Warszawa: Spotkanie szefów MON i MSWiA. Tematem drony ze wschodu
Drony ze wschodu w Polsce
W miniony weekend na terenie Polski znaleziono szczątki dwóch dronów. Jeden z nich, odkryty w sobotę, rozbił się w miejscowości Majdan-Sielec (Lubelskie), a drugi, znaleziony w nocy z niedzieli na poniedziałek - w rejonie przejścia granicznego z Białorusią pod Terespolem (Lubelskie). Władze podkreślają, że obie maszyny prawdopodobnie nie były uzbrojone.
W poniedziałek w Ministerstwie Obrony Narodowej odbyło się spotkanie szefów resortów MSWiA i MON.
Karolina Gałecka poinformowała podczas briefingu prasowego, że spotkanie ministrów obrony narodowej oraz spraw wewnętrznych i administracji zaplanowane było już dużo wcześniej, bez względu na wydarzenia z minionego weekendu.
Spotkanie szefów MON i MSWiA
Jak podkreśliła, przedmiotem spotkania były przede wszystkim "rozmowy, które mają na celu ulepszenie, a także wprowadzenie systemów, które wcześniej wykrywałyby drony w naszej przestrzeni powietrznej".
Rzecznik MON Janusz Sejmej podkreślił, że spotkanie odbyło się w gronie ekspertów.
- Tych wszystkich, którzy czuwają, którzy uruchamiają odpowiednie systemy, aby dzielić się tymi informacjami i przewidywać wydarzenia - zaznaczył.
Rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski podkreślił, że pierwszy tydzień września był bardzo intensywnym czasem dla obrony polskiej przestrzeni powietrznej. Jak dodał, w minionym tygodniu Federacja Rosyjska wystrzeliła na teren Ukrainy ponad 2 tys. dronów.
- Tylko w nocy z 6 na 7 września to ponad 800 takich dronów - zauważył.
Polskie systemy obrony powietrznej w gotowości
Zapewnił, że za każdym razem, gdy wojsko otrzymuje informacje - czy to wywiadowcze, czy też od strony ukraińskiej - polskie systemy obrony, naziemne zestawy obrony przeciwlotniczej i środki radiolokacyjne są podnoszone w stan najwyższej gotowości.
Rzecznik DORSZ poinformował, że w nocy z 6 na 7 września w powietrzu działały dyżurne pary myśliwskie oraz śmigłowce.
Ppłk Goryszewski przypomniał słowa dowódcy operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Macieja Klisza, że celem wojska nie jest strącanie dronów za wszelką cenę.
- Gdy wiemy, że dron ma kurs, który wskazuje na opuszczenie naszej przestrzeni powietrznej, jest kalkulowane każdorazowo, czy zwalczanie takiego drona jest na pewno bezpieczne dla obywateli - powiedział rzecznik.