Katowice: Konferencja "Suwerenność zaczyna się na Śląsku"

Rozmawiajmy i wyciągajmy wnioski. Jeżeli będziemy mieć nasz wspólny śląski plan, to jestem przekonany, że będziemy w stanie go forsować w stolicy, w Brukseli - powiedział Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego. W Muzeum Śląskim podczas konferencji "Suwerenność zaczyna się na Śląsku" dyskutowali przedstawiciele świata nauki, polityki, biznesu i samorządu.
W Katowicach odbyła się konferencja "Suwerenność zaczyna się na Śląsku: energia, bezpieczeństwo przemysł"W Katowicach odbyła się konferencja "Suwerenność zaczyna się na Śląsku: energia, bezpieczeństwo przemysł"
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Piotr Ojczyk / Polska Press Grupa
Arkadiusz Biernat
  • Suwerenność zaczyna się na Śląsku
  • Suwerenność zaczyna się na Śląsku
  • Suwerenność zaczyna się na Śląsku
  • Suwerenność zaczyna się na Śląsku
  • Suwerenność zaczyna się na Śląsku
[1/5] W Katowicach odbyła się konferencja "Suwerenność zaczyna się na Śląsku: energia, bezpieczeństwo przemysł" Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Piotr Ojczyk / Polska Press Grupa

Suwerenność zaczyna się na Śląsku

Jak budować system energetyczny, który wytrzyma presję kryzysów? Jak firmy budują swoje strategie w obliczu niepewności surowcowej, rosnących cen energii, presji na dekarbonizację i geopolitycznych szoków? Co łączy transformację energetyczną z bezpieczeństwem państwa i dobrobytem obywateli?

"Pomysł na dom". Kupiła dom na licytacji komorniczej. Dziś trudno go poznać

Odpowiedzi na te pytania próbowali znaleźć uczestnicy konferencji "Suwerenność zaczyna się na Śląsku", którą w Muzeum Śląskim zorganizowały: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego wraz ze Stowarzyszeniem Biznes - Nauka - Samorząd "Pro Silesia", Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią, Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną oraz EUROPE DIRECT Śląskie.

W trakcie dyskusji eksperci z górnictwa, energetyki, ekonomii i prawa mówili, że suwerenność to nie tylko kwestia technologii i infrastruktury, ale także regulacji, decyzji gospodarczych, świadomości społecznej i zdolności przewidywania zagrożeń. Swój punkt widzenia przedstawili również prezesi największych spółek energetycznych, przemysłowych i infrastrukturalnych, którzy podejmują decyzje inwestycyjne i zarządcze w warunkach niepewności.

Biznes, nauka i polityka o roli kopalń i elektrowni

Jednym z inicjatorów wydarzenia był marszałek województwa śląskiego. - Gromadzimy wszystkich: biznes, naukę, samorząd. Generalnie chcemy rozmawiać o Śląsku, ponieważ mamy przekonanie, że nikt w Warszawie, w Brukseli, Waszyngtonie nie wymyśli nam Śląska. Dzisiaj widzimy, jak zmienia się świat, a zmienia się w sposób bardzo szybki, często dla nas niezrozumiały. Nie możemy tej zmiany nie widzieć, nie próbować się do niej dostosować. To jest nasza śląska odpowiedzialność - mówił marszałek Wojciech Saługa.

Zwrócił uwagę, że województwo śląskie, jak żaden inny region, potrafi dostosować się do zmian. Przykładem tego jest rozwój regionalnej gospodarki po 1989 roku. Jak wielokrotnie podkreślał, transformacja nie jest likwidacją, a zmianą, która daje nowe możliwości. Z ostatnich miesięcy podał przykłady działań wpisujących się w ten proces. Wymieniał kontrakt na montaż czołgów K2PL w Bumarze-Łabędy, umowy na produkcję i dostarczenie pojazdów terenowych dla Wojska Polskiego do Rosomaka w Siemianowicach Śląskich, który od wielu lat dostarcza dla armii chwalone kołowe transportery opancerzone. Jak dodał, wkrótce RFK (dawne Rafako) też rozpocznie działalność w przemyśle zbrojeniowym. W tym kontekście wymieniał też uruchomienie produkcji w Hucie Częstochowa, ale także dynamiczny rozwój Lotniska Katowice- Pyrzowice, inwestycje w kolejowy węzeł w Katowicach oraz miliardowe wydatki na drogi w województwie śląskim.

