W sobotę (29 listopada) policjanci z żagańskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej kierującego seatem. Mężczyzna zachowywał się bardzo nerwowo podczas badania stanu trzeźwości, a kiedy dioda na urządzeniu zaświeciła się na kolor czerwony, nagle ruszył z impetem do przodu i zaczął uciekać.
Próbował schować się w krzakach
Funkcjonariusze prowadzili pościg najpierw radiowozem, a następnie pieszo. Pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna nie reagował. W pewnym momencie wjechał w dukt leśny, gdzie zatrzymał pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo. 44-latek został zatrzymany, gdy próbował schować się w gęstych zaroślach - relacjonuje podkomisarz Arkadiusz Szlachetko z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Grozi mu pięć lat
Po dokładnym sprawdzeniu stanu trzeźwości policjanci ustalili, że miał dwa promile alkoholu. Mieszkaniec powiatu żagańskiego stracił prawo jazdy i usłyszał zarzuty. Łącznie grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.