Śmiertelny wypadek w Słupsku. Sprawca, Oskar I., pozostanie w areszcie

Sąd Rejonowy w Słupsku zdecydował, że 20-letni Oskar I., sprawca śmiertelnego wypadku w Słupsku, pozostanie w areszcie do końca lipca. O zwolnienie z aresztu wnioskował obrońca oskarżonego, jednak prokurator przekonywał, że istnieje zbyt duże ryzyko ucieczki za granicę w obawie przed wysokim wyrokiem.
Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca.Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Capar
Magdalena Olechnowicz
  • Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca.
  • Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca.
  • Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca.
  • Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca.
  • Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca.
[1/5] Sędzia zdecydowała o przedłużeniu aresztu Oskara I. do końca lipca. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Łukasz Capar

Proces rozpoczął się we wtorek, 24 czerwca, po ośmiu miesiącach od wypadku. Przypomnijmy, że doszło do niego w nocy z 2 na 3 listopada 2024 roku – około godziny 2 na ul. Nad Śluzami w Słupsku. Grupa znajomych wracała z Piwiarni Warka w Słupsku, gdzie świętowała 23. urodziny Pawła, który jest jedną z osób poszkodowanych. Część osób odjechała wcześniej taksówką, pozostali szli odprowadzić koleżankę Weronikę na Os. Hubalczyków. Część tej grupy wezwała taksówkę na ul. Nad Śluzami i ona właśnie nadjeżdżała, kiedy – jak twierdzą świadkowie – z brawurową prędkością – wjechał w nich Oskar I. W wypadku zginął w nim 24-letni Szymon W., natomiast pozostałych pięcioro jego znajomych i przyjaciół w wieku od 23 do 26 lat w stanie ciężkim trafiło do szpitali.

Podczas pierwszej rozprawy prokurator Robert Firlej odczytał akt oskarżenia a sędzia Katarzyna Sikorska-Löwe wysłuchała zeznań świadków wypadku oraz rodziców Szymona. Wyjaśnienia złożył też Oskar I., którego na rozprawę doprowadzono w kajdankach prosto z aresztu.

- Oskar I. został oskarżony o popełnienie trzech przestępstw. Pierwsze to spowodowanie  wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w sytuacji, w której prowadził on pojazd w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem narkotyków, drugie to prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem narkotyków oraz trzecie to posiadanie wbrew przepisom ustawy narkotyków w postaci  marihuany – mówi prokurator Robert Firlej. - 3 listopada 2024r. około godziny 2 w nocy Oskar I., jadąc ulicą Nad Śluzami w Słupsku, znajdując się w stanie nietrzeźwości oraz pod wpływem marihuany, na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym przez siebie samochodem osobowym markii BMW, uderzył w barierki oddzielające jezdnię od chodnika, a następnie dachując potrącił sześć osób  idących chodnikiem. W wyniku zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 24-letni mężczyzna, natomiast pozostałe pięć osób w wieku od 23 do 26 lat, w tym jedna kobieta w stanie ciężkim, trafili do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący pojazdem był nietrzeźwy, miał on blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - 1,58 promila alkoholu etylowego we krwi, a także znajdował się pod wpływem marihuany.  

Oskar I. przyznał się jedynie do posiadania narkotyków, natomiast do popełnienia pozostałych zarzucanych mu przestępstw jedynie częściowo. Składając wyjaśnienia stwierdził, iż marihuanę palił dwa dni przed wypadkiem, tak więc w dniu zdarzenia nie mógł znajdować się pod wpływem narkotyków.

W sądzie Oskar I. Złożył wyjaśnienia, wyraził skruchę i przeprosił rodziców ofiary oraz osoby, które w wypadku ucierpiały. Oskarżony wyraził także skruchę.

- Jest mi bardzo przykro. Popełniłem koszmarny błąd. Oddałbym wszystko, aby do tego wypadku nigdy nie doszło. Zależy mi na państwa wybaczeniu i aby przyjęli państwo moje przeprosiny. Do akt sprawy dołączyłem list napisany do Państwa z prośbą, aby państwo się z nim zapoznali. Nigdy nie chciałem doprowadzić do tej tragedii. To było nieumyślne. Nigdy wcześniej nie prowadziłem też auta pod wpływem alkoholu. Nie jestem też uzależniony od narkotyków, ani innych środków psychotropowych. Czasami tylko paliłem marihuanę – mówił Oskar I. – Nie jestem kryminalistą i nigdy nie będę. Dziś czuję, że całe moje życie przekreśliło się przez jeden głupi błąd. Bardzo mocno przeżywam tę tragedię. Trudno jest mi sobie wybaczyć. Szczerze żałuję tego, co się stało i oddałbym wszystko, aby do tego nie doszło. To, co się stało, nigdy nie powinno się stać.

Obrońca Bartłomiej Tutak, złożył wniosek o uchylenie tymczasowego aresztowania.

