WAŻNE
TERAZ

W Rzeszowie udaremniono zamach na Zełenskiego. Podano szczegóły

Pierwszy wypadek nuklearny w historii. Tak zakończył się niemiecki sen o bombie atomowej

23 czerwca 1942 roku w laboratorium Instytutu Fizyki Uniwersytetu w Lipsku doszło do czegoś, co śmiało można nazwać pierwszym wypadkiem nuklearnym w dziejach. Bez wybuchu bomby, bez tysięcy ofiar, ale za to z całym wachlarzem radioaktywnych skutków, eksplozji i pożaru.
Fot. LicencjodawcaFot. Licencjodawca
Łukasz Szymański

W centrum wydarzeń znalazł się Werner Heisenberg – fizyk, laureat Nobla za opracowanie podstaw mechaniki kwantowej, które umożliwiły m.in. odkrycie odmian wodoru.I być może o krok od stworzenia niemieckiej bomby atomowej.

Sekretna maszyna w sercu III Rzeszy

W czasie gdy USA dopiero rozpoczynały projekt Manhattan, Niemcy pracowali nad swoim własnym programem jądrowym. Nazywał się Uranverein („Stowarzyszenie Uranu”) i skupiał najlepszych niemieckich fizyków. Celem było zbudowanie reaktora jądrowego, a może i samej bomby.

W Lipsku Heisenberg i jego zespół budowali kolejne wersje eksperymentalnych reaktorów – od L-I do L-IV. Ten ostatni działał zaledwie 20 dni. Potem coś zaczęło iść nie tak. Najpierw pojawił się drobny wyciek ciężkiej wody. Z pozoru nic groźnego. Ale to był dopiero początek. Kolejne minuty miały pokazać, jak cienka jest granica między nauką a katastrofą.

Gdy fizyka wymknęła się spod kontroli

Gdy otwarto reaktor w celu naprawy, do jego wnętrza przedostało się powietrze. To wystarczyło, by uranowy pył zaczął się palić. Z nagrzanego wnętrza buchnęła para, która rozerwała konstrukcję. Płonące fragmenty aparatury i materiałów radioaktywnych wystrzeliły aż do sufitu i rozprysły się po całym budynku laboratorium. W jednej chwili pomieszczenie wypełniły dym, ogień i duszący zapach spalenizny.

Werner Heisenberg i Robert Döpel cudem uszli z życiem. Gdy płomienie objęły wnętrze reaktora, a temperatura gwałtownie rosła, było już za późno, by cokolwiek ratować. Pozostało tylko uciekać. Rozżarzone szczątki aparatury roznieciły pożar, który błyskawicznie ogarnął całe laboratorium.

Koniec marzeń o niemieckiej bombie?

Wybuch doszczętnie zniszczył ośrodek w Lipsku i przekreślił dalsze badania w tym miejscu. Ale to nie był koniec „Stowarzyszenia Uranu”. Niemiecki program jądrowy trwał dalej – tyle że w innych lokalizacjach, pod jeszcze większą tajemnicą. Ośrodki przeniesiono m.in. do Hechingen i Haigerloch, bliżej Alp, z dala od alianckich bombowców. Coraz wyraźniej jednak widać było, że celem staje się nie bomba, a reaktor. Być może Niemcy zrozumieli, że nie zdążą dogonić Amerykanów. A może po prostu bali się konsekwencji.

Sam Heisenberg po wojnie twierdził, że nigdy nie zamierzał budować bomby i że chodziło mu tylko o pokojowe zastosowania energii atomowej. Brzmi pięknie – ale nie wszyscy mu wierzyli. Nawet alianci woleli dmuchać na zimne i po wojnie trzymali go pod ścisłą kontrolą, przesłuchiwali, podsłuchiwali, a na koniec zamknęli na kilka miesięcy w brytyjskiej willi.

