Tarnów: Unia po spadku w kryzysie – rezygnacje i problem ze stadionem
Mimo potężnych finansowych problemów, w pewnym momencie sezonu wydawało się, że Unia Tarnów spokojnie przedłuży byt w 2. Ekstralidze. Nadzieję dawały zwycięstwa nad faworyzowanymi ekipami z Ostrowa, czy bijąca się teraz w barażach o awans do Ekstraligi Polonią Bydgoszcz.
Żużel na glinianych podstawach
Potem nagle zawodnicy kompletnie pogubili formę i zniknęła determinacja, co zbiegło się z wiadomościami o rosnących zaległościach wobec żużlowców.
Efekt? Pasmo porażek, odejście Mateja Zagara i potężna luka w składzie. To pozbawiło "Jaskółki" złudzeń o pomyślnym wyniku decydującego dwumeczu z Orłem Łódź. W minioną sobotę (20 września) degradacja stała się faktem.
Kiedy kibice powtarzają pytania: "co dalej?" po stronie klubu panuje cisza. Przerwało ją tylko w środę (24 września) zamieszczenie na oficjalnej stronie klubowej komunikatu o rezygnacji z funkcji członków rady nadzorczej ŻSSA Unia Tarnów Wiesława Frysa oraz Daniela Bałuta. Wyjaśnienia powodów w komunikacie nie było.
Nie chcę tego firmować
W trakcie sezonu głośno było o konflikcie w gronie współwłaścicieli spółki. Po jednej stronie stać miała frakcja "tarnowska", czyli właśnie Frys i Bałut, po drugiej "krakowska" - przewodniczący rady nadzorczej Artur Lewandowski oraz Jacek Pocięgiel.
Wiesław Frys przez wiele lat sponsorował "Jaskółki" a w tym sezonie - jak podkreślał wielokrotnie - wziął na swoje barki wypłacanie pieniędzy za punktowe zdobycze juniorskiego objawienia sezonu, Radosława Kowalskiego.
Dlaczego właściciel firmy Wes-Bud złożył rezygnację z rady nadzorczej? Dzień po opublikowaniu tej informacji rozmawiać nie chciał, ale odpowiedział na przesłane mailem pytania.
"Zasadniczym powodem mojej rezygnacji jest brak woli firmowania swoim nazwiskiem sposobu prowadzenia Spółki i jej zarządzania, z którym zupełnie się nie zgadzam i który w mojej ocenie doprowadził do obecnej sytuacji klubu, w tym porażki sportowej i spadku drużyny z ligi. Była o tym mowa zresztą w złożonym przeze mnie - wespół z Panem Bałutem - oświadczeniu z lipca bieżącego roku. Przypomnę, że Rada Nadzorcza liczyła 4 członków, przy czym w przypadku, gdy wynik głosowania wynosił 2 do 2, decydujący głos należał do Przewodniczącego Rady - Pana Lewandowskiego" - tak tłumaczy swoją decyzję.
Jak dodaje, decyzję taką podjął już ponad dwa miesiące wcześniej, ale w trakcie sezonu "nie chciał wywoływać dodatkowego niepokoju". Pozostaje udziałowcem ŻSSA, a co do ewentualnego dalszego sponsoringu, nie chce na ten moment składać żadnych deklaracji.
Dla kogo stadion żużlowy w Tarnowie?
Większość żużlowych zespołów w Polsce zakończyła już sezon 2025. Trwa jeszcze walka o Drużynowe Mistrzostwo Polski oraz awans w barażach do Ekstraligi.
Właściwie większość klubów już dopina lub dopięło składy na przyszły rok. Unia o żadnych porozumieniach z zawodnikami nie informuje. Czy wystartuje na wiosnę w Krajowej Lidze Żużlowej?
- Wystartuje na sto procent - momentalnie odpowiada Artur Lewandowski, ale po chwili dodaje, że kluczowe znaczenie będzie miało podpisanie z miastem nowej umowy na dzierżawę Stadionu Miejskiego w Mościcach.
