Nowy serial kryminalny Netflixa jest numerem 1 w prawie 70 krajach, choć krytycy nie mieli dla niego litości. „Frustrujące i płytkie” dzieło zgniło z 23% na Rotten Tomatoes
Nowa odsłona cenionej antologii kryminalnej Netflixa cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Niestety popularność serii nie idzie w parze z dobrymi recenzjami.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy Was o tym, że trzecia odsłona głośnej kryminalnej antologii Ryana Murphy’ego zawitała na Netflixa. Dziś wiemy już, że licząca osiem odcinków seria Monster: The Ed Gein Story, której gwiazdą jest Charlie Hunnam, spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Produkcja jest obecnie najchętniej oglądanym serialem giganta aż w 68 krajach (vide FlixPatrol).
Najwyraźniej głośne nazwiska zaangażowane w nową serię oraz sama popularność cyklu Potwór sprawiły, że widowisko świetnie wypadło, jeśli chodzi o oglądalność. Niestety drugiej produkcji rozwijającej tę antologię nie udało się powtórzyć sukcesu Dahmera z Evanem Petersem. Odcinki z Charliem Hunnamem nie przypadły bowiem do gustu ani krytykom, ani widzom.
W serwisie Roten Tomatoes produkcję oceniło pozytywnie tylko 23% recenzentów oraz 54% serialomaniaków. Krytycy uważają, że widowisko jest płytkie, nudne i frustrujące. Przekonują, że to nieudany i niepotrzebny serial. Dziennikarzom nie podoba się też to, że seria uczłowiecza mordercę, trywializując tragedię ofiar. Odbiorcy chwalą jednak kreację Charliego Hunnama.
Przypomnijmy, że po Jeffrey’u Dahmerze i braciach Menendezach twórcy antologii Potwór postanowili przyjrzeć się Edowi Geinowi, który zainspirował morderców z takich filmów jak Psychoza, Teksańska masakra piłą mechaniczną czy Milczenie owiec. Widowisko opowiada o horrorze, jaki skrywał w domu na rozpadającej się farmie w Wisconsin w latach 50.
Do obsady trzeciej odsłony należą Charlie Hunnam, Suzanna Son, Tom Hollander, Laurie Metcalf, Vicky Krieps, Olivia Williams, Joey Pollari, Tyler Jacob Moore, Charlie Hall oraz Will Brill.