Nadciśnienie po 60. roku życia: Choroba czy fizjologia?
Jest Pan znany z zaangażowania w problemy ludzi starszych. Nie da się nie zauważyć, że społeczeństwo starzeje się, a nadciśnienie tętnicze u osób w wieku senioralnym jest chyba jedną z najczęściej występujących chorób...
Nadciśnienie tętnicze, definiowane jako wartości ciśnienia tętniczego równe lub wyższe od 140/90mmHg, dotyka ponad 70 procent osób w wieku starszym. W badaniach POLSENIOR, które obejmowały ponad 5 tysięcy starszych mieszkańców naszego kraju, nadciśnienie tętnicze było najczęściej obserwowaną patologią. Rozpowszechnienie nadciśnienia sprawiało, że przez wiele lat uznawano je za fizjologiczną cechę starzenia, dopóki nie okazało się, że niezależnie od wieku podwyższone wartości ciśnienia pozostają bardzo ważnym czynnikiem ryzyka udaru mózgu, zawału serca, chorób nerek lub demencji.
Czy obecnie pacjenci są bardziej świadomi zagrożeń, które ze sobą niesie nadciśnienie, czy raczej skłonni bagatelizować objawy?
Świadomość zagrożeń związanych z podwyższonymi wartościami ciśnienia rośnie i dzisiaj zdecydowana większość chorych stara się regularnie stosować leki, choć równocześnie zbyt małą wagę przykładamy do niefarmakologicznych metod obniżenia ciśnienia jak choćby redukcja nadwagi i otyłości, ograniczenie spożycia soli lub regularny wysiłek fizyczny.
Dlaczego tak ważna jest rola edukacji i budowanie świadomości pacjenta?
Doświadczenia przeszło stu lat obserwacji epidemiologicznych, które rozpoczęły w początkach XX wieku firmy ubezpieczeniowe, wskazują na zagrożenia związane z podwyższonym poziomem ciśnienia tętniczego, paleniem tytoniu, otyłością czy hipercholesterolemią. Znaczny wpływ na rozwój tych czynników ryzyka mają uwarunkowania środowiskowe, jak styl życia i status socjoekonomiczny. Z tego względu konieczne jest budowanie świadomości społeczeństwa odnośnie korzyści indywidualnych i społecznych płynących ze zdrowego stylu życia.
Czy nadciśnienie tętnicze różni się przebiegiem u osoby starszej i młodszej wiekiem?
U osób starszych dominuje postać nadciśnienia określana jako izolowane nadciśnienie skurczowe, w której cechą charakterystyczną jest wzrost ciśnienia skurczowego (powyżej 140mmHg) przy równoczesnym obniżeniu ciśnienia rozkurczowego (poniżej 90 mmHg). Należy podkreślić, że taka postać nadciśnienia prowadzi do istotnego wzrostu ryzyka wymienionych powyżej powikłań. Ponadto, w wieku podeszłym nadciśnienie rzadko jest izolowaną patologią, a często obecne są też inne schorzenia, jak choroby serca, nerek lub stawów.
Z jakim trudnościami należy się liczyć, prowadząc leczenie pacjenta w wieku podeszłym?
Głównym problemem jest zwiększona zmienność ciśnienia i obserwowane spadki ciśnienia w wyniku pionizacji, posiłku lub odwodnienia, co może prowadzić do upadków lub omdleń. Wielochorobowość i liczne stosowane leki mogą również sprawiać trudności w bezpiecznej normalizacji ciśnienia. Dla przykładu, ból i niektóre leki przeciwbólowe powodują wzrost ciśnienia tętniczego, a interakcje pomiędzy stosowanym lekami mogą zmniejszać lub nasilać działanie leków hipotensyjnych.
Czy nadciśnienie tętnicze zostaje już z nami na zawsze, tzn. do końca życia musimy przyjmować leki? Czy możemy ograniczyć ilość przyjmowanych tabletek?
Najczęściej nadciśnienie jest chorobą przewlekłą, co oznacza, że leki musimy zażywać stale i przez wiele lat. U niektórych chorych, w wyniku na przykład redukcji masy ciała, możemy obserwować obniżenie ciśnienia nawet do wartości prawidłowych.
Czy możemy wcześniej przygotować się na starość? Czy da się uniknąć nadciśnienia?
Z pewnością możemy spróbować przygotować się na starość. Należy jednak zwrócić uwagę, że to przygotowanie musi być wielokierunkowe tzn. zdrowotne, socjalne, sprawnościowe, a także ekonomiczne. Nadciśnienia nie uda się uniknąć, choć można złagodzić jego przebieg i uniknąć powikłań!
Rozmawiała Agnieszka Aulich
Prof. dr hab. TOMASZ GRODZICKI - lekarz, specjalista w zakresie chorób wewnętrznych, geriatrii i hipertensjologii, profesor nauk medycznych, w latach 2008-2016 dziekan Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, w latach 2016-2024 prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego do spraw Collegium Medicum, członek korespondent Polskiej Akademii Nauk. Od urodzenia związany z Krakowem.