Zastrzyk Zdrowia: „Migotanie przedsionków może występować u ludzi zdrowych, ale zawsze jest jakiś powód.” – dr n. med. Piotr Pączek.
dr n. med. Piotr Pączek – Kierownik Oddziału Kardiologii Ogólnej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. Św. Barbary w Sosnowcu. Specjalista w zakresie kardiologii, ze szczególnym uwzględnieniem arytmii serca, migotania przedsionków oraz nowoczesnych metod leczenia takich jak krioablacja. Doświadczony praktyk w diagnostyce i leczeniu chorób serca, z pasją do profilaktyki oraz edukacji pacjentów. Jego podejście łączy nowoczesne metody terapeutyczne z indywidualnym podejściem do pacjenta, dbając o kompleksową opiekę kardiologiczną.
Czym jest migotanie przedsionków i dlaczego ten rodzaj arytmii budzi taki niepokój?Jest to najczęściej występująca arytmia w naszej populacji. To rodzaj migotania, który powoduje nierówną pracę serca, może dawać uczucie kołatania serca. Bardzo często mamy do czynienia z postacią bezobjawową tej arytmii i to jest szczególnie niebezpieczne, bo pacjent może zorientować się, że ma problem kardiologiczny dopiero po wystąpieniu pierwszych powikłań. Migotanie przedsionków występuje również w populacji ludzi zdrowych, nie tylko chorych. Dlatego ten problem zdrowotny szczególnie nas interesuje w kontekście profilaktyki.
Jakie są te objawy migotania przedsionków? W jaki sposób możemy je rozpoznać? Najczęstsze objawy to uczucie kołatania. Pacjenci czują szybką, nierówną akcję serca. Taki objaw prowadzi do właściwego, szybszego rozpoznania. Natomiast jeżeli migotanie występuje w formie bezobjawowej, to wtedy jedynym sposobem jest rozpoznanie najczęściej przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej podczas rutynowych badań diagnostycznych takich jak EKG czy badanie Holtera, bądź już bardziej nowocześnie za pomocą smartwatcha. Migotanie przedsionków bardzo często też przypadkowo znajdujemy w badaniu EKG przeprowadzanym z innego powodu.
Czy migotanie przedsionków to jedynie odczucie kołatania, czy objawem może być też ból?
To zależy od tego czy występuje u ludzi zdrowych, czy występuje u ludzi już obciążonych kardiologicznie. Jeżeli pacjent ma chorobę wieńcową, to szybka akcja serca prowadzi do deficytu w zakresie dostępności tlenu i to powoduje dolegliwości wieńcowe w klatce piersiowej. Jeżeli arytmia występuje w formie bardzo szybkiej, to może powodować bóle w klatce piersiowej również u ludzi zdrowych. Najczęściej jednak nie powoduje objawów związanych z chorobą wieńcową, natomiast może pogłębiać niewydolność krążenia. Długotrwała arytmia może powodować tak zwaną kardiomiopatię arytmogenną, czyli prowadzić do uszkodzenia funkcji skurczowej lewej komory serca.
Czy to jest choroba, która dotyczy tylko osób starszych, czy też może dotyczyć osób młodych?
Mamy pacjentów w każdym wieku. Spotykamy się z pacjentami, którzy są z bardzo młodzi, ale oczywiście występowanie tej choroby wzrasta z wiekiem.
A dlaczego migotanie przedsionków zdarza się osobie zdrowej, a dlaczego chorej?Podłożem tej arytmii są mnogie fale nawrotne krążące w obrębie przedsionka prawego lub lewego, co powoduje jej powstawanie. Przyczyną powstania fali jest najczęściej jakieś podłoże, na przykład przebyte zapalenie mięśnia sercowego, które jest niewidoczne gołym okiem. Wówczas, upraszczając, mówimy, że występuje u ludzi zdrowych, ale zawsze musi istnieć jakiś powód tej arytmii. Mówiąc o zdrowych ludziach, mamy na myśli chorych, którzy o tym nie wiedzą albo u których lekarz kardiolog nie jest w stanie rozpoznać żadnej choroby leżącej u podstaw tejże arytmii.
Co jest przyczyną migotania przedsionków? Styl życia czy genetyka?
