwsze soboty września) stanął namiot schroniska dla zwierząt. Wolontariusze i pracownicy placówki edukowali łodzian na temat zapobiegania bezdomności zwierząt, a weterynarze wszczepiali psom i kotom znaczniki identyfikacyjne. Ich numer wraz z danymi opiekuna trafiał za darmo do ogólnopolskiej bazy danych, co zdecydowanie ułatwia i przyspiesza powrót pupila do domy, kiedy ten się zgubi. W tym przypadku akcję wpierała organizacja Safe Animal, która administruje bazą.
Niestety ciągle świadomość łodzian jest dość niska. Niektórym ciągle się wydaje, że czip służy do śledzenia zwierzęcia, a tym samym do inwigilowania jego opiekunów. Na jednej z pierwszych takich akcji bezpłatnego czipowania, oznakowaliśmy zaledwie trzy psy, bo ich opiekunowie nie chcieli się zgodzić na czip i wprowadzanie swoich danych do bazy. A to jest przecież wyraz troski o swojego pupila - mówi Albert Kurkowski, dyrektor placówki przy ulicy Marmurowej w Łodzi.
Na szczęście akcja czipowania zorganizowana przy stadionie Widzewa dotarła do łodzian, którzy chętnie skorzystali z możliwości bezpłatnego zabezpieczenia pupila. Do schroniskowego namiotu przyjechali łodzianie z psami i kotami (pojedyncze sztuki) z całej Łodzi. W sumie w dwie soboty września oznakowano około 150 zwierząt.
Przygotowana przez widzewiaków akcja przyniosła wymierny skutek. Pokazała również jak ogromną siłę mają sportowcy i ich kibice. Przez wiele lat schronisko miało swoich ambasadorów w postaci siatkarek łódzkiego ŁKS-u. Przedstawicielki drużyny regularnie zaopatrywały schronisko w wysokiej jakości karmę, ale przede wszystkim promowały odpowiedzialne adopcje.
Chcemy wrócić do tej tradycji, planujemy rozmowy z klubem, bo sportowcy mają ogromny wpływ na swoich kibiców. A ta ogromna społeczność ma realny wpływ na poprawę losu naszych podopiecznych - dodaje Albert Kurkowski.
Aktualnie w schronisku przebywa 150 psów i ponad 70 kotów.