Nowa Sól: Stadion zmieni się nie do poznania czy to tylko marzenia? Urząd miasta pokazał plany
Stadion Miejski przy ul. 1 Maja to relikt przeszłości. Powstał w latach '30. Na początku lat '60 został zmodernizowany, uroczyste otwarcie obiektu było w lipcu 1962 r. Przebudowę sfinansował Totalizator Sportowy.
Najpierw stadion miał naturalną bieżnię i jedną płytę trawiastą do gry w piłkę. Po remoncie powstały trybuny i szatnia.
W kolejnych latach na cele boisk treningowych zagospodarowano teren wokół stadionu - czytamy w historii obiektu. - Na początku XXI w. powstały cztery boiska do piłki plażowej, a w 2006 r. dobudowano zaplecze socjalne i wiatę rekreacyjną.
W 2007 z kolei powstało treningowe boisko ze sztuczną nawierzchnią.
Dziś ze stadionu korzystają głównie piłkarze czwartoligowego Dozametu, ale i lekkoatleci czy siatkarze plażowi.
Ludzie sportu w Nowej Soli od lat podkreślali, jak ważną dla nich inwestycją byłaby przebudowa. Bo od dawna stadion wymaga remontu: żeby spełniał wymogi XXI w., ale przede wszystkim dawał im dobre warunki do treningów.
"Brakuje ok. 20 mln wkładu własnego"
Prezydent Beata Kulczycka zorganizowała spotkanie ws. potencjalnej modernizacji stadionu.
Dopiero teraz, mając dokumentację, ważne przez trzy lata pozwolenie na budowę i znając faktyczne koszty, możemy jasno powiedzieć, że obecnie na modernizację potrzebujemy aż 41,5 mln zł, z czego tylko 12,8 mln może pochodzić z ministerstwa sportu - mówiła Kulczycka. - Powołując spółkę do przyszłej obsługi stadionu będziemy mogli w całości odzyskać niekwalifikowany VAT, a więc niemal 8 mln zł. Wciąż jednak brakuje nam ok. 20 mln wkładu własnego.
To dużo. Skąd wziąć te pieniądze? Według prezydent "tylko z dochodów majątkowych, których w Nowej Soli dziś brakuje".
"Mamy trzy lata"
Kulczycka uważa, że rozwiązaniem jest sprzedaż 11 ha terenów przy S3. Do tej pory się to nie udawało.
Zarobienie na tym do 20 mln to dziś nasza jedyna szansa na wkład własny do stadionu - stwierdziła na spotkaniu. - Mamy trzy lata na złożenie wniosku do ministerstwa i wbicie łopaty, ale musimy mieć gwarancje takich pieniędzy po swojej stronie.
Za chwilę poznamy wyniki przetargu ws. działek przy S3. Warto podkreślić, że przeciwko ich sprzedaży protestują mieszkańcy pobliskiego os. Armii Krajowej. Boją się o tamtejszy las. Swoje obawy artykułują od dawna, o czym pisaliśmy, ale w ostatnim czasie złożyli do miasta petycję - zebrali prawie 400 podpisów. Do tego tematu wrócimy niebawem.
Etapy inwestycji
A nowy stadion? W naszej galerii zobaczycie wizualizacje koncepcji.
W planach przebudowy czytamy, że w pierwszym etapie miałyby być:
- rozbiórka istniejących trybun (nowe mają mieć łącznie 800 miejsc),
- rozbiórka stadionu lekkoatletycznego i boiska do piłki nożnej,
- budowa stadionu lekkoatletycznego spełniającego wymagania Polskiego Związku Lekkiej Atletyki dla stadionów kategorii IVa i boiska do piłki nożnej spełniającego wymagania Polskiego Związku Piłki Nożnej dla obiektu trzeciej ligi,
- budowa trybuny głównej żelbetowej,
- montaż trybuny wschodniej, czasowej,
- adaptacja budynku gospodarczego na toalety,
- budowa parkingu wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą, w tym m.in. zbiornikami podziemnymi, drogą pożarową i masztami oświetleniowymi.
Kategoria IVa dla stadionu oznacza sześciotorową 400-metrową bieżnię okólną (osiem torów na prostej startowej) o nawierzchni syntetycznej z odwodnieniem liniowym, wewnątrz bieżni rów z wodą do biegów z przeszkodami i stałą barierę z regulowaną wysokością, skocznie do skoku w dal, trójskoku, skoku wzwyż, rzutnie do pchnięcia kulą, rzutu dyskiem, młotem i oszczepem. Oraz 60-metrową bieżnię i rzutnię do pchnięcia kulą w celach rozgrzewki.
Drugi etap polegałby na:
- rozbiórce istniejących budynków: szatniowego i budynku kas wraz z infrastrukturą towarzyszącą,
- budowie budynku klubowego z infrastrukturą towarzyszącą.
Radny Hanusz: 42 mln? To dla mnie nierealne
Co na to wszystko opozycja? Słyszymy, że na slajdach to wygląda pięknie, ale jednocześnie ma wątpliwości, czy te plany są wykonalne.
Stadion w Nowej Soli jest potrzebny, ale trzeba mierzyć siły na zamiary - mówi "Gazecie Lubuskiej" radny Jan Hanusz z klubu radnych Jacka Milewskiego, byłego prezydenta. - W obecnej sytuacji trudno byłoby podjąć się takiego wyzwania.
Na spotkanie ws. stadionu przyszła niewielka grupa osób. Być może termin - piątek, godz. 16.30 - nie był najlepszy - dodaje Hanusz. - Koszt obiektu, czyli blisko 42 mln, jest dla mnie nierealny. Należy spojrzeć na inne potrzeby mieszkańców, takie jak choćby budowa hali sportowej przy SP 5 na Starym Żabnie.
Według radnego UM musi poszukać dofinansowania do budowy stadionu w różnych rządowych programach.
Po to, by miasto miało jak najmniejszy wkład własny - tłumaczy Hanusz. - Trzeba podjąć rozmowy z władzami innych szczebli samorządowych, ministerstwem sportu i parlamentarzystami.
Przeczytaj także: Gala Lubuskiego Samarytanina odbędzie się w Nowej Soli. Nagrodzą tych, którzy opiekują się chorymi i cierpiącymi