Toruń: Ograniczenia w nocnej sprzedaży alkoholu? Owszem, ale nieprędko
O przymiarkach do ograniczenia wieczornej sprzedaży alkoholu w Toruniu mówiło się już przed wakacjami, czyli zanim jeszcze doszło na tym tle do sporu w Warszawie i temat "stał się modny". Z pomysłem takim wystąpili radni Koalicji Obywatelskiej, zaś w pierwszy czwartek października prezydent Paweł Gulewski i przewodniczący Rady Miasta Łukasz Walkusz ogłosili to oficjalnie na konferencji prasowej.
- Chcemy wspólnie jako jedno środowisko, które stanowi większość w tej kadencji w Radzie Miasta Torunia zakomunikować jedną, bardzo ważną inicjatywę, do której przymierzaliśmy się koncepcyjnie już od kilku miesięcy - obwieścił prezydent Torunia. - Będziemy pracować nad projektem uchwały w kontekście ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych na terenie Gminy Miasta Toruń. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nakłada na samorządy obowiązek ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych i my to czyniliśmy.
Jaki jest harmonogram?
Chodzi o uchwałę z 2014 roku, dzięki której ze znajdujących się na terenie miasta stacji paliw zniknęły trunki cięższego kalibru. Drugi krok władze miasta wykonały cztery lata później ograniczając liczbę koncesji na sprzedaż alkoholu.
- Do końca tego roku będziemy badać, analizować kwestie dotyczące bezpieczeństwa, statystyki, jeśli chodzi o wypadki i zdarzenia, których sprawcami są osoby po spożyciu alkoholu. Będziemy również rozmawiać z policjantami. Na przełomie tego i przyszłego roku będziemy prowadzić konsultacje z mieszkańcami, radami okręgów, radnymi miejskimi z poszczególnych klubów, właścicielami sklepów, którzy są zainteresowani i będą adresatami tego ograniczenia - wylicza prezydent Gulewski. - Jeśli chodzi o projekt uchwały, z którym byśmy chcieli zapoznać radnych, celujemy w drugi, trzeci kwartał przyszłego roku.
Na zmiany będzie więc trzeba jeszcze dość długo poczekać. Jak zapowiedział prezydent, władze miasta uważają za zasadne ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu na terenie całej gminy, a nie tylko w niektórych częściach Torunia.
- Już teraz możemy zakomunikować, że ograniczenie będzie tylko i wyłącznie dotyczyło sprzedaży napojów alkoholowych w detalu - zapowiada Paweł Gulewski. - Gastronomia i hotele, między innymi te ze starówki, nie będą objęte tym ograniczeniem.
Ile piją mieszkańcy Torunia?
Statystyczny mieszkaniec wypija rocznie dziewięć litrów alkoholu. Jeszcze niedawno pochłaniał 11 litrów. Na tle Polski, o innych krajach Unii Europejskiej nie wspominając, jest to nadal bardzo dużo. W przykręcaniu alkoholowego kurka prezydent może liczyć na klub Koalicji Obywatelskiej. W czwartkowej konferencji wzięli udział przewodniczący Rady Miasta Łukasz Walkusz oraz radni Anna Szytniewska, Karolina Krajewska i Piotr Drążek. Przed konferencją pod Urzędem Miasta pojawił się również radny Michał Wojtczak, również z KO, ale później zniknął.
W miastach, które już wcześniej ograniczyły nocną sprzedaż alkoholu, na efekty nie trzeba było długo czekać. W Krakowie liczba nocnych interwencji policji zmalała o niemal 50 procent. Zmiany dało się również zauważyć w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych i na drogach.