Tarnowskie Góry: Na megahulajkach przez atrakcje
Kolorowy peleton w koszulkach przygotowanych specjalnie na tę okazję ruszył ze stadionu Gwarka, gdzie wcześniej odbyła się rozgrzewka. Start sygnalizowali gwarkowie, a uczestnicy odliczyli wspólnie do pierwszych kilometrów rajdu.
– Megahulajka to połączenie hulajnogi i roweru – tłumaczy inicjator i główny organizator wydarzenia, Mirosław Gliszczyński. – Nazwa wzięła się stąd, że jazda na niej daje megazadowolenie i jest większa od zwykłej hulajnogi.
Pojazdy, znane także jako hulajnogi rowerowe, mają najczęściej duże przednie koło i mniejsze tylne. W Czechach i na Słowacji cieszą się sporą popularnością, w Polsce dopiero zyskują zwolenników.
– Jazda na megahulajce angażuje całe ciało – podkreśla Gliszczyński. – Na rowerze głównie pracują nogi, a tu w ruch idą też mięśnie tułowia i pośladki. To zdrowsza alternatywa i świetna zabawa.
Od Czech do Tarnowskich Gór
Historia megahulajkowej pasji Mirosława Gliszczyńskiego zaczęła się w 2020 roku podczas zawodów nordic walking w czeskich Zlatých Horach. To tam po raz pierwszy stanął na czeskiej hulajnodze Kostka – i od razu wiedział, że to coś więcej niż chwilowa fascynacja. Kilka dni po powrocie zamówił własny model Kostka Tour MAX G5.
Dziś nie tylko sam jeździ, ale także zaraża innych pasją do footbików. W sobotę na trasie pojawili się uczestnicy z różnych stron Polski – m.in. z Gdańska, Milicza, Pęczniewa i Tarnowskich Gór – oraz gość z Trzyńca w Republice Czeskiej, Brzetislav Snaszel.
Trasa pełna atrakcji Nowe pomysły i plany
Dla Andrzej Jakubczak z Żarek rajd był okazją do pierwszego spotkania z tym sportem. Prowadzi on wypożyczalnię sprzętu sportowego i od razu zapowiedział, że wprowadzi megahulajki do swojej oferty oraz zorganizuje rajd na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.
Drużyna organizatorów
Za przygotowanie wydarzenia odpowiadał klub nordic walking Tarnogórskie Łazęgi, a obok prezesa Mirosława Gliszczyńskiego w organizację zaangażowały się: Janina Gliszczyńska, Teresa Kucypera, Wiola Olbińska, Iwona Świszczorowska, Ilona Żerko i Ewa Orzeł.
International Footbike Trip w Tarnowskich Górach był nie tylko sportowym wyzwaniem, lecz także okazją do promocji miasta i jego atrakcji. Jeśli entuzjazm uczestników przełoży się na kolejne edycje, megahulajki mają szansę na stałe wpisać się w kalendarz lokalnych wydarzeń sportowych.