Wąż pełzał po poznańskim Łazarzu. Straż miejska odnalazła właściciela, ale gada już nie
Zaginął biały wąż na poznańskim Łazarzu. Straż miejska nie znalazła gada, ale za to odnalazła właściciela. Teraz to on będzie poszukiwał swojej zguby.
Źródło zdjęć: © Fot Pixabay
Maciej Szymkowiak
Na jednej z lokalnych grup w mediach społecznościowych w czwartek, 3 lipca pojawił się wpis o spotkanym wężu na chodniku przed kamienicą przy ul. Matejki.
„Wygląda na węża mlecznego (Lampropeltis triangulum) odmiana hodowlana (prawdopodobnie albinos). Najprawdopodobniej uciekł komuś z terrarium” – napisała jedna z mieszkanek.
Zapytaliśmy straż miejską o prowadzone czynności.
– Dziś rano do straży wpłynęło zgłoszenie dotyczące węża widzianego na ul. Matejki. Na miejsce został wysłany Ekopatrol, ale mimo poszukiwań funkcjonariusze nie zlokalizowali węża. Na miejscu był też właściciel węża. Oświadczył, że to wąż zbożowy i nie jest jadowity ani w żaden sposób groźny dla człowieka. Właściciel będzie kontynuował poszukiwania we własnym zakresie – informuje nas Radosław Weber, rzecznik prasowy.
Wąż zbożowy to dusiciel i niejadowity wąż z rodziny połozowatych, popularny w hodowlach terrarystycznych. Charakteryzuje się różnorodnym ubarwieniem. Osiąga ok. 130-150 cm, czasem do 180 cm. W hodowli może dożyć do 20 lat. Aktywny głównie nocą, z charakteru nieagresywny.