Radom: Z przejażdżki rowerowej do aresztu. 44-latek był poszukiwany przez policję
Niespodziewanym finałem zakończyła się przejażdżka rowerowa 44-letniego mieszkańca Radomia, który został zatrzymany przez patrol radomskiej drogówki. Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie spędzi cztery miesiące, ponieważ był poszukiwany za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
44-letni mieszkaniec Radomia prosto z przejażdżki rowerowej trafił do aresztu
We wtorek, 29 lipca policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu przeprowadzali wzmożone działania w ramach akcji "Bezpieczny rowerzysta" oraz "Hulajnogi elektryczne". Kontrole, prowadzone na głównych ciągach komunikacyjnych miasta, dotyczyły zarówno rowerzystów, jak i użytkowników hulajnóg elektrycznych.
Funkcjonariusze sprawdzali przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, prędkość hulajnóg, stan trzeźwości kierujących oraz posiadanie wymaganych uprawnień. Podczas patrolu na ulicy Słowackiego policjanci zatrzymali do kontroli 44-letniego rowerzystę, który poruszał się chodnikiem wbrew przepisom. Kontrola stanu technicznego roweru i wyposażenia nie wykazała uchybień, a badanie trzeźwości dało wynik 0,00 mg/l. Zaskoczeniem okazało się jednak sprawdzenie w policyjnych bazach danych - mężczyzna był poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu oraz do odbycia kary 4 miesięcy pozbawienia wolności za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Rowerzysta został zatrzymany i przewieziony do aresztu, gdzie spędzi najbliższe 4 miesiące.