To jest kwestia złożona. Nie można odpowiedzieć jednoznacznie. Styl życia prowadzi do niewydolności serca w dłuższej funkcji czasowej i wówczas oczywiście tak możemy powiedzieć. Generalnie jednak są to procesy zapalne, które występują w mięśniu sercowym, niedokrwienie wynikające z choroby wieńcowej, bądź niewydolność krążenia, która rozciąga jamy serca i powoduje, że takie fale mikrometry mogą powstać.
Jak dużym zagrożeniem dla naszego życia i zdrowia jest nieleczone migotanie przedsionków?
To najbardziej istotna kwestia występowania tej arytmii. Samo migotanie może powodować niewydolność krążenia, natomiast zasadnicze zagrożenie polega na powikłaniach. Głównie chodzi tu o możliwość tworzenia się skrzeplin w obrębie jam serca i obwodowej zatorowości. To właśnie najczęściej powoduje niedokrwienne udary mózgu. Migotanie przedsionków może powodować również zakrzepicę obwodową w obrębie tętnic kończyn dolnych i górnych. To są główne powikłania, którym już dzisiaj możemy dosyć skutecznie przeciwdziałać.
Jak wygląda proces diagnostyczny tego schorzenia?
Jeżeli wykonamy przypadkowo EKG w trakcie trwania arytmii, którą odczuwamy, to samo wykonanie tego prostego i powszechnie dostępnego badania w zasadzie stawia nam gotową diagnozę. Wówczas takim pacjentem powinien się już zajmować kardiolog, który przekieruje na dalsze etapy diagnostyczne i terapeutyczne. Natomiast jeżeli mamy odczucia arytmii, a w badaniach EKG nie udaje się tego potwierdzić, to wówczas musimy wykonać badania dwudziestoczterogodzinne lub nawet kilku dniowe Holterowskie. Możemy też, jak już wspomniałem, skorzystać z bardziej nowoczesnych metod powszechnie dostępnych takich jak smartwatch z funkcją EKG, które daje zdecydowanie więcej szans na to, żeby w dłuższej funkcji czasowej migotanie przedsionków potwierdzić.
Czy migotanie przedsionków da się całkowicie wyleczyć, czy to schorzenie, z którym pacjent będzie walczył całe życie?
Od kilkunastu lat w Polsce wykonywane są zabiegi krioablacji. To zabiegi, które — w zależności od ośrodka — są skuteczne w prawie dziewięćdziesięciu procentach przypadków, czyli powodują trwałe ustąpienie arytmii. Warto o tym przypominać, ponieważ, biorąc pod uwagę liczbę powikłań, które powoduje migotanie przedsionków, są kraje, które — jak na przykład Niemcy — powszechnie stosują tę metodę w jak najszerszej części populacji. Dzieje się tak, aby uniknąć bardzo kosztownych w leczeniu powikłań — kosztownych zarówno dla społeczeństwa, jak i, w szerszym tego słowa znaczeniu, dla pacjenta.
Na czym polega metoda krioablacji i czy jest to bezpieczny zabieg?
Zabieg jest stosunkowo bezpieczny. Metoda polega na tak zwanej izolacji żył płucnych. Chodzi o to, aby dotrzeć do lewego przedsionka, zlokalizować żyły płucne, a następnie przymrozić te komórki, które są odpowiedzialne za powstawanie arytmii. Jak wspomniałem, nawet w dziewięćdziesięciu procentach przypadków można skutecznie usunąć arytmię. Nowoczesną odmianą krioablacji jest elektroporacja. Podobnie jak w krioablacji, należy zlokalizować miejsce odpowiedzialne za arytmię, jednak zamiast przymrażać komórki, izoluje się żyły płucne krótkimi impulsami prądu o dużym napięciu. Brzmi to groźnie, ale pacjent jest znieczulony ogólnie, więc nie odczuwa żadnych dolegliwości bólowych. Zabieg charakteryzuje się podobną skutecznością. Dostępna jest także ablacja 3D — metoda rezerwowana dla przypadków, w których dwie pierwsze techniki okazały się nieskuteczne.
Czy wszystkie przypadki migotania przedsionków leczy się w ten sam sposób, czy są różne strategie terapii?
