WAŻNE
TERAZ

Awaryjne lądowanie na lotnisku Chopina

Lubuskie: Szkoły szukają nauczycieli na ostatnią chwilę

Nowy rok szkolny za pasem, a w lubuskich szkołach zamiast radości z powrotu uczniów panuje niepewność. Dyrektorzy zastanawiają się jak wypełnić luki w kadrach i kto poprowadzi lekcje w pierwszych tygodniach września. Brakuje nie tylko nauczycieli matematyki, fizyki czy języka polskiego, ale też psychologów, pedagogów specjalnych i fachowców od kształcenia zawodowego.
Szkoły mają problem ze skompletowaniem kadry przed nowym rokiem szkolnym.Szkoły mają problem ze skompletowaniem kadry przed nowym rokiem szkolnym.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Kaczanowski
Magdalena Marszałek

Uciekają starzy, nie przychodzą młodzi

Kadrowe braki nie są problemem pojedynczych szkół, ale bolączką wielu placówek w całym województwie, która dotyka zarówno większych miast, jak i mniejszych miejscowości. Na stronie kuratorium oświaty widnieje obecnie kilkaset ogłoszeń o pracę dla nauczycieli. Kilkadziesiąt ofert dotyczy gorzowskich szkół, ale podobne kłopoty mają też nowosolskie, zielonogórskie, żagańskie czy świebodzińskie placówki. Nauczycieli potrzeba praktycznie wszędzie - w podstawówkach, liceach i technikach.

- Największy problem jest ze znalezieniem specjalistów, przede wszystkim psychologów, pedagogów specjalnych, a także nauczycieli przedmiotów zawodowych. Brakuje również wychowawców przedszkolnych i nauczycieli języków obcych. Deficyty kadrowe w tych obszarach to jeden z najpoważniejszych problemów z jakimi dziś mierzą się szkoły - mówi Krzysztof Łazowski, wiceprezes Zarządu Oddziału ZNP w Gorzowie.

Wakatów nie udaje się zapełnić z prostego powodu. Coraz mniej młodych ludzi decyduje się na pracę w szkole. Starsi nauczyciele odchodzą na emeryturę, a pokoleniowej zmiany jak nie było, tak nie ma.

- Do pracy w oświacie nie zachęca ani wysokość pensji, ani ogrom obowiązków. Wynagrodzenie wciąż nie dorównuje nakładowi pracy i odpowiedzialności, jakie spoczywają na nauczycielach. Ten problem narasta z roku na rok. Nawet ci młodzi pedagodzy, którzy się pojawiają, często szybko zderzają się z realiami i po kilku miesiącach po prostu rezygnują, bo okazuje się, że zwyczajnie nie widzą w tym zawodzie swojej przyszłości. Zamiast szkoły wybierają inne branże, w których za dużo mniejszy wysiłek mogą dostać znacznie wyższe wynagrodzenie - dodaje Krzysztof Łazowski.

Nauczyciele z nadgodzinami i emeryci

W takiej sytuacji wiele placówek ratuje się więc improwizacją. Jedni nauczyciele biorą nadgodziny, inni są wypożyczani z sąsiednich szkół. Uzupełnienie braków nie jest proste, dlatego dyrektorzy do pracy zachęcają też emerytowanych pedagogów, bez wsparcia których często nie udałoby się w ogóle zamknąć planów zajęć.

- Cały czas szukamy na przykład anglistów oraz nauczycieli teoretycznej nauki przedmiotów zawodowych. Resztę kadry jakoś udało nam się skompletować, choć trzeba przyznać, że był to naprawdę trudny i skomplikowany proces. Cały czas staramy się nieco odmłodzić kadrę i przyciągnąć młodych nauczycieli, ale niestety nie jest tak, że możemy wybierać, przebierać wśród kandydatów. To raczej my musimy się nagłowić, jak zachęcić takie osoby, żeby do nas przyszły. Dlatego też cały czas posiłkujemy się emerytowanymi nauczycielami - mówi Magdalena Łabuza, dyrektorka Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu w Gorzowie.

Kłopot ze skompletowaniem nauczycielskiej kadry był też w Zespole Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w Gorzowie.

- Rzeczywiście brakowało nam nauczycieli i praktycznie przez całe wakacje intensywnie szukaliśmy rozwiązań. Największy deficyt dotyczył matematyków, polonistów oraz nauczycieli przedmiotów zawodowych. Wciąż wspierają nas emerytowani pedagodzy, którzy w ubiegłym roku odegrali ogromną rolę, ale tym razem jest ich już zdecydowanie mniej. Na szczęście udało nam się zatrudnić kilku nauczycieli w okolicach trzydziestki, dzięki czemu sytuacja wygląda dziś spokojniej. Mimo to trzeba się liczyć z tym, że część kadry będzie musiała realizować nadgodziny - mówi wicedyrektorka szkoły Izabela Myślińska.

Podobne problemy widać także Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego "Elektryk" w Nowej Soli.

