Pięcioraczki Dionne. Pierwszy taki przypadek w historii

W maju 1934 roku w kanadyjskiej wiosce Corbeil wydarzyło się coś, co wydawało się niemożliwe. Na świat przyszły pięcioraczki Dionne – identyczne siostry, które przeżyły wbrew wszelkim medycznym prognozom.

Pięcioraczki Dionne/ Fred DavisPięcioraczki Dionne/ Fred Davis
Źródło zdjęć: © Zuma
Przez Wieki

Ciąża, która zaskoczyła wszystkich

Elzire Dionne, żona Olivy Dionne i matka pięciorga dzieci, nie spodziewała się, że jej szósta ciąża przejdzie do historii. Lekarze podejrzewali bliźniaki, co już było rzadkością w latach 30. XX wieku, ale 28 maja 1934 roku w niewielkim, nieogrzewanym domu Elzire urodziła pięć dziewczynek: Annette, Émilie, Yvonne, Cécile i Marie. Każda z nich ważyła zaledwie około 1,3 kilograma.

Narodziny pięcioraczków były wydarzeniem bez precedensu: nigdy wcześniej nie odnotowano przypadku, by identyczne pięcioraczki przeżyły niemowlęctwo. W tamtych czasach szanse na przeżycie takiej liczby wcześniaków były bliskie zeru, zwłaszcza w warunkach wiejskich, bez dostępu do nowoczesnych inkubatorów czy zaawansowanej opieki medycznej.

Pierwsze dni

Dziewczynki przyszły na świat dwa miesiące przed terminem, w domu bez elektryczności i ogrzewania. Od pierwszych chwil życia zmagały się z niedowagą, problemami z oddychaniem i brakiem odporności. Na miejsce wezwano miejscowego lekarza dr. Allana Roya Dafoe, który odebrał poród i natychmiast podjął walkę o życie noworodków.

Dr Dafoe, nie mając do dyspozycji inkubatorów, przekształcił dom Dionne’ów w prowizoryczną klinikę. Noworodki ogrzewano w wiklinowym koszu, do którego wkładano butelki z gorącą wodą i ustawiano obok piekarnika.

Dziewczynki były regularnie masowane oliwą z oliwek, by pobudzić krążenie i zapobiec odleżynom. Brak mleka matki wymusił opracowanie specjalnej mieszanki: mleka krowiego, wysterylizowanej wody, syropu kukurydzianego i kilku kropel rumu, który miał działać pobudzająco.

W opiece nad pięcioraczkami pomagały pielęgniarki, a cała rodzina Dionne’ów została zaangażowana w utrzymanie sterylnych warunków. W pierwszych tygodniach życia dziewczynki były tak słabe, że każda infekcja mogła zakończyć się tragicznie. Jednak dzięki determinacji dr. Dafoe i pomysłowości zespołu opiekuńczego, wszystkie siostry przeżyły najtrudniejszy okres.

Medyczny fenomen i narodowy symbol

Narodziny i przetrwanie Dionne Quintuplets odbiły się szerokim echem nie tylko w Kanadzie, ale i na całym świecie. Prasa szybko podchwyciła temat, a zdjęcia malutkich sióstr obiegły pierwsze strony gazet w Ameryce Północnej i Europie.

Lekarze, naukowcy i dziennikarze przyjeżdżali do Corbeil, by na własne oczy zobaczyć "cud narodzin". W 1934 roku, w dobie Wielkiego Kryzysu, historia pięcioraczków stała się symbolem nadziei i wiary w postęp medycyny.

Dr Dafoe stał się bohaterem narodowym, a jego metody – choć dziś wydają się prymitywne – były wtedy szczytem zaradności i nowatorstwa. Przypadek Dionne Quintuplets przyczynił się do rozwoju neonatologii i opieki nad wcześniakami, inspirując lekarzy do poszukiwania nowych rozwiązań w ratowaniu najmniejszych pacjentów.

