W ostatnich dniach zima dała o sobie znać i na razie nie odpuści. Kiedy temperatury spadają poniżej zera, a warunki pogodowe są wyjątkowo trudne, dzielnicowi z Radomska każdego dnia sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby w kryzysie bezdomności. To stałe zadanie, mające na celu zapobieganie wychłodzeniu i ratowanie życia osób narażonych na trudne warunki.
Policjanci regularnie kontrolują pustostany, altanki działkowe, klatki schodowe, węzły ciepłownicze, tereny zielone oraz inne miejsca, gdzie ktoś może szukać schronienia przed zimnem - informuje aspirant Dariusz Kaczmarek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. - Funkcjonariusze sprawdzają, czy osoby te nie potrzebują pomocy medycznej, informacji o miejscach udzielających wsparcia lub przewiezienia do bezpiecznego schronienia.
Jak wypada robot Eufy X10 Pro Omni? Tych funkcji zabrakło
W okresie zimowym szczególnie narażone na niebezpieczeństwo są osoby, które leżą lub siedzą na przystankach, na ławkach w parkach, w przejściach, altanach czy innych nieogrzewanych miejscach. Uwagę powinny zwrócić również osoby, które mogą znajdować się pod wpływem alkoholu - takie osoby zdecydowanie szybciej tracą ciepło, co w niskich temperaturach może prowadzić do hipotermii, a nawet śmierci.
W takich sytuacjach jeden telefon na numer alarmowy może uratować życie. Służby przyjadą na miejsce, udzielą pomocy, a osobę zagrożoną wychłodzeniem przetransportują do miejsca zamieszkania lub do noclegowni.
Policjanci z Radomska apelują o wrażliwość i reakcję:
W czasie spadków temperatur reagujmy na każdą sytuację, w której ktoś może potrzebować pomocy. Nie pozostawajmy obojętni - czasem wystarczy krótka informacja, aby zapobiec tragedii. Dzielnicowi są w terenie każdego dnia, ale to także zgłoszenia od mieszkańców pozwalają szybciej dotrzeć tam, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna - mówi aspirant Dariusz Kaczmarek.