Wrocław: Jedenaścioro osób zatrzymanych za pirotechnikę
W zabezpieczeniu uczestniczyli funkcjonariusze pionów prewencji, ruchu drogowego i operacyjnego. Mundurowi dbali o bezpieczeństwo w mieście, na trasach dojazdowych i powrotnych, a także usprawniali ruch w okolicy stadionu.
We współpracy ze służbą porządkową organizatora i ochroną obiektu zatrzymano łącznie 11 osób przy wejściach na stadion. Wśród nich byli kibice przyjezdni próbujący wnieść race i flary; u jednego z zatrzymanych zabezpieczono dodatkowo środki odurzające, najprawdopodobniej amfetaminę. Trzy osoby okazały się nieletnie. Za wnoszenie materiałów pirotechnicznych na teren imprezy masowej grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
"To skandal". Nagrała to co działo się przed paczkomatem. Mamy komentarz Inpostu
Mimo wcześniejszej, dokładnej kontroli stadionu z udziałem psa służbowego wyszkolonego do tego typu zadań, na sektorze gości odpalono kilkadziesiąt rac świetlnych. To działanie jest niezgodne z prawem i sprawcy muszą liczyć się z konsekwencjami.
Policjanci prowadzą czynności we wszystkich sprawach; zebrane materiały mają trafić do sądu w trybie przyspieszonym na podstawie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, a o losie nieletnich zdecyduje sąd rodzinny. Całość działań policyjnych nadzorował I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu, podinsp. Radosław Wasiak. Dzięki skoordynowanej pracy służb przebieg imprezy został właściwie zabezpieczony, a potencjalne zagrożenia zminimalizowane.