Media, polityka i narodziny "Quintlandu"

Szybko okazało się, że narodziny pięcioraczków to nie tylko medyczny cud, ale i medialny fenomen. W ciągu kilku miesięcy rząd Ontario przejął opiekę nad dziewczynkami, powołując specjalny zespół i budując "Quintland" – kompleks budynków z kliniką, domem i ogrodem, gdzie siostry miały dorastać pod okiem lekarzy i pielęgniarek. Rodzice zostali odsunięci od codziennej opieki, a dziewczynki stały się obiektem publicznego zainteresowania.

Quintland szybko przekształcił się w atrakcję turystyczną – w latach 30. i 40. XX wieku odwiedziło go ponad 3 miliony osób. Dionne Quintuplets były pokazywane przez szybę, a ich codzienne życie śledziły tłumy gości z całego świata. Dziewczynki pojawiały się w reklamach, filmach i na plakatach, a ich wizerunek wykorzystywano do promocji produktów – od mleka po zabawki.

Konsekwencje medialnej gorączki

Choć narodziny Dionne Quintuplets były medycznym cudem, ich dzieciństwo upłynęło pod znakiem izolacji i komercjalizacji. Dziewczynki były odseparowane od rodziców, żyły pod stałą kontrolą lekarzy i urzędników, a ich prywatność praktycznie nie istniała.

Zyski z "Quintlandu" i sprzedaży pamiątek szły do kasy prowincji, a rodzina Dionne’ów przez lata walczyła o prawo do opieki nad własnymi dziećmi i rekompensatę za utracone lata.

Dopiero w wieku 9 lat siostry wróciły do rodziny, jednak skutki izolacji i medialnego zainteresowania odcisnęły trwałe piętno na ich psychice. W dorosłym życiu Dionne Quintuplets wielokrotnie opowiadały o poczuciu osamotnienia, braku prywatności i trudnych relacjach rodzinnych. W 1998 roku trzy żyjące siostry – Annette, Cécile i Yvonne – otrzymały od rządu Ontario odszkodowanie w wysokości 4 milionów dolarów kanadyjskich.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rekordowy WIG napędzany decyzją RPP. Polska giełda liderem na świecie
Rekordowy WIG napędzany decyzją RPP. Polska giełda liderem na świecie
Te reaktory jądrowe będą działały dłużej. Niektóre mają blisko 40 lat
Te reaktory jądrowe będą działały dłużej. Niektóre mają blisko 40 lat
Ekologiczny alarm na granicy Śląska. Wisła bardziej słona niż Bałtyk
Ekologiczny alarm na granicy Śląska. Wisła bardziej słona niż Bałtyk
Świątek uporała się z McNally. W sobotę zmierzy się z Collins
Świątek uporała się z McNally. W sobotę zmierzy się z Collins
Po gotowaniu wylewam pod petunie . Mam na balkonie jak w raju
Po gotowaniu wylewam pod petunie . Mam na balkonie jak w raju
Granica w Gubinie. "Niedopuszczalne działania niemieckich służb"
Granica w Gubinie. "Niedopuszczalne działania niemieckich służb"
Skwer im. Aliny Obidniak w Jeleniej Górze z szansą na nowe oblicze. Będzie zbiórka publiczna
Skwer im. Aliny Obidniak w Jeleniej Górze z szansą na nowe oblicze. Będzie zbiórka publiczna
Pożar składowiska w Żorach. Policja: "Prawdopodobnie podpalenie"
Pożar składowiska w Żorach. Policja: "Prawdopodobnie podpalenie"
Wystawa  „Żółte w zielonym – rzecz o Lubelskim Bursztynie” zachwyca
Wystawa „Żółte w zielonym – rzecz o Lubelskim Bursztynie” zachwyca
Mniej gastronomii nad Klimkówką. Przez niski stan wody
Mniej gastronomii nad Klimkówką. Przez niski stan wody
Konsorcjum SBT podpisuje umowę dzierżawy terminala zbożowego
Konsorcjum SBT podpisuje umowę dzierżawy terminala zbożowego
Kąpieliska w Łodzi i regionie niemal wszystkie już zaczęły sezon
Kąpieliska w Łodzi i regionie niemal wszystkie już zaczęły sezon