Wrocław: Zwyrodnialec kilka razy więził kobietę i ją wykorzystywał
Zgłoszenie w tej sprawie trafiło do krakowskiej policji w miniony poniedziałek. Do Komisariatu Policji IV w Krakowie zgłosiła się kobieta, która poinformowała, że jej koleżanka była kilkukrotnie przetrzymywana wbrew swojej woli przez znajomego mężczyznę. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że sprawca stosował wobec kobiety przemoc, groził jej pozbawieniem życia, a także zmuszał ją do określonych zachowań, niejednokrotnie używając przedmiotu przypominającego broń. W czasie, gdy ją więził, miał ją również kilkukrotnie wykorzystać seksualnie.
Zastraszona ofiara przez długi czas nie zgłaszała sprawy organom ścigania. Policję powiadomiła jej znajoma, która zauważyła na jej ciele obrażenia. W momencie zgłoszenia kobieta nie mogła skontaktować się z pokrzywdzoną, obawiając się, że mogło dojść do kolejnego uprowadzenia. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli działania i odnaleźli ofiarę w jednej z miejscowości na terenie Małopolski.
Rosjanie nad Bałtykiem. Ten samolot przechwycili polscy piloci
W toku postępowania śledczy ustalili, że w przestępczym procederze pomagały sprawcy dwie kobiety - jego żona oraz 29-latka, z którą utrzymywał bliskie relacje. W mieszkaniu żony podejrzanego, które przeszukali policjanci, znaleziono narkotyki. Kobieta została zatrzymana. Szybko ustalono, że 34-latek ukrywa się we Wrocławiu. Dzięki współpracy funkcjonariuszy z Krakowa i Wrocławia, mężczyzna został namierzony w jednym z mieszkań na terenie miasta. Gdy usłyszał policjantów przed drzwiami, próbował uciekać, przeskoczył na balkon piętro niżej i wtargnął do obcego mieszkania. Po krótkim pościgu został jednak zatrzymany.
W mieszkaniu, w którym ukrywała się para, policjanci znaleźli narkotyki. Zatrzymano również jego właściciela. 29-letnia wspólniczka miała przy sobie woreczek z mefedronem. 34-latek usłyszał zarzuty pozbawienia wolności innej osoby na ponad tydzień, stosowania przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania, kierowania gróźb karalnych oraz doprowadzenia przemocą do obcowania płciowego. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. Za te czyny, popełnione w warunkach recydywy, grozi mu kara nawet powyżej 15 lat pozbawienia wolności.
29-latka odpowie za kierowanie gróźb karalnych, niepowiadomienie organów ścigania o popełnionym przestępstwie oraz posiadanie narkotyków. Prokuratura objęła ją policyjnym dozorem i zakazem kontaktowania się z pokrzywdzoną. Żona zatrzymanego odpowie za współudział w bezprawnym pozbawieniu wolności oraz posiadanie zabronionych substancji. Wobec właściciela mieszkania, w którym ukrywali się podejrzani, również prowadzone są czynności w związku z posiadaniem narkotyków. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.