Pabianice: Wrzuciła szczeniaka do toi toia. Nie udało się go uratować
Do zdarzenia doszło 2 września 2025 roku, tuż przed godziną 8:00. Jeden z mieszkańców, korzystając z toalety na parkingu, zauważył w jej wnętrzu żywego psa. Szczeniak tonął w fekaliach, miał na sobie szelki i smycz. Na miejsce wezwano strażaków, którzy wydobyli zwierzę i obmyli je z zanieczyszczeń, a następnie przekazali pod opiekę straży miejskiej. Ciężko ranny pies trafił do schroniska w Pabianicach, jednak mimo udzielonej pomocy nie udało się go uratować.
Sprawą natychmiast zajęli się pabianiccy policjanci. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady, przesłuchali świadków i zaczęli ustalać, kto mógł być właścicielem porzuconego zwierzęcia. Już 4 września śledczy wpadli na trop 36-latki, która okazała się właścicielką psa. Kobieta przebywała w mieszkaniu ojca. Gdy na miejscu pojawili się kryminalni, próbowała ukryć się na balkonie. Bezskutecznie – została zatrzymana i przewieziona do policyjnego aresztu.
Dziś pabianiczanka usłyszała zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.