Sadłowice: Perła 2025 dla nadzianka jaglanego z kaszy gierczyckiej
Koło Gospodyń Wiejskich w Sadłowicach w powiecie opatowskim ma powody do dumy. Podczas Targów Smaki Regionów 2025 w Poznaniu ich sadłowskie nadzianko jaglane z kaszy gierczyckiej zostało uhonorowane najwyższym wyróżnieniem - Perłą 2025. Gospodynie zdradziły nam, że wyjątkowość tego dania wynika między innymi ze specjalnego przygotowania kaszy.
Perła 2025 dla sadłowskiego nadzianka jaglanego z kaszy gierczyckiej od KGW w Sadłowicach
W dniach od 26 do 28 września na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbyło się wydarzenie Smaki Regionów 2025. Zaprezentowali się najlepsi producenci żywności z całej Polski. Udział wzięło także województwo świętokrzyskie, pięć naszych produktów otrzymało najważniejsze wyróżnienie - Perły 2025.
Jednymi ze zwycięzców jest Koło Gospodyń Wiejskich w Sadłowicach w gminie Wojciechowice, w powiecie opatowskim. Ich sadłowskie nadzianko jaglane z kaszy gierczyckiej skradło podniebienia jury.
- Jest to dla nas ogromne wyróżnienie. Nasze nadzianko wzięło nazwę od tego, że nasze babcie w przeszłości nadziewały nim różne potrawy, między innymi kaczkę, pierogi, krokiety. Co więcej, farsz ten był używany nawet w formie konserwy, którą można było zabrać ze sobą w pole. Kiedyś nie było lodówek, więc w taki sposób przetrzymywano jedzenie. Nasze babcie były niezwykle kreatywne, a my staramy się podtrzymać tradycje. Chętnie korzystamy z dawnych przepisów - mówi Monika Zacharska, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Sadłowicach.
Dodaje, że są bardzo dumne z wyróżnienia i jest to hołd dla zmarłej byłej przewodniczącej Koła - pani Jadwigi Bakalarskiej. - Bez niej na pewno nie doszłybyśmy do miejsca, w którym jesteśmy teraz. Myślę, że byłaby niezwykle szczęśliwa z tej nagrody, dlatego dedykujemy ją właśnie Jadwidze - podkreśla pani Monika.
Z czego składa się słynne sadłowskie nadzianko jaglane z kaszy gierczyckiej? - Oczywiście podstawą jest kasza jaglana, zmielone żołądki i serca drobiowe, boczek i warzywa. Wszystko jest odpowiednio doprawione - zdradza Ewelina Bakalarska, zastępczyni przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich w Sadłowicach.
Sekretem potrawy jest specjalnie przygotowana kasza. - Odpowiednia obróbka kaszy to połowa sukcesu, ponieważ wtedy traci swoją goryczkę i charakterystyczny zapach. Wiele osób nie lubi kaszy jaglanej, ale my potrafimy przyrządzić ją tak, by była naprawdę smaczna. Na rozgrzaną patelnię wsypujemy suchą kaszę, delikatnie podprażamy, aż uzyska orzechowy zapach. Nie przesadzamy, aby kaszy nie przypalić. Następnie przekładamy kaszę na sito i płuczemy raz gorącą, raz zimną wodą i robimy to trzy-cztery razy. W końcu wkładamy do wrzącego, gotującego się płynu. 2,5 szklanki płynu na szklankę kaszy. Gdy część płynu zostanie wchłonięta, odstawiamy z ognia i zostawiamy pod przykryciem na 10-15 minut. Jeżeli przygotowujemy kaszę na słodko to gotujemy ją w mleku lub mleku z wodą, jeśli na wytrawnie, jak do naszego nadzianka, to w wywarze rosołowym, w którym wcześniej gotowaliśmy mięso - wyjaśniają panie.