Obecna umowa kończy się już w najbliższy wtorek (30 września). Czy miasto, które - dzięki zastrzykowi pieniędzy z Małopolski - sfinansowało za 7 mln zł przebudowę toru żużlowego, wydzierżawi obiekt Unii, czy też ma inne plany?
- Czekamy na spotkanie z władzami klubu, kontakt przez Unię już był nawiązywany. Trudno mi jednak na ten temat przyszłości stadionu w tej chwili jednoznacznie wyrokować - mówi Jakub Kwaśny, prezydent Tarnowa.
Jak ustaliliśmy, klub jest dłużnikiem miasta na kwotę ponad 87 tysięcy złotych - z tytułu rat za dzierżawę, odsetek i zaległości w podatku od nieruchomości.
Jaka przyszłość Unii Tarnów?
Wiesław Frys pytany o przyszłość Unii nie jest takim huraoptymistą jak przewodniczący rady nadzorczej spółki żużlowej.
"Na ten moment trudno przewidzieć dalsze losy Spółki, w tym czy Klub przystąpi do rozgrywek KLŻ w przyszłym sezonie, nie wiem jakie są zamierzenia osób zarządzających obecnie Spółką, ale z bólem serca, jako osoba od wielu pomagającą tarnowskiemu żużlowi muszę przyznać, że mam co do tego obawy." - odpisuje.
Artur Lewandowski zapewnia z kolei, że ma ustne deklaracje finansowej współpracy od przyszłych sponsorów, dzięki którym klub finansowo stanie na nogi, spłaci wszystkie długi i wygra Krajową Ligę Żużlową.
- Wrócimy z powrotem do 2. Ekstraligi, a w kolejnym roku będziemy w Ekstralidze. Taki jest mój plan na ten klub! - stwierdza stanowczo.
W środowisku żużlowców Unia nie cieszy się jednak opinią solidnego, ani nawet terminowego płatnika, czego dowodem zaległości wobec zawodników. Nie sposób natrafić więc na informacje, by którykolwiek z obecnych decydował się na ten moment przedłużenie sportowej przygody w Tarnowie. Co ciekawe, szef rady nadzorczej problemów ze skompletowaniem składu się nie obawia.
- Jest już zainteresowanie zawodników - przekonuje.
Zagadkowe nadzwyczajne walne zgromadzenie
W niedługim czasie dojść może do zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia akcjonariuszy ŻSSA. Wiesław Frys przyznaje, że o takie spotkanie wspólników zabiega.
"Wprawdzie doszło do wstępnego ustalenia terminu na dzień 22 września, jednakże zarząd - pomimo złożonej deklaracji - niestety nie podjął ostatecznie stosownych działań w tym przedmiocie. Powyższe skutkowało zresztą skierowaniem przeze mnie formalnego pisemnego żądania jego zwołania, które przedłożyłem wraz z oświadczeniem o rezygnacji z funkcji członka Rady Nadzorczej." - czytamy w odpowiedzi na kolejne pytanie.
Co miałoby być tematem walnego? Na tę część pytania odpowiedzi nie uzyskaliśmy.
- Tylko niepodpisanie przez miasto umowy na dzierżawę stadionu, ewentualnie jakiś szatański plan panów Bałuta z Frysem doprowadzenia do upadku klubu mogłyby pokrzyżować plany startu Unii w przyszłym sezonie. W każdym innym przypadku klub wystartuje w rozgrywkach - stwierdza Artur Lewandowski.
Pożegnanie z żużlem
Finał sezonu żużlowego w Tarnowie zaplanowano na niedzielę (28 września). O godz. 14 wystartuje pierwszy wyścig Memoriału Krystiana Rempały.
Start awizowało trzech zawodników Unii, a także bracia Kowalscy, żużlowcy z Krakowa, Opola, Leszna, Krosna, Poznania, Łodzi i Rzeszowa. Czy to będzie ostatnia okazja obserwowania żużla w Tarnowie na kilka najbliższych lat?
A może to swego rodzaju casting na przyszłych zawodników Unii, bo i takim mianem określano indywidualne zawody kończące sezon w przeszłości?
Co sądzisz o przyszłości żużla w Tarnowie? Zagłosuj w sondzie!