Pruszków: Kobieta wtargnęła pod zestaw ciężarowy. Była uwięziona pod pojazdem. W akcji ratownicy z LPR

W czwartek, 31 października, około godziny 13:00 na skrzyżowaniu ulic Żbikowskiej i Domaniewskiej w Pruszkowie doszło do potrącenia kobiety przez zestaw ciężarowy – ciągnik siodłowy z naczepą.

Strażacy w mundurach rozmawiają przy wozie strażackim obok ciężarówki i karetki na skrzyżowaniu.

Fot. Licencjodawca

Miejski Reporter

31 października 2025, 17:03

Ze wstępnych informacji wynika, że do zdarzenia doszło poza przejściem dla pieszych, w chwili gdy kierujący ciężarówką skręcał w prawo z ul. Domaniewskiej w ul. Żbikowską.

76-latka jechała pod prąd przez ponad 70 km. Stanie przed sądem

Helikopter ratunkowy ląduje na otwartym terenie, otoczony wysoką trawą i drzewami w tle. — Fot. Miejski Reporter

Grupa strażaków w mundurach idzie w stronę miejsca wypadku drogowego, gdzie stoją karetka i wozy strażackie. — Fot. Miejski Reporter

Wózek dziecięcy i torba leżą na chodniku obok dużego pojazdu ciężarowego. — Fot. Miejski Reporter

Piesza, która prowadziła wózek zakupowy, miała wtargnąć na jezdnię tuż przed nadjeżdżający pojazd. W wyniku zdarzenia kobieta początkowo została uwięziona pod ciężarówką. Na miejsce skierowano służby ratunkowe: straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego, policję oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy, przy użyciu specjalistycznych narzędzi, wydobyli poszkodowaną spod pojazdu i przekazali ratownikom medycznym.

Na skrzyżowaniu ruchu drogowego stoją pojazdy ratunkowe, w tym wóz strażacki i radiowóz policji, a obok grupka strażaków. — Fot. Miejski Reporter

Czterech strażaków w mundurach rozmawia z mężczyzną w kamizelce odblaskowej obok ciężarówki, przy włączonym wozie strażackim. — Fot. Miejski Reporter

Na skrzyżowaniu ulicy stoi wóz strażacki oraz radiowóz policji, a w tle widoczne znaki drogowe kierujące do Poznania i Warszawy. — Fot. Miejski Reporter

Po wstępnym zaopatrzeniu kobieta została przetransportowana do szpitala. Według przekazanych informacji jej stan jest niezagrażający życiu. Kierujący zestawem, 35-letni mężczyzna, był trzeźwy.