Znany lubuski lekarz zawieszony od początku roku. Przyjmował w tym czasie pacjentów?
Znany lekarz pod wpływem zatrzymany w Droszkowie
O tej sprawie mówiła cała Polska. 18 czerwca w Droszkowie pod Zieloną Górą policja, po pościgu, zatrzymała pijanego kierowcę, który stwarzał poważne zagrożenie na drodze. Funkcjonariusze musieli wybić szybę, aby wydostać mężczyznę z pojazdu. Jak się później okazało, był to znany lekarz z województwa lubuskiego.
Lekarz zawieszony od początku roku
Jeden z czytelników zgłosił się do nas w sprawie lekarza. Zwrócił uwagę na to, że jest on zawieszony od początku bieżącego roku, a mimo to przyjmował pacjentów w Zielonej Górze. Sprawdziliśmy to.
Centralny Rejestr Lekarzy jest ogólnodostępny na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej. Pod nazwiskiem Mikołaja M. widnieje data zawieszenia PWZ (prawa wykonywania zawodu) – 8 stycznia 2025 roku.
Czy lekarz przyjmował pacjentów pomimo zawieszenia?
Mikołaj M. w ostatnim czasie pracował m.in. w Centrum Medycznym Aldemed. Czy przyjmował pacjentów w trakcie zawieszenia? Skontaktowaliśmy się z placówką medyczną.
– Obecnie nie jest zatrudniony – usłyszeliśmy od pełnomocnika ds. pacjenta w Aldemedzie. – Na początku roku jeszcze pracował, ale od momentu zawieszenia nie przyjmował pacjentów. Nawet nie byłby w stanie, bo np. wygasło jego prawo do wystawiania zwolnień L4. Mamy pełną elektronizację i automatycznie nastąpiłoby odrzucenie recept lub zwolnień, a w poradni pulmonologicznej wystawia się ich dość sporo.
Dodaje, że lekarz sam poinformował Aldemed o półrocznym zawieszeniu. Według zielonogórskiego centrum medycznego nie obowiązywało ono od początku stycznia (jak widnieje w Centralnym Rejestrze Lekarzy), tylko na przełomie lutego i marca. – Być może na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej widnieje data rozpoczęcia postępowania lub został złożony wniosek w tej sprawie – usłyszeliśmy w Aldemedzie.
Do Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ wpłynęło jednak zgłoszenie dotyczące lekarza, który miał przyjmować pacjentów pomimo zawieszenia.
– Obecnie trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie – mówi Joanna Branicka, rzecznik prasowy Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Zielonej Górze.
Dopytujemy, czy zawieszony lekarz ma możliwość wystawiania recept. – Zablokowanie możliwości wystawiania recept elektronicznych możliwe jest przez podmioty zatrudniające lekarzy, po powzięciu informacji o utracie przez nich prawa wykonywania zawodu – dodaje Branicka. – Taką możliwość ma również „Centrum e-Zdrowie” na platformie gabinet.gov, z której korzystają osoby uprawnione do wystawiania e-recept.
Za co lekarz został zawieszony?
W sprawie Mikołaja M. wysłaliśmy zapytanie do Okręgowej Izby Lekarskiej oraz Naczelnej Izby Lekarskiej.
– Postępowanie dotyczące ostatniego zdarzenia w Droszkowie z udziałem lekarza obecnie trwa – usłyszeliśmy w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Zielonej Górze. – O szczegółowe informacje w sprawie zawieszenia prosimy zwrócić się do Okręgowego Sądu Lekarskiego.
Pojawiają się również rozbieżności dotyczące okresu zawieszenia. Aldemed podał, że ma ono trwać pół roku. W Naczelnej Izbie Lekarskiej usłyszeliśmy, że standardowy okres zawieszenia wynosi pełny rok.
Wysłaliśmy zapytanie do Okręgowego Sądu Lekarskiego. Dopytujemy o szczegóły wyroku – za co został zawieszony Mikołaj M.? Na jak długo? Czy to pierwsze zawieszenie tego lekarza? Czekamy na odpowiedź.
Lekarz pod wpływem na dyżurze w szpitalu w Krośnie Odrzańskim
Nie po raz pierwszy o Mikołaju M. było głośno w Polsce. Specjalista chorób wewnętrznych oraz chorób płuc w lipcu 2019 roku był jedną z ważniejszych postaci związanych z odbudową szpitala w Krośnie Odrzańskim. Został wówczas ordynatorem nowo otwartego oddziału chorób wewnętrznych.
Dwa lata później – 25 maja 2021 roku – lekarz pełnił nocny dyżur w krośnieńskim szpitalu. Jeden z pacjentów uskarżał się na ból głowy oraz gorączkę. Według relacji pacjenta, Mikołaj M. był wulgarny, zbagatelizował objawy i odesłał go do domu. Wieczorem w szpitalu pojawiła się żona pacjenta, która chciała dopytać, dlaczego jej mąż nie został przebadany. Wyczuła od lekarza woń alkoholu i wezwała policję. Badanie wykazało obecność alkoholu – miał ponad 2 promile. Lekarz został odsunięty od pracy, a sprawą zajęła się prokuratura.
Dobry specjalista, ale...
O byłym ordynatorze oddziału wewnętrznego w szpitalu Krośnie Odrzańskim rozmawiamy z prezes Zachodniego Centrum Medycznego, Jolantą Siwicką.
- Współpraca z nim była trudna pod tym kątem, że wpływało do nas wiele skarg na niego - opowiada prezeska krośnieńskiego szpitala. - Cenię go jednak jako fachowca. To bardzo dobry specjalista, który pomógł nam otworzyć oddział internistyczny w szpitalu w Krośnie Odrzańskim. To specyficzny człowiek, który zmaga się ze swoimi problemami, również zdrowotnymi.
Nie ostatni incydent znanego lekarza
Po incydencie w szpitalu w Krośnie Odrzańskim wrócił do pracy po około dwóch tygodniach. Nie cofnięto mu uprawnień. Zarząd szpitala szukał zastępstwa na stanowisko ordynatora interny i ostatecznie Mikołaj M. przestał pracować w krośnieńskim szpitalu 1 lutego 2022 roku.
Miesiąc później lekarz był bohaterem kolejnego incydentu w Krośnie Odrzańskim. Obok banku przy ul. Srebrna Góra jego jeep zawisł na murku. Nie znajdował się jednak pod wpływem alkoholu. Policjantom tłumaczył, że nie znał drogi i skręcił zbyt wcześnie. Interwencja zakończyła się pouczeniem kierującego.
Później Mikołaj M. pracował jako lekarz w Gorzowie Wlkp., jednak nie był tam zatrudniony długo. Mieszkańcy zgłaszali przypadki podobne do tych, które miały miejsce w Krośnie Odrzańskim (w tej sprawie nadal toczyło się postępowanie – prokuratura czekała na opinię biegłego przez blisko dwa lata).
W ostatnim czasie znany lekarz pracował w Zielonej Górze i niedawno został zatrzymany przez policję w Droszkowie, ponieważ prowadził samochód pod wpływem alkoholu, o czym wspominaliśmy na początku artykułu.
Lekarz wróci do pracy?
Według informacji podanych przez Aldemed, Mikołaj M. jest zawieszony na pół roku. Okres zawieszenia mija w sierpniu. Jak sama nazwa wskazuje, prawo do wykonywania zawodu zostało zawieszone, więc po tym okresie lekarz będzie mógł wrócić do pracy. Dożywotni zakaz wykonywania zawodu groziłby mu, gdyby w trakcie zawieszenia nadal przyjmował pacjentów.