Prezydent Chorzowa odwoła się od decyzji WINB o wzmocnieniu estakady. Ale czy to coś zmienia?
Przyszłość estakady w Chorzowie nadal stoi pod znakiem zapytania. Opcje są na dziś dwie: albo zostanie wyburzona, za czym optuje prezydent Szymon Michałek, albo trzeba będzie ją podeprzeć, otworzyć i przygotować się finansowo oraz organizacyjnie do jej rozbiórki. Wzmocnienie obiektu postuluje Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Katowicach, ale władze samorządowe Chorzowa uważają, że to nierealne. W każdej chwili, a najpóźniej 20 czerwca, może zapaść decyzja o odwołaniu się od decyzji WINB-u.
W tym artykule:
W oczekiwaniu na odwołanie. Decyzja WINB-u będzie nadal ważna
Chorzów będzie dążyć do rozbiórki estakady, co miałoby się zacząć od fragmentu nad torami kolejowymi, ponieważ w ocenie prezydenta Michałka podróż pociągiem na tym odcinku nie jest bezpieczna. Rozbiórka estakady pochłonie kilkadziesiąt milionów złotych, a sprawa przesunięcia pieniędzy na ten cel trafi pod czerwcowe obrady Rady Miasta.
Tymczasem do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach w ostatnich dniach Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Chorzowie przekazał oczekiwane, dodatkowe dokumenty stanowiące załączniki do ekspertyzy. Czy zatem potwierdzają one tak bardzo zły stan techniczny estakady, dając podstawy do jej szybkiej rozbiórki?
- Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego nie posiada kompetencji do oceny działań prezydenta miasta Chorzów w tym zakresie. Zarządca obiektu może podejmować takie działania przy obiekcie, w tym wyłączenie go z użytkowania, jakie mieszczą się w granicach prawa i jakie uzna za stosowne dla wyeliminowania potencjalnego zagrożenia – mówi Elżbieta Oczkowicz, Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Aktualnie trwa oczekiwanie na decyzję prezydenta Chorzowa, który zapowiedział odwołanie od decyzji WINB w Katowicach, nakazującej rozpoczęcie prac, które wzmocnią konstrukcję estakady.
- Dotychczas nie wpłynęło odwołanie od decyzji Śląskiego WINB z 6 czerwca 2025 r. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, w związku z tym ulega ona wykonaniu przed upływem terminu do wniesienia odwołania, a wniesienie odwołania w terminie nie wstrzymuje wykonania decyzji – tłumaczy Elżbieta Oczkowicz.
To oznacza, że wniesione odwołanie nic nie zmieni w stosunku do decyzji WINB-u. Nadal aktualna będzie decyzja o konieczności podpórki wiaduktu w terminie do końca sierpnia 2025 roku.
- Egzekucja administracyjna ma na celu doprowadzenie do wykonania lub zabezpieczenia wykonania obowiązków przez zobowiązanego, który uchyla się od ich wykonania. Aktualnie przedwczesne jest rozważanie dotyczące wszczęcia postępowania egzekucyjnego w sprawie. Decyzja Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego z 6 czerwca 2025 r. ma charakter częściowy i ma na celu tymczasowe zabezpieczenie obiektu w sposób wskazywany przez autora ekspertyzy z 2025 r. Tutejszy organ prowadzi postępowanie w sprawie stanu technicznego obiektu i po przeprowadzeniu dodatkowych czynności i zebraniu materiału dowodowego będzie mógł ocenić, czy zachodzi potrzeba nakazania wykonania robót budowlanych przy obiekcie – podkreśla Elżbieta Oczkowicz.
Chorzów optuje jednak za koniecznością rozbiórki estakady
- Jestem zdecydowanie za wyburzeniem, ale taka decyzja wymaga jeszcze dalszych analiz, które trwają – podkreślił w rozmowie z DZ Szymon Michałek. - Podpory zalecone przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego są rozwiązaniem kosztownym, czasochłonnym i, co najważniejsze, w ocenie inżynierów nie dają nam pewności, że estakada będzie bezpieczna. Trudno więc podjąć decyzję o wydatkowaniu publicznych pieniędzy na coś, co będzie rozwiązaniem kosztownym i nieefektywnym – dodał.
Miasto zamierza ogłosić przetarg na wyburzenie "tak szybko, jak to tylko będzie możliwe".
- Musimy mieć oczywiście projekt tego wyburzenia, a potem wybrać firmę, która jako wykonawca tego wyburzenia dokona. Nie można też wykluczyć przetargu w formule „zaprojektuj i wyburz” – wyjaśniał ostatnio Szymon Michałek.
Zgodnie z początkowymi zapowiedziami, dla władz miasta priorytetem ma być bezpieczne udrożnienie kolei. Z tego względu rozbiórka estakady miałaby się zacząć właśnie od fragmentu biegnącego nad torami. Taka inwestycja jest jednak bardzo kosztowna, mowa tu o dziesiątkach milionów złotych. Skąd je wziąć? O tym mają dyskutować radni miejscy i władze samorządowe na sesji, która zaplanowana została na 26 czerwca.
Estakada powinna zniknąć, ale to długotrwały proces
– To wielka konstrukcja wsporcza, która wymaga potężnej dokumentacji, dodatkowych analiz i ekspertyz, przewidzenia kolizji z istniejącymi sieciami, które tam biegną, fundamentowania, pozwolenia na budowę, wyłonienia wykonawców projektu i wyłonienia specjalistycznej firmy, która wykona prace – mówił w "Protokole rozbieżności" na antenie TVP3 architekt Maciej Franta.
W jego opinii na podparcie estakady potrzeba minimum roku, choć być może przy odpowiedniej presji można by nieco skrócić ten okres. Zaznacza jednak, że trudno to tak naprawdę oszacować.
Maciej Franta jest zdecydowanym zwolennikiem wyburzenia estakady. W jego opinii Chorzów zyskałby wtedy „normalną strukturę miejską”. Estakadę nazwał wręcz bruzdą, która dzieli miasto na pół.
Co jednak dalej? Architekt twierdzi, że złym pomysłem byłoby zamienienie estakady na obwodnicę. Według jego obserwacji nie można mówić o „armagedonie komunikacyjnym" w Chorzowie, choć pierwsze dni po zamknięciu estakady były dla mieszkańców ciężkie.