Pleszew: Ksiądz ruszył z pomocą rolnikom! Akcja przerosła oczekiwania
Wierni z Pleszewa ruszyli z pomocą dla lokalnych rolników
- Jesteśmy bardzo wdzięczni księdzu proboszczowi za zorganizowanie akcji, to był jego pomysł! A my byliśmy nim zaskoczeni. Nie spodziewaliśmy się również takiego zainteresowania. Przerosło to nasze oczekiwania. Praktycznie po każdej mszy świętej musieliśmy dowozić por, seler czy ziemniaki. Dziękujemy wszystkim z całego serca - mówiła pani Joasia
To zaledwie kilka zdań pani Joasi, która wspólnie z mężem Michałem prowadzi gospodarstwo rolne pod Pleszewem, a mówią praktycznie wszystko.
Apel księdza proboszcza Krzysztofa Guziałka o pomoc dla lokalnych rolników po raz kolejny udowodnił, że pleszewianie mają ogromna serca i potrafią pomóc i to jak! Nie było osoby, która po mszy świętej, a tych w niedzielę, 19 października w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Pleszewie było pięć - nie wychodziłaby z reklamówką pełną selera, pory czy workiem ziemniaków.
- Jeśli takim małym gestem możemy komuś pomóc, to oczywiście trzeba to robić! Brawa dla księdza proboszcza, za pomysł i zorganizowanie całej akcji. Serce aż się raduje, gdy widziałam te tłumy i ludzi idących ulicą z porem czy selerem - mówiła jedna z parafianek, która również kupiła plony produkowane przez lokalnych rolników.
O apelu proboszcza z Pleszew głośno z całej Polski
Mały gest, a jak okazuje może wiele zmienić. Po naszym artykule na portalu pleszew.naszemiasto.pl głośno o apelu ks. Krzysztofa Guziałka zrobiło się w całej Polsce. Trudna, a wręcz dramatyczna sytuacja rolników w całej Polsce ponownie zagościła na najważniejszych antenach telewizyjnych w kraju.
Do Pleszewa, aby porozmawiać z rolnikami i z księdzem proboszczem przyjechały najważniejsze ogólnopolskie media, jak Polsat News czy TVP Info. Wszyscy gratulowali duchownemu pomysłu!
- Nie spodziewałam się, że z naszej trudnej sytuacji zrobi się coś dobrego - mówiła wzruszona pani Joasia.
Przez ostatni tydzień ks. proboszcz Krzysztof Guziałek apelował o wsparcie dla lokalnych rolników z ambony podczas ogłoszeń parafialnych.
- Bardzo trudna jest sytuacja rolników. Pragniemy pomóc naszym Przyjaciołom Joasi i Michałowi ze Wspólnoty Wieczernik sprzedać zbiory. Będą mieli seler, por i ziemniaki, które będzie można nabyć po mszach świętych, w nadchodzącą niedzielę. Nabywając te produkty wpieramy jego gospodarstwo i rodzinę. W skupie płacą groszowe sprawy, bądźmy dla nich Dobrymi Aniołami. Pragniemy takie akcje robić cyklicznie. Jeśli są rolnicy, którym trzeba pomóc to zapraszamy do współpracy - podkreślał ks. Krzysztof Guziałek, proboszcz parafii pw. Św. Floriana w Pleszewie.
Trudna sytuacja rolników w całej Polsce
W tym roku wielu gospodarzy zmaga się z nadmiarem plonów i niskimi cenami skupu. Jeden z rolników z Wielkopolski, wyjaśnił w rozmowie z Polsat News, że koszt produkcji jednego kilograma ziemniaków wynosi około 50-60 groszy. Jednak w skupie mógłby otrzymać jedynie 20 groszy za kilogram.
- Podjąłem decyzję, że nie ma sensu zbierać - mówi rolnik z Wielkopolski.
Z podobnymi problemami borykają się rolnicy z innych regionów Polski.
W sklepach kilogram ziemniaków kosztuje około 3 zł, podczas gdy rolnicy otrzymują za nie znacznie mniej. - Proszę sobie wyobrazić, ile Polak płaci za warzywa, które nawet nie są polskie - dodaje.
Na całe szczęście rolnicy z Polski mogą liczyć na nasze wsparcie.
- Gdyby nie rolnicy, nie mielibyśmy jedzenia. Ciężko pracują i zasługują na naszą wdzięczność i pomoc, kiedy jej potrzebują - podkreślała parafianka z Pleszewa.