Malbork: Antyżydowskie napisy na ul. Chopina. Policja ustala sprawców
Napisy, które nawołują do nienawiści na tle rasowym
Mieszkańca Malborka, który przechodził ulicą Chopina, zbulwersowały napisy obrażające Żydów. Było tam przekleństwo, którego oczywiście tu nie będziemy cytować, a odznaczające się pogardliwym stosunkiem do osób tej konkretnej narodowości. Do tego swastyki i symbole hitlerowskiej formacji SS, jednoznacznie kojarzące się z niemieckim faszyzmem okresu II wojny światowej i Holokaustem. Malborczyk przekazał nam, że znajdują się tam również napisy "Śmierć Żydom" i "Żydzi do gazu", ale takich nie zauważyliśmy.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
CZYTAJ TEŻ: Żydzi w Malborku. "Widzialni, trochę zapomniani"
"Malowidła" zostały umieszczone na ścianie budynku wspólnoty mieszkaniowej na rogu ul. Chopina i Maczka oraz na ogrodzeniu firmy Nyborg-Mawent na ul. Chopina.
Niezależnie od obecnej polityki prowadzonej przez państwo Izrael, takie rzeczy powinny być ścigane z urzędu i zamalowane, bo są przestępstwem i przynoszą wstyd miastu. Proszę o nagłośnienie tematu - napisał do nas mieszkaniec Malborka.
Trudno powiedzieć, co przyświecało autorowi bądź autorom napisów. Nic nie wskazuje na to, by ten ktoś był propalestyńskim aktywistą, który chce zwrócić uwagę na ludobójstwo w Strefie Gazy. Takiego przesłania bowiem nie wymalował. Na pewno sprawił kłopot i właścicielom ogrodzenia, i budynku mieszkalnego, którzy teraz, choćby nawet były minimalne, muszą ponieść koszty związane z usunięciem haseł. Nyborg-Mawent błyskawicznie załatwił sprawę, zamalowując ścianę krótko po informacji, którą firma od nas otrzymała.
Sygnał mieszkańca przekazaliśmy malborskiej policji, które będzie próbowała ustalić sprawcę lub sprawców. Śledczy mogą przyjrzeć się tym napisom pod kilkoma kątami.
W Polsce używanie swastyki jest zakazane jako symbolu jednoznacznie kojarzonego ze zbrodniczym reżimem III Rzeszy, nazizmem, ruchami neonazistowskimi. Art. 256 kodeksu karnego mówi o tym, że "kto publicznie propaguje nazistowski, komunistyczny, faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Tyle samo grozi osobie, która (art. 257 kodeksu karnego) "publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości".
W tym przypadku doszło też ewidentnie do zniszczenia rzeczy (art. 288 kk), za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat, a w wypadku mniejszej wagi - grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Na szczęście, w tej samej dzielnicy Piaski, w której znajduje się ulica Chopina, jest przykład zupełnie innego działania. Mianowicie w Technikum nr 3, gdzie jesienią uczniowie sadzą cebulki żółtych krokusów, a wiosną wyrastają z nich kwiaty, które mają przypominać o zagładzie małych istnień, żydowskich dzieci - ofiar Holocaustu podczas drugiej wojny światowej.