Racibórz: 46-latek kopał i uderzał pięściami zaparkowane samochody
Kara nawet pięciu lat więzienia grozi 46-letniemu mieszkańcowi Raciborza, który będąc pod wpływem alkoholu, zniszczył w mieście samochody. Mężczyzna uszkodził dwa auta, kopiąc do nich i uderzając pięściami. Usłyszał już zarzuty zniszczenia mienia.
Pijany 46-latek w Raciborzu niszczył samochody. Kopał i uderzał w nie pięściami. Spowodował straty, za które odpowie przed sądem
Być może nie był świadom tego, co robi, bo był w końcu pod wpływem - i to niemałym - alkoholu. Nie zmienia to jednak faktu, że jego postępowanie było złamaniem prawa i przyjdzie mu za to odpowiedzieć.
Policjanci z Raciborza zatrzymali mężczyznę, który na terenie miasta niszczył samochody. Wszystko zaczęło się od zawiadomienia, z którego wynikało, że pewien mężczyzna demoluje auto.
- Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na ulicy Opawskiej nieznany mężczyzna kopie i uszkadza zaparkowany pojazd, po czym oddala się z miejsca zdarzenia - przekazuje mł. asp. Joanna Wiśniewska, oficer prasowa policji w Raciborzu.
Gdy policjanci przybyli na miejsce, wandala już tam nie było. Jego zatrzymanie stróżom prawa nie zajęło jednak wiele czasu.
- Po krótkich poszukiwaniach mundurowi zatrzymali sprawcę - mówi mł. asp. Joanna Wiśniewska, która dodaje, że okazał się 46-letni mieszkaniec Raciborza.
Dodatkowo, mężczyzna okazał się być nietrzeźwy. - Badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu w jego organizmie - informuje oficer prasowa raciborskiej policji.
Mężczyzna niszcząc auta wyrządził dwa tysiące złotych strat. Grozi mu odsiadka
Po zatrzymaniu mężczyzny na jaw wyszło również, że jego wybryk z ulicy Opawskiej nie był jedynym, którego się dopuścił. Dzień wcześniej 46-latek zdemolował inny samochód w Raciborzu.
- W toku dalszych czynności śledczy ustalili, że ten sam mężczyzna uszkodził inny pojazd marki Opel, uderzając w karoserię pięścią na ul. Londzina - słyszymy w KPP w Raciborzu.
Wyrządzone przez mężczyznę straty zostały oszacowane na dwa tysiące złotych. 46-latek za ich spowodowanie będzie odpowiadał przed sądem. Usłyszał już zarzut zniszczenia mienia. Grozi mu kara nawet pięciu lat więzienia.