W Poznaniu kierowcy nie mają wielu powodów do narzekań związanych z zimową aurą, choć wciąż trwające opady śniegu utrudniają służbom możliwości utrzymania czystości jezdni. Większość dróg, w tym te główne, są przejezdne, choć kierowcy muszą uważać na błoto pośniegowe powstające w wyniku ciągłych opadów, które są rozjeżdżane przez pojazdy.
Na ul. Lutyckiej doszło do kolizji, która potęguje korek.
Wstydliwy zakątek w polskim mieście. Zdjęli szpecące ogrodzenie, a tam niespodzianka
W niektórych miejscach kierowcy nie zwracają uwagi na… pasy, które fragmentami są gorzej widoczne. W efekcie dochodzi do sytuacji, w których cały rząd pojazdów jedzie jeden za drugim… częściowo po pasie sąsiednim, a cały ruch jest „przesunięty”. Do takich sytuacji dochodziło przed godziną 7:00 m.in. w rejonie Posnani, Ronda Rataje i Mostu Królowej Jadwigi / AWF.
Gorzej wyglądają drogi osiedlowe, ale i tak przejazd możliwy jest bez większych problemów, choć z zachowaniem większej ostrożności.
O wiele gorzej wyglądają drogi wokół Poznania. Trasa S11 od strony Kórnika w kierunku autostrady A2 i Poznania jest zakorkowana od autostrady do Kórnika, a dalej spowolniony ruch widoczny jest też na DK11 aż za Środę Wielkopolską.
Choć GDDKiA zapewnia, że od kilku godzin pojazdy służby drogowej pracują, to jezdnia nie jest czarna. W niektórych miejscach zalega śnieg i błoto pośniegowe, jezdnia jest śliska, a w efekcie kierowcy od wczesnych godzin porannych poruszają się z prędkością ok. 10-20 km/h. Nie brakuje także kolizji i wypadków. W rejonie zjazdu na Borówiec ciężarówka wpadła do rowu. Podobna sytuacja miała miejsce w Pleszewie, gdzie samochód ciężarowy zsunął się ze skarpy.
Źle wygląda sytuacja na DK92, która jest zakorkowana od Tarnowa Podgórnego do miejscowości Gaj Wielki, w obydwu kierunkach.
Zimowa aura i spowolnienie ruchu sprawiły, że powstały korki, zarówno w Poznaniu, jak i pobliskich miejscowościach. Kierowcy muszą pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności, a także o obowiązku odśnieżenia pojazdu przed wyruszeniem w drogę.