Zmiany w poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Nowe procedury, stare wyzwania
Więcej dzieci, więcej obowiązków, mniej czasu
Zgodnie z projektem rozporządzenia MEN, zespoły orzekające w publicznych poradniach psychologiczno-pedagogicznych będą musiały przeprowadzać tzw. ocenę funkcjonalną ucznia w szkole. To tylko jeden z nowych obowiązków.
Do tego dochodzi konieczność sprawdzania warunków akustycznych pomieszczeń w szkołach - co, jak podkreślają pracownicy poradni, wymaga specjalistycznego sprzętu, którego nie posiadają.
"Co do zasady, publiczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne są prowadzone przez samorządy, a tym brakuje środków na sfinansowanie ich funkcjonowania. Tymczasem zmiany proponowane przez MEN wprowadzą nowe, kosztowne obowiązki" - wskazuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Dziennik przypomina także, że liczba uczniów z orzeczeniami wzrosła w ciągu dekady o 130 proc. - z 150 tys. w roku szkolnym 2015/2016 do 343 tys. obecnie.
Będzie więcej biurokracji, mniej praw rodziców
Nowy wzór wniosku do poradni ma być bardziej rozbudowany i wymagać dodatkowych dokumentów. Kolejna kontrowersja dotyczy braku możliwości uzyskania orzeczenia bez przekazywania go szkole.
"Poradnia zdecyduje się na przeprowadzenie badania, jeśli rodzice wyrażą zgodę na przekazanie orzeczenia przez poradnię do właściwej szkoły lub przedszkola, w którym przebywa dziecko" - informuje "DGP".
To wzbudza poważne wątpliwości natury prawnej.
"Eksperci mają wątpliwości co do tego rozwiązania, bo zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego takie dokumenty przekazuje się tylko stronom postępowania, a placówka edukacyjna, do której dokument ma trafiać z automatu, nią nie jest" - czytamy w dzienniku.
Konsultacje nad projektem potrwają jeszcze dwa tygodnie.