Podkarpacie: Dramaty i groźne wypadki na drogach
W tym artykule:
Groźne przejazdy i nietrzeźwi kierowcy
W Wólce Małkowej 62-letni kierowca motoroweru zignorował czerwone światło i zamykające się zapory na przejeździe kolejowym, uderzając w rogatki. Na szczęście trafił do szpitala, choć był nietrzeźwy.
Langosz w lżejszym wydaniu. Mniej tłuszczu, a efekt chrupkości ten sam
Niebezpieczne zakręty i dachowania
W Boguszówce betonowóz wypadł z jezdni, a kierowca opuścił pojazd o własnych siłach. W Starej Birczy 32-letni kierowca audi stracił panowanie nad pojazdem i dachował - zarówno on, jak i pasażerka trafili do szpitala. Podobnie w Teodorówce 21-latek w fiacie dachował, kilka osób odniosło obrażenia.
Tragiczne zdarzenia z pieszymi i rowerzystami
Najtragiczniejszy wypadek miał miejsce w Chorzelowie, gdzie szynobus potrącił 85-letniego mężczyznę i jego 11-letnią wnuczkę - oboje zginęli na miejscu. W Turbi zginął 52-letni rowerzysta przechodzący przez przejście dla pieszych.
Nietypowe dramaty i przestępstwa
W Nisku 52-latek został oblany łatwopalną cieczą przez swoją żonę i zmarł w szpitalu. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Podsumowanie
Ostatni tydzień w Podkarpaciu pokazał, jak niebezpieczne mogą być zarówno drogi, jak i codzienne sytuacje na przejazdach czy przy przechodzeniu przez jezdnię. Służby ratunkowe nie miały chwili wytchnienia, a kierowcy i piesi powinni zachować szczególną ostrożność.