- Są przedmioty ogólnokształcące, które mamy dość sensownie obsadzone, ale jeśli chodzi o kształcenie zawodowe, to szczególnie w tych zawodach elektrycznych i mechatronicznych mamy problem i cały czas szukamy ludzi do pracy. Ratujemy się oczywiście nauczycielami, którzy są już na emeryturze, a także sporą liczbą nadgodzin, ale też ściągamy specjalistów z branży przemysłowej. Prawo oświatowe na to pozwala, że jako nauczycieli praktycznej nauki zawodu możemy takich ludzi bez przygotowania pedagogicznego zatrudniać i z tej możliwości korzystamy - tłumaczy Grzegorz Königsberg, dyrektor nowosolskiego "Elektryka".

Uczniów więcej, ale kto będzie uczył?

Kto myślał, że po kulminacji tak zwanych podwójnych roczników w szkołach będzie luźniej - grubo się pomylił. Tylko w gorzowskich podstawówkach uczniów będzie w tym roku więcej niż rok temu. Jeszcze goręcej zrobiło się w szkołach średnich. Już sama rekrutacja okazała się prawdziwym testem cierpliwości, bo ponad dwustu uczniów nie dostało się do żadnej placówki. Najbardziej oblegane były licea i technika, do których szturm przypuściła także młodzież spoza miasta. W efekcie do gorzowskich szkół średnich pójdzie w tym roku prawie dziewięć tysięcy uczniów, czyli o prawie dwieście osób więcej niż przed rokiem. Miasto zdecydowało się zwiększyć liczbę klas i otworzyć dodatkowe oddziały, ale to tylko częściowe rozwiązanie. Bo choć uczniów przybywa, nauczycieli wciąż dramatycznie brakuje.

Wybrane dla Ciebie

Uwaga, przyszli kierowcy. Weszły w życie nowe stawki za egzaminy na prawo jazdy w woj. lubelskim
Uwaga, przyszli kierowcy. Weszły w życie nowe stawki za egzaminy na prawo jazdy w woj. lubelskim
Międzyzdroje: BMW przeleciało środkiem ronda, ścięło dwie lampy i płot. 20-letni kierowca pijany i po narkotykach
Międzyzdroje: BMW przeleciało środkiem ronda, ścięło dwie lampy i płot. 20-letni kierowca pijany i po narkotykach
Luboń: Rejestrował karty SIM na fikcyjne dane i sprzedawał je oszustom. Zatrzymany pracownik sklepu
Luboń: Rejestrował karty SIM na fikcyjne dane i sprzedawał je oszustom. Zatrzymany pracownik sklepu
W pogodzie będzie działo się wszystko, łącznie z opadami śniegu i burzami
W pogodzie będzie działo się wszystko, łącznie z opadami śniegu i burzami
Szybka kolej z powiatu grójeckiego do Centralnego Portu Komunikacyjnego - znamy jej przebieg. Jaki będzie węzeł Grójec - Warka?
Szybka kolej z powiatu grójeckiego do Centralnego Portu Komunikacyjnego - znamy jej przebieg. Jaki będzie węzeł Grójec - Warka?
Poznań: Miasto z rekordowym rokiem w turystyce. Przyjeżdżają tu turyści z Izraela i Dubaju. Czym jest coolcation?
Poznań: Miasto z rekordowym rokiem w turystyce. Przyjeżdżają tu turyści z Izraela i Dubaju. Czym jest coolcation?
Żagań: Most Żaganny będzie zamknięty dopiero w przyszłym roku. Przedłużają się procedury przetargowe
Żagań: Most Żaganny będzie zamknięty dopiero w przyszłym roku. Przedłużają się procedury przetargowe
Warszawa: Makiety i budowle z 20 milionów klocków. Hitowa wystawa LEGO wraca. Start już za moment
Warszawa: Makiety i budowle z 20 milionów klocków. Hitowa wystawa LEGO wraca. Start już za moment
Wrocław: Jest decyzja o nowej trasie tramwajowej. Ponad kilometr torowiska na zachodzie miasta
Wrocław: Jest decyzja o nowej trasie tramwajowej. Ponad kilometr torowiska na zachodzie miasta
Maksymilianowo: Rozbiorą wiadukt nad linią kolejową i zbudują nowy. Mieszkańców czekają utrudnienia
Maksymilianowo: Rozbiorą wiadukt nad linią kolejową i zbudują nowy. Mieszkańców czekają utrudnienia
Bydgoszcz: Budowa drogi rowerowej na Sułkowskiego - drugi etap. Będą utrudnienia w ruchu
Bydgoszcz: Budowa drogi rowerowej na Sułkowskiego - drugi etap. Będą utrudnienia w ruchu
Jeden błąd potrafi zabić plon. Sprawdź, z kim drzew nie sadzić obok siebie
Jeden błąd potrafi zabić plon. Sprawdź, z kim drzew nie sadzić obok siebie