Remont 260-letniego muru cmentarza parafialnego na ostatniej prostej. Miasto lada dzień rozstrzygnie przetarg na drugi etap prac
Dobiegają końca prace związane z remontem 260-letniego muru cmentarza parafialnego w Gorlicach. Prace rozpoczęły się w lutym tego roku przy bramie od ulicy Karwacjanów i postępowały w kierunku bramy wejściowej do nekropolii od ul. św. Mikołaja. Ta cześć była remontowana na przełomie lat 60-tych i 70-minionego wieku, ale stan budowli wymagał pilnej interwencji. Ta niebezpiecznie się przechyliła i pewnie z czasem mogłaby runąć na sąsiedni chodnik.
Gołym okiem widać, że prace są na finiszu, a wykonawca koncentruje się na wypełnianiu szczelin między kamieniami i wylewaniu betonowych daszków na przęsła i słupy zabytkowego muru. Inwestycja pochłonie 418 tys. 200 złotych. Na tym jednak nie koniec, bo miasto ogłosiło przetarg na drugi etap prac od ulicy Krakowskiej. Wpłynęło do niego dwie oferty - różniące się zaledwie o 30 tys. złotych.
Opóźnienia w realizacji zadania dotkną właśnie najbardziej zniszczonej części muru - czyli odcinka od ulicy Krakowskiej. Miasto było bowiem zmuszone unieważnić przetarg, bo inwestycja, na której realizację Gorlice zabezpieczyły w swoim budżecie milion złotych, według jedynej oferty przetargowej miałaby pochłonąć 1 mln 467 tysięcy złotych. Przetarg został więc unieważniony, a równocześnie z tym krokiem konieczne było rozpoczęcie procedowania z ministerstwem, które przyznało dofinansowanie. To nie trwało długo, a miasto otrzymało zielone światło na organizację kolejnego przetargu.
Do przetargu w określonym przez miasto terminie napłynęło dwie oferty. Jedną, opiewającą na : 1 001 982,60 zł brutto, złożyła Firma kamieniarska Jakuba Wojnarskiego z Gorlic, która realizuje pierwszą część remontu muru i Firma Kipiel z Bobowej. Oferta tej drugiej jest niższa o niespełna 30 tys. złotych i opiewa dokładnie na 977 850,00 zł brutto. Wybrany przez miasto wykonawca będzie miał 60 miesięcy na realizację inwestycji.
Mur zabytkowego cmentarza parafialnego w Gorlicach grozi zawaleniem już od pewnego czasu. W najgorszym stanie jest część kamiennego płotu od strony ulicy Krakowskiej. W marcu 2023 roku na odcinku około 10 m konieczne było jego zabezpieczenie. To w tym miejscu duże głazy z kamiennego muru zaczęły się obsypywać. Zabezpieczenie miało być jedynie rozwiązaniem tymczasowym, a nadzieją na renowację miał być Rządowy Program Ochrony Zabytków.
- Żeby móc starać się o środki na remont zabytku, musieliśmy przejąć go od parafii - podaje Rafał Kukla, burmistrz Gorlic.
To będzie tak naprawdę budowa od podstaw. Ten mur nie ma fundamentu, nie ma betonowych spoin, a czas zrobił swoje. Niektóre kamienie rozsypały się pod wpływem warunków atmosferycznych. Inne rozkruszyły się od naporu korzeni rosnących w pobliżu drzew. Te zostały wycięte, ale mur został osłabiony.
Wykonawca będzie musiał rozebrać mur i go odbudować w identycznej formie oraz wykonać zabiegi konserwatorskie. Odczyścić, wykuć i uzupełnić zaprawy. W pierwszym etapie inwestycji miały zostać wykonane roboty dotyczące muru od bramy głównej cmentarza wzdłuż ul. św. Mikołaja i ul. Krakowskiej – aż do wyczerpania środków finansowych. W zaistniałej sytuacji ta część będzie remontowana w drugim etapie.
Cmentarz Parafialny w Gorlicach ma swój początek w 1764 roku, kiedy cesarz austriacki Józef II swym dekretem nakazał przeniesienie cmentarzy ze względów sanitarnych poza obręb miasta i likwidację cmentarzy przy kościołach.