Potęgowo: Policjantki uratowały niewidomego labradora z wykopu przy torach
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które – jak podejrzewają służby – mogło zostać przekazane przez pasażera przejeżdżającego pociągu. W rowie wzdłuż torów dostrzeżono psa, który nie poruszał się i sprawiał wrażenie zagubionego. Na miejsce natychmiast udały się funkcjonariuszki z Posterunku Policji w Potęgowie.
Po dotarciu na wskazany odcinek modernizowanej linii kolejowej mundurowe dostrzegły labradora, który utknął w jednym z głębokich wykopów. Pies był wycieńczony, brudny i wyraźnie przerażony. Nie potrafił wydostać się o własnych siłach.
Policjantki natychmiast przystąpiły do działania – jedna z nich pobiegła po koc, który następnie posłużył do bezpiecznego przeniesienia zwierzęcia. Wspólnymi siłami ostrożnie wyciągnęły labradora z wykopu i zabrały do posterunku. Tam zwierzę zostało napojone wodą, oczyszczone z błota i otoczone opieką.
W międzyczasie mundurowe rozpoczęły poszukiwania właściciela psa. Już po kilkudziesięciu minutach udało się ustalić, że odnaleziony labrador to 15-letni Neo, który kilka dni wcześniej zaginął podczas spaceru. Pies jest niewidomy i w nieznanych okolicznościach oddalił się od swoich opiekunów, prawdopodobnie gubiąc orientację w terenie.
Gdy właściciele pojawili się w drzwiach posterunku, wycieńczony, ale bezpieczny Neo natychmiast ich rozpoznał – wstał i zaczął merdać ogonem. Spotkanie psa z rodziną było wzruszające zarówno dla opiekunów, jak i dla samych funkcjonariuszek.
(fot. Policja Pomorska)