Park Miliona Świateł w Zakopanem pozostanie? Opinie radnych są skrajne: "Dzieci były zachwycone", "Nie wszystko musi mrugać jak Las Vegas"
Zimowa iluminacja Parku Miejskiego w Zakopanem podzieliła mieszkańców, ale także przyciągnęła tysiące odwiedzających - dzieci były zachwycone, ale nie brakowało głosów krytyki. Zastrzeżenia dotyczyły głównie ograniczenia dostępu do części parku, placu zabaw oraz estetyki instalacji.
- To wymaga odpowiedniego poziomu. Nie wszystko musi mrugać jak Las Vegas - mówił radny Szczepan Karpiel-Bułecka, przewodniczący Komisji Sportu Rady Miasta Zakopane, apelując o większy umiar i nawiązanie do lokalnej kultury i natury.
- Dzieci były zachwycone. Wracały tam wielokrotnie - mówiła o pozytywnym odbiorze miejsca wśród najmłodszych radna Izabela Szlachetka-Lelek, zaznaczając, że choć sama preferuje bardziej stonowane kolory, to należy uwzględnić potrzeby najmłodszych.
Firma Multidecor, odpowiedzialna za iluminację, zapewnia, że słyszy głosy krytyczne i przygotowuje nową koncepcję.
- Nie przedstawimy jeszcze konkretów, ale chcemy, by nowa wersja była spójniejsza z miastem i regionem - zapowiada Miłosz Korzeniowski, dyrektor działu projektów miejskich firmy Multidecor.
Nie taka miała być zima
Przedstawiciele firmy, którzy wydzierżawili część parku pod Krainę Miliona Świateł przyznają, że oczekiwali innej zimy, niż zastali pod względem pogodowym, co przełożyło się na zniszczenia trawiastej nawierzchni podczas demontażu iluminacji. Błąd ten sporo kosztował firmę, która zgodnie z umową miała przywrócić teren do stanu sprzed umowy.
- To był kosztowny, ale unikalny projekt. Dodatkowo posadziliśmy ponad 100 roślin i zaangażowaliśmy przedszkole w akcję ekologiczną - dodaje przedstawiciel firmy i zapewnia, że w przyszłym roku sprzęt, który zostanie wykorzystany przy montowaniu i demontażu iluminacji będzie znacznie mniejszy i lżejszy, aby nie niszczyć trawników oraz nie tworzyć dodatkowych kosztów związanych z ich naprawą.
Plac zabaw i teren zielony wrócą do mieszkańców
Jednym z głównych zarzutów była czasowa niedostępność placu zabaw oraz części parku.
- To był pierwszy raz, kiedy taka umowa została zawarta. Przywrócenie terenu odbyło się zgodnie z zapisami - tłumaczy dyrektor MOSiR Andrzej Obstalecki, przyznając jednak, że plac zabaw był zamknięty niezgodnie z regulaminem.
W nowej odsłonie firma Multidecor zapewnia, że teren rekreacyjny będzie dostępny, a cała ekspozycja zostanie lepiej wkomponowana w przestrzeń miejską.
- Zrezygnujemy z zajmowania placu zabaw i zapewnimy dostępność terenu - zapowiedział przedstawiciel firmy.
Iluminacja czy infrastruktura sportowa?
Radni podnoszą też szerszy problem - dysproporcję między nakładami na kulturę a sport.
- MOSiR zatrudnia sześć osób, a ZCK aż 28. Na festiwale i Sylwestra idą miliony, a sport dzieci i młodzieży, czyli podstawowe zadanie gminy pozostaje w cieniu - alarmuje radny Jan Gluc.
Obstalecki wylicza, że dzięki wpływom z dzierżawy Parku Miejskiego udało się przekazać środki m.in. 95 tys. zł na imprezy sportowe i 65 tys. zł na doposażenie hali sportowej.
Co dalej z Parkiem Świateł?
Radni nie wykluczają dalszej współpracy, ale stawiają warunki - spójność z regionalną tożsamością i zapewnienie dostępności parku.
- Podhale to unikat charakteryzujący się tradycją, gwarą i kulturą. Oczekujemy, że nowa koncepcja będzie to odzwierciedlać - mówi Iwona Grzebyk-Dulak, wiceburmistrz Zakopanego.
Multidecor zapowiada, że nowa propozycja iluminacji powstanie do 20 czerwca.
- To był pierwszy sezon. Dopiero wspólnie się uczymy. W przyszłości chcemy połączyć potrzeby dzieci i lokalnego wizerunku - mówi Miłosz Korzeniowski.
Zdecydują więc nie tylko gusta, ale i kompromisy. Bo choć światło przyciąga turystów, to jego blask nie może przesłonić potrzeb mieszkańców.