- Oskarżony złożył wyjaśnienia. Nie ma obiektywnej przyczyny, aby kontynuować areszt. Konsekwencje aresztowania są nieodwracalne. Mój klient nie podejmował żadnych działań destabilizujących postępowanie.  Zrozumiały jest ładunek emocjonalny tej sprawy, ale klient od początku widział ogrom tragedii i zdaje sobie sprawę z konieczności poniesienia konsekwencji. Już na początku wyrażał ból i skruchę oraz przepraszał. Nie ma matactwa ze strony klienta. Kwestia poręczenia majątkowego została przedłożona już na początku.  Klient chce wrócić do pracy, aby móc zapłacić zadośćuczynienie dla ofiar.  Jego zachowanie wskazuje na szczery żal i ból.  To osoba w młodym wieku.  Korzysta z pomocy psychologa. Pisemnie przeprosił pokrzywdzonych. Nie jest osobą zdemoralizowaną.  Aresztowanie jest bezzasadne – argumentuje obrońca. - Ma dobre opinie, na wolności chciałby się życiowo przygotować do kary, jaka niewątpliwie go czeka. Nawet oskarżyciel publiczny przyznał, że nie ma już obawy matactwa ze strony mojego klienta. – dodaje mecenas Tutak.

Prokurator, ani pełnomocnicy poszkodowanych osób, nie zgodzili się z wnioskiem obrońcy.

- Istnieje przesłanka zagrożenia surową karą, a więc istnieje obawa ucieczki. Zagrożenie to od 5 do 20 lat pozbawienia wolności. Niewiele różni się od kary za zabójstwo.  Nie widzę przesłanek za zmniejszeniem wymiaru kary. Wnoszę o dalsze stosowanie aresztowania – mówił Robert Firlej.

Sędzia Katarzyna Sikorska-Löwe zdecydowała w piątek, 27 czerwca o przedłużeniu aresztu do końca lipca.

- Będziemy składać zażalenie. Nie wiem, jaki cel ma sąd w trzymaniu tego chłopaka w areszcie - mówi mecenas Tutak.

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy dzień Międzynarodowej Wystawy Psów w Krakowie za nami. Dziś rządziły pudle, corgi i akity. Jutro m.in. owczarki i beagle
Pierwszy dzień Międzynarodowej Wystawy Psów w Krakowie za nami. Dziś rządziły pudle, corgi i akity. Jutro m.in. owczarki i beagle
Młodzi rowerzyści podbili PH Matarnia! Kolejna edycja zawodów
Młodzi rowerzyści podbili PH Matarnia! Kolejna edycja zawodów
Rodzinny Piknik Bezpieczeństwa w Zajezdni Borek. Tramwaj zawsze ma pierwszeństwo przed pieszym!
Rodzinny Piknik Bezpieczeństwa w Zajezdni Borek. Tramwaj zawsze ma pierwszeństwo przed pieszym!
Hołdziorze w robocie, czyli takiego Śląska już nie ma... Obrazy sprzed 20 lat
Hołdziorze w robocie, czyli takiego Śląska już nie ma... Obrazy sprzed 20 lat
Moc atrakcji dla fanów LEGO w Jaśle. Zobaczcie zdjęcia z imprezy Brick It Back Fest!
Moc atrakcji dla fanów LEGO w Jaśle. Zobaczcie zdjęcia z imprezy Brick It Back Fest!
Pałuki – historia, kultura i folklor. Wystawa w Wągrowcu już otwarta
Pałuki – historia, kultura i folklor. Wystawa w Wągrowcu już otwarta
Rekreacja i wypoczynek nad zalewem Borki w Radomiu. Wiele osób zapragnęło odpocząć nad wodą
Rekreacja i wypoczynek nad zalewem Borki w Radomiu. Wiele osób zapragnęło odpocząć nad wodą
Wrota czasu w Mielnie. Uczta dla miłośników historii i nie tylko
Wrota czasu w Mielnie. Uczta dla miłośników historii i nie tylko
Trwają Bielańskie Wianki. Festyn pełen tradycji i zabawy. Wieczorem koncerty gwiazd
Trwają Bielańskie Wianki. Festyn pełen tradycji i zabawy. Wieczorem koncerty gwiazd
Sławomir Majak: Mam nadzieję, że na Podkarpaciu słońce bardziej mi poświeci
Sławomir Majak: Mam nadzieję, że na Podkarpaciu słońce bardziej mi poświeci
200 nowych mieszkań komunalnych w Sosnowcu. To inwestycja za ponad 50 milionów złotych
200 nowych mieszkań komunalnych w Sosnowcu. To inwestycja za ponad 50 milionów złotych
Ukryty skarb Beskidu Niskiego: jeden z najbardziej niezwykłych wojennych cmentarzy
Ukryty skarb Beskidu Niskiego: jeden z najbardziej niezwykłych wojennych cmentarzy