Dziedzictwo zapomnianego wybuchu

Eksperyment L-IV był pierwszym przypadkiem niekontrolowanego uwolnienia energii jądrowej. Choć bez ofiar, pozostawił wyraźnie ślady w historii. I pokazał, że nawet najbardziej wyrafinowana fizyka może wymknąć się spod kontroli, gdy w grę wchodzi atom.

Czy to był niemiecki Czarnobyl? Może nie w skali, ale na pewno w symbolice. Bo wtedy po raz pierwszy świat przekonał się, że nawet geniusz taki jak Heisenberg nie potrafi ujarzmić atomu bez ryzyka.

Źródła:

  • Uniwersytet w Lipsku – Erster Störfall in der Geschichte der Kernkraft: https://www.uni-leipzig.de/newsdetail/artikel/erster-stoerfall-in-der-geschichte-der-kernkraft-2012-06-05
  • British Modern Military History Society – A Nuclear Accident in the Third Reich: https://bmmhs.org/a-nuclear-accident-in-the-third-reich/
  • Wikipedia (EN) – German nuclear program during World War II: https://en.wikipedia.org/wiki/German_nuclear_program_during_World_War_II

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Znów zmiany w komunikacji miejskiej w Krakowie. Armagedon dla pasażerów autobusowe i tramwajów – od 28 czerwca
Znów zmiany w komunikacji miejskiej w Krakowie. Armagedon dla pasażerów autobusowe i tramwajów – od 28 czerwca
Przetwórstwo rybne. Wsparcie dla firm nawet do 3 milionów złotych
Przetwórstwo rybne. Wsparcie dla firm nawet do 3 milionów złotych
Atrakcje w Uzdrowisku Dąbki nad Bałtykiem na wakacje 2025 - lipiec. Kalendarz imprez
Atrakcje w Uzdrowisku Dąbki nad Bałtykiem na wakacje 2025 - lipiec. Kalendarz imprez
Młodzi mistrzowie kierownicy z Zespołu Szkół Politechnicznych w Śremie. Jan Pazgrat, Cezary Jurga i Mikołaj Krawczyk zostali docenieni za swój sukces
Młodzi mistrzowie kierownicy z Zespołu Szkół Politechnicznych w Śremie. Jan Pazgrat, Cezary Jurga i Mikołaj Krawczyk zostali docenieni za swój sukces
Zielona Góra. Pijany zdawał egzamin na ciężarówkę. „Może pan dzwonić na policję” powiedział do egzaminatora
Zielona Góra. Pijany zdawał egzamin na ciężarówkę. „Może pan dzwonić na policję” powiedział do egzaminatora
Od lat stara się o obniżenie poziomu windy w bloku. Co na to spółdzielnia?
Od lat stara się o obniżenie poziomu windy w bloku. Co na to spółdzielnia?
Prohibicja w Łodzi. Zakaz sprzedaży alkoholu w nocy. Raport z konsultacji gotowy. Teraz wszystko w rękach radnych
Prohibicja w Łodzi. Zakaz sprzedaży alkoholu w nocy. Raport z konsultacji gotowy. Teraz wszystko w rękach radnych
Oszukani przez skup bydła. Rolnicy spod Świecia protestują
Oszukani przez skup bydła. Rolnicy spod Świecia protestują
Dzień Świadomości Raka Prostaty: Badania ratują życie mężczyzn
Dzień Świadomości Raka Prostaty: Badania ratują życie mężczyzn
Dzieci więcej niż się spodziewano. Mimo to zlikwidują przedszkola
Dzieci więcej niż się spodziewano. Mimo to zlikwidują przedszkola
W Tarnobrzegu tworzy się dziewczęca drużyna piłkarska. Każda mała miłośniczka tej dyscypliny może dołączyć
W Tarnobrzegu tworzy się dziewczęca drużyna piłkarska. Każda mała miłośniczka tej dyscypliny może dołączyć
Wiedźmin 3 z nową fabułą. "Ostatnie życzenie" wkracza do gry
Wiedźmin 3 z nową fabułą. "Ostatnie życzenie" wkracza do gry