Rok bez prac domowych. Uczniowie się cieszą, a dorośli martwią. W szkołach podstawowych zadania domowe są nieobowiązkowe

Od ponad roku w szkołach podstawowych nie ma obowiązkowych prac domowych w klasach I-III. Wyjątkiem są ćwiczenia usprawniające motorykę małą, czyli rozwijające sprawność ruchową dłoni. W klasach IV-VIII zadania domowe są nieobowiązkowe. Ich wykonanie lub niewykonanie nie jest oceniane. Nauczyciele i rodzice coraz częściej ubolewają nad brakiem obowiązkowych prac domowych. Ich zdaniem to narzędzie, które pozwalało uczniom utrwalać wiedzę.
Rok bez prac domowych. Uczniowie się cieszą, a dorośli martwią. W szkołach podstawowych zadania domowe są nieobowiązkoweRok bez prac domowych
Źródło zdjęć: © Pixabay | pixabay
Urszula Sobol

Zaraz po podpisaniu rozporządzenia minister edukacji Barbara Nowacka podkreślała, że celem tej zmiany jest odciążenie uczniów.

- Dzięki temu rozwiązaniu uczniowie będą mieli więcej czasu na utrwalanie wiedzy, przygotowanie się do sprawdzianów, czytanie książek, a także, co bardzo ważne, realizowanie swoich pasji i odpoczynek - mówiła Nowacka.

Nowe przepisy nie oznaczają jednak zniesienia obowiązku uczenia się w domu. Uczniowie nadal muszą uczyć się czytać, czytać lektury, przyswajać określone treści, uczyć się słówek z języków obcych i powtarzać materiał z lekcji. Nie mogą tylko dostawać zadań.

Ulga dla uczniów, problem dla rodziców i nauczycieli

Rozporządzenie o zniesieniu obowiązkowych prac domowych spotkało się z dużym entuzjazmem wśród uczniów, którzy zyskali więcej swobody w dysponowaniu swoim czasem.

Wielu z nich wolne od zadań godziny poświęca na rozwijanie pasji, odpoczynek czy spotkania z rówieśnikami. Jak można było się spodziewać, nie wszyscy wykorzystują tę wolność na naukę. Nie każdy czyta lektury, powtarza materiał z lekcji, a samodzielne uczenie się w domu nadal bywa dla wielu nastolatków sporym wyzwaniem.

W tej kwestii równie podzielone są opinie rodziców. Część z zadowoleniem przyjęła zmiany, twierdząc, że dzieci są mniej zestresowane i mają więcej czasu na rozwój osobisty. Inni narzekają, że stracili narzędzie do motywowania dzieci.

- Nauczyciele mówią, że nie ma zadań, więc trudno przekonać syna, że powinien coś powtórzyć czy przeczytać - mówi z niepokojem pani Agnieszka, mama czwartoklasisty.

Jej zdaniem brak prac domowych to ryzyko utraty systematyczności i odpowiedzialności.

Nauczyciele mają związane ręce - nie mogą zadawać, nie mogą egzekwować, ale za postępy uczniów nadal odpowiadają.

- Większość uczniów nie robi nic poza lekcjami, a my nie możemy ani zadawać, ani wymagać - stwierdza nauczycielka matematyki.

Nie ma zadań domowych, nie ma ocen. Kto na tym traci?

Minister edukacji Barbara Nowacka podkreśla, że nauczyciele nadal mają prawo zadawać prace domowe. Nie mogą ich oceniać.

- Tylko co z tego, że zadajemy prace domowe, skoro na całą klasę może dwie osoby faktycznie się nad nimi pochylą? Reszta nawet do nich nie zajrzy. A nie mogę ani nagrodzić tych, którzy je wykonali, ani w żaden sposób zmotywować tych, którzy nic nie zrobili - mówi nauczycielka matematyki. - Nie da się uczyć matematyki bez systematycznego rozwiązywania zadań.

I dodaje, że ten problem dotyczy innych przedmiotów.

- To samo odnosi się do fizyki, chemii czy języka polskiego. Bez pracy w domu trudno o trwałe efekty.

Podobnego zdania jest polonistka Dominika Majcher:

- Brak zadań domowych z języka polskiego ma negatywny wpływ na uczniów. W efekcie nie poświęcają oni wystarczająco czasu w domu na ćwiczenie umiejętności pisarskich, przez co mają trudności z tworzeniem dłuższych form wypowiedzi. W klasie poziom uczniów jest zróżnicowany, niektórzy potrzebują więcej czasu na naukę niż zapewniają lekcje. Uczniowie sami nie potrafią się zmotywować do regularnej pracy, co skutkuje ubogim zasobem słownictwa i problemami z poprawnym wysławianiem się - mówi.

