Małopolskie: Zieloneckie Smaki są nieprzewidywalne
Kultura ludowa wciąż płonie żywym ogniem
Bogactwo smaków, połączeń produktów lokalnych, tradycyjnych sprawia, że proste potrawy staja się niezwykle egzotyczne. To odwaga gospodyń z Zielonek i okolicznych miejscowości. Bawią się gotowaniem, pieczeniem, smakowaniem, przyprawianiem. I o to chodzi w festiwalu kulinarnym.
- Celem festiwalu jest gromadzeni i upowszechnianie receptur na tradycyjne potrawy i produkty regionalne, które zachowały się na terenie gminy Zielonki. A ponadto promowanie bogactwa i różnorodności lokalnych tradycji kulinarnych wsi małopolskiej - wskazują organizatorzy festiwalu.
Organizatorami tego kulinarnego święta są: Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Zielonki oraz Biblioteka Publiczna - Izba Regionalna w Zielonkach.
Jak powiedział inicjator imprezy Mariusz Zieliński, dyrektor Biblioteki Publicznej w Zielonkach i kustosz Izby Regionalnej - Festiwalem kulinarnym rozpoczyna się Święto Stroju Krakowskiego.
- W mojej pracy kieruję się mottem: Kultura ludowa w gminie Zielonki to nie kult popiołów lecz sztuka podtrzymywania ognia - podkreśla dyrektor Mariusz Zieliński.
Tę ludowość, folklor lokalny jest w tej gminie podtrzymywany z pasją. Tu strój krakowski mieszkańcy kobiety i mężczyźni noszą z dumą, znają jego odmiany i szanują każdy element, każdy szczegół.
Uczestnikom festiwalu przygrywała Jurajska Kapela Folklorystyczna, a dodatkową atrakcją były występy przedszkolaków. Śpiewy i tańce w wykonaniu najmłodszych mieszkańców gminy w strojach ludowych budziły zachwyt. Jedna z dziewczynek wystąpiła w stroju znalezionym w starej skrzyni po prababci. Była dowodem na to, że tradycyjny strój nie trafił do gabloty, ale jest wykorzystywany przez najmłodsze pokolenie.
Tarty w niezwykły sposób łączą smaki
Tematem przewodnim podczas tegorocznego festiwalu kulinarnego była domowa tarta (wykwintna, słodka, pikantna) - mięsna lub wegetariańska. No i gospodynie z gminy Zielonki na 12 stoiskach zaprezentowały potrawy czerpiące z tradycji kulinarnych swojej gminy.
- Gospodynie z Brzozówki w tartach łączyły dynię z czerwonym pieprzem i gorgonzolą; grzyby leśne z żurawiną i śliwki z prażonymi orzechami na orkiszowym cieście oraz jabłka z rabarbarem i japońskim pigwowcem.
- W Owczarach tartę wypełniły nadzieniem z pieczonego karczku, brokułów i papryki, kolejnym smakiem była tarta z kurczaka, pieczonej kapusty i boczku z sosem majonezowo-musztardowym oraz gruszki z serem i konfiturą żurawinową, a także mascarpone z cebulą, śmietaną i miętą.
- W Bosutowie-Boleniu łączyły w tartach sery, masę jajeczną i figi; pora z wędzonym łososiem, na cieście francuskim podały mix warzyw, no i zaprezentowały kruche, tradycyjne ciasto na tartę z gotowanych żółtek z nadzieniem brokułowym. Miały też tartę brzoskwiniową z masą budyniową i owocami.
- Gospodynie z Garlicy Duchownej przygotowały tarty ze szpinakiem, fetą i pomidorami; z kremem budyniowym i owocami żelowanymi; grzyby z marchewką, śliwki z migdałami a do tego nalewkę z kwiatów czarnego bzu.
- Z Zielonek na festiwalu były dwa stoiska. Panie z KGW Zielonki zaprezentowały tarty: szpinakową z gruszkami; leśną z kurkami, boczkiem i gorgonzolą oraz dwie słodkie: cytrynową i czekoladową z orzechami laskowymi.
- Panie zieloneckiej grupy nieformalnej podały jesienne tarty fit z jagodami leśnymi oraz tradycyjne smaki jesieni w śliwkowych wariacjach.
- Gospodynie z Garliczki miały tarty z jabłkiem i masą mascarpone; dyniowo-twarogową; serową z krewetkami i szparagami, pomarańczową z gruszkami i pistacjami zdobioną lawendą.
- Panie z Bibic postawiły nie tylko na smaki, ale także jadalne kwiaty i zaprezentowały śliwkową tartę z płatkami róż; tartę z warzywami miodem i czosnkiem; łososia ze szpinakiem; krem mascarpone z malinami oraz tartę wiejską z jarmużem boczkiem, porem i serem feta.
- W Batowicach łączyli smaki tradycyjne z nowoczesnością w tartach z wątróbką drobiową, karmelizowaną cebulą, burakiem i oscypkiem. W kolejnym nadzieniu tarty była kaszanka z jabłkiem, cebulą i kaparami; grzyby leśne z boczkiem, a na słodko zaprezentowały tartę cytrynowo-figową; śliwki z mascarpone i gruszki z pralinami orzechowymi.
- Na stoisku Garlicy Murowanej była tarta bezglutenowa z pstrągiem i serem feta; z figami i serami kozim oraz gorgonzolą; a także tarta cytrynowa z bezą i śliwkowa z migdałami.
- Z Woli Zachariaszowskiej panie przywiozły tarty: leśną z borowikami i truflami; boczkiem, szpinakiem i serem feta; warzywną ratatouille; borówkową z galaretką oraz śliwkową.
- Korzkiewskie gospodynie miały tartę z porem i kozim serem; z łososiem, boczkiem i fetą; piknikową tartę z szynką i brokułami oraz ze szpinakiem i serem feta, a na słodko z gruszkami i kremem migdałowym.