To bardzo ważna rzecz, żeby nie tworzyć wrażenia, że wszystkim pacjentom możemy w ten sposób pomóc. Są pewne ograniczenia tych metod i kiedy one nie wychodzą na pierwszy plan, to wówczas musimy leczyć pacjenta zachowawczo. W krioablacji, elektroporacji i ablacji 3D myślimy głównie o pacjentach, którzy nie przekroczyli osiemdziesiątego roku życia, którzy mają serce bez skrzeplin w obrębie jam, mają serce wyraźnie niepowiększone, bo powiększone, zwłaszcza przedsionki, nie rokują uzyskania rewersji rytmu, czyli powrotu rytmu zatokowego. Zatem jeżeli pacjent nie jest bardzo obciążony, jeżeli nie przekroczył osiemdziesiątego roku życia, jest szansa — na podstawie oceny kardiologicznej — że ten rytm zatokowy utrzyma, to wówczas poddajemy go takim metodom. Jest grupa pacjentów, którzy trafiają do nas za późno, albo są zbyt obciążeni, zbyt chorzy — wówczas stosujemy leki. Farmakoterapia dziś jest bardzo skuteczna, a od momentu, kiedy zaczęliśmy stosować leczenie przeciwkrzepliwe, również jesteśmy w stanie zapobiegać powikłaniom w postaci udaru mózgu.
Jaka jest rola leków przeciwzakrzepowych i dlaczego pacjent samodzielnie nie może ich odstawić?
Często tak się zdarza. To bardzo ważne i chcę podkreślić rolę tych leków. Leki te dzielą się na dwie grupy. To leki powszechnie stosowane od wielu lat, które niestety wymagały kontroli laboratoryjnej pacjenta, i nowa grupa leków. To nowoczesne leczenie przeciwkrzepliwe — to leki, które już tej kontroli laboratoryjnej nie wymagają. Są bardzo wygodne w stosowaniu, powszechnie dostępne i ostatnio również refundowane. W związku z tym nie stanowią dużego obciążenia finansowego dla pacjentów. Nie można ich odstawić, dlatego że migotanie przedsionków, zwłaszcza po odstawieniu tych leków, predestynuje do wystąpienia udaru mózgu. Są sytuacje, kiedy trzeba je odstawić. Wówczas można zastosować terapię pomostową w postaci heparyny drobnocząsteczkowej. Tak dzieje się na przykład w sytuacji, kiedy pacjent musi mieć ekstrakcję zęba lub zabieg z naruszeniem ciągłości powłok skórnych. Natomiast jeżeli nie ma takiej konieczności, nie wolno tego robić na własną rękę.
Czy nasz styl życia, aktywność fizyczna, dieta, unikanie używek ma realny wpływ na tę chorobę?
Pośrednio — jak najbardziej tak. Jeżeli zaczniemy żyć zdrowo już wtedy, kiedy jesteśmy młodzi, a nie dopiero wtedy, kiedy mamy powikłania w postaci niewydolności krążenia czy pierwszego zawału serca z powodu złego stylu życia, to ma to olbrzymie znaczenie. Kraje bogate, które łożą na służbę zdrowia znacznie więcej niż my, zdają sobie sprawę, że najbardziej efektywna jest profilaktyka. Nasz styl życia jest naszą profilaktyką i polisą ubezpieczeniową na przyszłość. Realnie możemy sobie najbardziej pomóc sami.
Jak wygląda życie pacjenta z tą przypadłością? Czy taki pacjent może żyć normalnie, uprawiać sport?
Pacjent, u którego rozpoznajemy migotanie przedsionków i który będzie poddany zabiegom, o których mówiliśmy, z czasem ma olbrzymią szansę żyć normalnie. Jeżeli potwierdzimy w dłuższej obserwacji, że migotanie nie nawraca, będzie mógł odstawić leczenie przeciwkrzepliwe i w zasadzie dla takich pacjentów nie będzie żadnych ograniczeń.
Co powiedziałby pan pacjentowi, który właśnie dowiedział się, że ma migotanie przedsionków?
Mogę zaprosić do naszej Poradni Przyszpitalnej. Jeżeli państwo już wiecie, że taka diagnoza została postawiona, wiecie, że migotanie przedsionków wystąpiło — proście o wystawienie skierowania przez swojego lekarza rodzinnego. Chętnie takich pacjentów diagnozujemy i kierujemy na dalsze ścieżki terapeutyczne. Kardiolog musi ocenić, jak właściwie leczyć. Ważne, żeby nie podejmować samodzielnych decyzji, bo strach jest złym doradcą. Specjalista musi spojrzeć racjonalnie na problem. Na pewno wszystko zostanie zrobione właściwie, zgodnie ze standardami nowoczesnej kardiologii.