Łódź: SM Botanik zainwestowała w fotowoltaikę. To wielki eksperyment
Na trzech wieżowcach o wysokości 36 metrów, usytuowanych wzdłuż alei Wyszyńskiego w Łodzi trwa montaż instalacji fotowoltaicznej. To pomysł zarządu spółdzielni, który szuka realnych oszczędności, ale również rozwiązań, które poprawią jakość życia mieszkańców.
Nim przystąpiono do prac na trzech budynkach nr 135, 162 i 164 uszczelniono dach, zabezpieczono go wełną mineralną i przygotowano konstrukcję pod fotowoltaikę.
Płyty do pobierania energii słonecznej ustawione są na konstrukcji bloków betonowych (płyty korytkowe) i zainstalowane pod kątem ok. 30 stopni, by były odporne na silne podmuchy wiatru i nie stanowiły zagrożenia zerwaniem. Cała konstrukcja jest nie wyższa niż do kolan dorosłego człowieka. Całkowicie jest niewidoczna z chodnika.
Instalacja nie została wyposażona w akumulatory i nie będzie gromadziła prądu na zapas, co ogranicza ryzyko pożarowe.
Fotowoltaikę zainstalowano na próbę, jest to faza testów, która ma pokazać, czy taka instalacja sprawdzi się w Spółdzielni Mieszkaniowej Botanik i pozwoli obniżyć koszty energii. Chodzi przede wszystkim o zużycie prądu w tzw. częściach wspólnych, czyli tych poza mieszkaniami lokatorów.
W wysokich budynkach istotne są przede wszystkim koszty działania wind, które generują dużą dawkę energii do działania. Mamy nadzieję, że po zamontowaniu fotowoltaiki prąd do zasilania wind będziemy mieli za darmo, a to oznacza, że nasi mieszkańcy nie będą za ten prąd płacić w swoim czynszu - tłumaczy Adam Chucki, zastępca prezesa ds. technicznych w SM Botanik.
W ramach części wspólnych prąd jest wykorzystywany także do oświetlenia korytarzy i klatek schodowych, a także domofonów.