Zamość: Wspaniała Katedra, otoczona szacunkiem wiernych. To także jedna z najważniejszych atrakcji turystycznych miasta i całego regionu
Pomnik chwały fundatora
Jak pisał prof. Stanisław Herbst, ta "bogato rozczłonkowana, trzynawowa bazylika (...) wyrastała na smukłych, wysokich filarach. Jej pojemność (oszacowano na) 3 tys. ludzi - odpowiada przewidywanej ludności całego miasta". Świątynia "ubrana w szaty antycznych porządków i to z wielkim znawstwem i smakiem" mogła wówczas zadowolić nawet najbardziej wybredne gusta nie tylko miłośników klasycznej sztuki i kultury. Przyrównywano ją nawet do wspaniałej kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu.
Jak pisał Stanisław Grzybowski w biografii Jana Zamoyskiego, ów piękny, obszerny kościół traktowano także jako konsekwentnie przemyślany pomnik chwały fundatora i jego rodu. Uwagę zwracały nie tylko bogate czy ważne i liczne relikwie. Zachwycały wiernych, badaczy i miłośników sztuki również wyszukane, ale wysmakowane zdobienia zamojskiej Kolegiaty.
To m.in. sztukaterie na sklepieniach, listwy o rzeźbionych profilach oraz różne motywy klasyczne (m.in. perły i jajowniki). Stanowiły one inspiracje dla wielu późnorenesansowych zdobień w polskiej architekturze.
"(Świątynia) stała się zarazem jednym ze znaczących elementów pejzażu miasta, harmonijnie wkomponowanym w jego całość" - zauważył Stanisław Grzybowski.
Czarna Madonna Odwachwska
W dawnej Kolegiacie znalazły się podziemia, w których chowano zmarłych ordynatów i ich rodziny oraz znamienitych mieszkańców Zamościa. W świątyni miejsce spoczynku znalazł także Jan Zamoyski, założycie miasta, wielki kanclerz i hetman Rzeczpospolitej. Specjalnym kultem cieszył się natomiast słynący z cudów obraz Matki Boskiej Odwachowskiej, początkowo zwany Czarną Madonną Odwachowską. Ten wizerunek powstał pod koniec XVIII wieku. Było to dzieło stworzone przez jednego z zamojskich więźniów.
W 1992 r. Kolegiata stała się kościołem katedralnym. 9 września 2000 r. odbyła się oficjalna koronacja tego wizerunku Maryi z dzieciątkiem. Aktu dokonał kard. Józef Glemp, ówczesny prymas Polski. Nowe złote korony wykonano z wotów przyniesionych przez wiernych (chodzi o pierścionki, krzyżyki itd.) poświęcił 12 czerwca 1999 r. papież Jan Paweł II.
Zagadki i hipotezy
Nie tylko to dzieło było i jest sławne "Z malowań kolegiaty najpiękniejszy jest obraz Zwiastowania Najświętszej Panny" - zanotował Julian Ursyn Niemcewicz. "Z obrazem tym wiąże się wiele zagadek i hipotez. Niegdyś autorstwo obrazu "Zwiastowania" przypisywano nawet samemu Leonardo da Vinci".