Sztuczna inteligencja i zadania domowe

Podkarpacki kurator oświaty, Dorota Nowak-Maluchnik zwraca uwagę, że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oświatowego, można zadawać zadania domowe w klasach 1–3 szkoły podstawowej, ale powinny być one krótkie, dostosowane do możliwości psychofizycznych uczniów i nie powinny obciążać ich nadmiernie.

- Ministerstwo wielokrotnie podkreślało, że dzieci w tym wieku uczą się głównie poprzez zabawę, ruch i kontakt z rówieśnikami – i to powinno dominować również po lekcjach - mówi.

Kurator popiera również decyzję o ograniczeniu, a w wielu przypadkach całkowitym wyeliminowaniu zadań domowych.

- Współczesna szkoła powinna nie tylko przekazywać wiedzę, ale również dbać o dobrostan uczniów i wspierać ich harmonijny rozwój. Brak zadań domowych pozwala dzieciom na regenerację po intensywnym dniu nauki, daje czas na rozwijanie pasji, spędzanie chwil z rodziną oraz budowanie relacji społecznych - podkreśla Dorota Nowak-Maluchnik. - Widzimy, że uczniowie wracają do szkoły bardziej wypoczęci, zmotywowani i chętni do pracy. Co ważne, przy odpowiednio zaplanowanych i angażujących zajęciach lekcyjnych, nie zauważyliśmy spadku wyników w nauce – wręcz przeciwnie, uczniowie wykazują większe zainteresowanie tematem i aktywność podczas lekcji.

I zamiast tradycyjnych prac domowych, rekomenduje realizację projektów, działań praktycznych i uczenie się przez doświadczenie.

- Taki model edukacji rozwija kreatywność, samodzielność i odpowiedzialność - zaznacza kurator. - W obecnych realiach technologicznych tradycyjne zadania domowe tracą sens. Coraz więcej uczniów korzysta z zaawansowanych narzędzi takich jak ChatGPT czy innych aplikacji AI, które – choć potrafią być pomocne – często sprawiają, że uczeń wykonuje zadanie bez rzeczywistego zaangażowania i refleksji. Zamiast rozwijać myślenie, zadania te stają się jedynie formalnością. Dlatego jeszcze większego znaczenia nabiera dobrze zaprojektowany proces nauczania w szkole, oparty na dialogu, aktywności i pracy zespołowej. Wierzę, że odchodzenie od codziennych zadań domowych to krok w stronę nowoczesnej, przyjaznej i skutecznej szkoły.

Wybrane dla Ciebie

Tania linia lotnicza otwiera centrum obsługi klienta w Warszawie. Ruszyła rekrutacja
Tania linia lotnicza otwiera centrum obsługi klienta w Warszawie. Ruszyła rekrutacja
Nie zgadniesz, z czego jest to purée. A smakuje jak z restauracji
Nie zgadniesz, z czego jest to purée. A smakuje jak z restauracji
Wypadek na DK22. Rozbity opel, volkswagen i peugeot
Wypadek na DK22. Rozbity opel, volkswagen i peugeot
W powiecie świeckim samochód potrącił pracownika koszącego trawę
W powiecie świeckim samochód potrącił pracownika koszącego trawę
Śmiertelnie zranił rówieśnika w Lasku Lipie. Ruszył proces 16-latka
Śmiertelnie zranił rówieśnika w Lasku Lipie. Ruszył proces 16-latka
Motocyklista pędził 123 km/h w terenie zabudowanym – policjanci zakończyli brawurową jazdę
Motocyklista pędził 123 km/h w terenie zabudowanym – policjanci zakończyli brawurową jazdę
Pięć osób rannych po wypadku w Łubnie
Pięć osób rannych po wypadku w Łubnie
Ojciec z synem ruszyli na pomoc rowerzyście
Ojciec z synem ruszyli na pomoc rowerzyście
Internetowi oszuści w rękach policji z powiatu puckiego
Internetowi oszuści w rękach policji z powiatu puckiego
35-latek namierzony przez kryminalnych po licznych kradzieżach i włamaniach
35-latek namierzony przez kryminalnych po licznych kradzieżach i włamaniach
Jubileuszowe bieganie w Ińsku. Biegi przełajowe LZS i "Sportowa Frajda" dla najmłodszych
Jubileuszowe bieganie w Ińsku. Biegi przełajowe LZS i "Sportowa Frajda" dla najmłodszych
Biennale Gliwice: sztuka w mieście, miasto w sztuce. Festiwal startuje w pierwszy weekend wakacji
Biennale Gliwice: sztuka w mieście, miasto w sztuce. Festiwal startuje w pierwszy weekend wakacji