Mężczyźni z gminy Baćkowice zmyślili historię o przestępstwach sąsiada. Słono za to zapłacą
Po 500 złotych mandatu zapłacą dwaj mężczyźni z gminy Baćkowice w powiecie opatowskim, którzy zgłosili fikcyjne zdarzenie i spowodowali niepotrzebne czynności policyjne. Zmyślili historie o sąsiedzie, z którym jeden z nich był skonfliktowany.
Wymyślona historia i interwencja policji w ginie Baćkowice - dwaj mężczyźni ukarani mandatami
Historia rozegrała się w minioną środę. Na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, który wymieniając z imienia i nazwiska mieszkańca gminy Baćkowice, wskazał na jego rzekome przestępstwa. – Dzwoniący mężczyzna mówił, że wskazywany przez niego człowiek jest niebezpieczny, ma zaburzenia psychiczne, zakłóca porządek publiczny, robi zdjęcia dzieciom oraz że sam zgłaszający był z tym mężczyzną w lesie, jednak udało mu się uciec i nic mu się nie stało – relacjonowała aspirant Katarzyna Czesna – Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Na miejsce przybyli stróże prawa, którzy zaczęli swe czynności. Rozmawiali z sąsiadami i z samym zgłaszającym. - W bezpośrednim kontakcie z funkcjonariuszami 20-latek, który wezwał policję, nie był już w stanie racjonalnie potwierdzić swoich tez a w konsekwencji okazało się, że zgłoszenie nie polegało na prawdzie – dodawała Katarzyna Czesna – Wójcik.
Mundurowi ustalili za to, że 20-latek, za namową swego 40-letniego kolegi, do którego przyjechał wykonywać pracę sezonową, zgłosił historię, gdyż starszy z mężczyzn był skonfliktowany z 42-letnim sąsiadem.
- To złośliwe zachowanie wywołało niepotrzebne czynności Policji, które w Kodeksie Wykroczeń obwarowane jest grzywną, karą ograniczenia wolności lub aresztu. Tym razem 20-latek i 40-latek ukarani zostali mandatami karnymi po 500 złotych każdy – podsumowała opatowska policjantka.