Marszałek Saługa podkreślił, że aby zachować dynamiczny rozwój Polski i województwa śląskiego należy dostosować tempo transformacji do realiów. Mówił o zmianie podejścia do węgla na świecie. Wymieniał Stany Zjednoczone i Chiny. Zauważył, że również w Niemczech się mówi o wyhamowaniu procesu wycofywania się z węgla. To powinno dać do myślenia również w Polsce, gdzie decyzje podjęte 5 czy 10 lat temu wymagają ponownej analizy.

- Czy przyspieszać likwidację elektrowni węglowych? Czy patrząc na nasze bezpieczeństwo i suwerenność jeszcze przez chwilę je utrzymywać? Czy jeżeli mamy je utrzymywać, to czy węgiel ma być ze śląskich kopalń, czy będziemy go wozić statkami? Jeżeli stąd to, co zrobić z importem węgla? I na pewno wtedy musimy się zmierzyć z ceną węgla, czyli z kosztami funkcjonowania naszych kopalń - zwrócił uwagę marszałek Saługa.

Mówił też o przemyśle hutniczym i zagrożeniu napływem taniej stali ze wschodu, co odbija się na polskich przedsiębiorstwach. Była też mowa o wysokich cenach energii i unijnym systemie ETS. Przypomniał wspólne stanowisko wypracowane ze stroną społeczną, w którym krytykowany jest Zielony Ład.

- Musimy mieć pomysł jak obniżyć cenę energii. Co zrobić z tym, żeby huty mogły konkurować, produkować. System ETS o tym prądzie w wielkiej mierze decyduje. Stosowanie tego systemu powoduje, że prąd mamy tak drogi i musimy się ponownie z tym spróbować zmierzyć - przyznał Saługa.

"Z węgla nie możemy szybko zrezygnować"

Prof. Stanisław Tokarski podkreślał, że suwerenność energetyczna przekłada się na suwerenność gospodarczą i obronną. Jak mówił, "traktujemy transformację jako proces, który ma miejsce, którego nie zatrzymujemy, a wskazanie na pewne trudności nie oznacza rzucania kłód pod nogi, ale jest apelem o pewną racjonalność w jej realizacji".

Jego zdaniem, aby przeprowadzić sprawiedliwy proces transformacji, potrzeba dzisiaj poznać odpowiedzi na szereg pytań związanych, czy polska zamierza korzystać z polskiego węgla, a jeśli tak to, jakie to mają ilości, a w związku z tym, które elektrownie węglowe należy utrzymywać, aby w miejscu wygaszanych przedsiębiorstw przygotowywać miejsce na nowe. Wyliczał, że dziś polska energetyka potrzebuje węgla.

Jak tłumaczył, stawianie kolejnych odnawialnych źródeł energii powinno być powiązane z elastycznością systemu. Jego zdaniem z węglem należy pożegnać się najwcześniej, kiedy zostanie oddana do użytku elektrownia jądrowa, której zadaniem będzie bilansowanie systemu.

- Dopóki nie realnie nie będziemy mieć pracującej elektrowni jądrowej, utrzymanie dyspozycyjności bloków węglowych jest racją stanu. Jest racją stanu po to, żeby mieć możliwość sterowania systemem elektroenergetycznym - powiedział prof. Stanisław Tokarski z Głównego Instytutu Górnictwa- Państwowego Instytutu Badawczego.

Do 2040 roku ma powstać 155 GW nowoczesnych mocy, a koszty transformacji liczone są w setkach miliardów złotych.

Jego zdaniem Polska, budując kolejne bloki gazowe, nie może całkowicie pozbawić się źródeł węglowych, zasilanych węglem z polskich kopalń. Tłumaczył, że ryzyko związane z konfliktami regionalnymi może doprowadzić do tego, że tego gazu po prostu nie będzie.

- W związku z tym będzie pewna gra między paliwem gazowym i węglowym. Czasem więcej z gazu, czasem więcej z węgla, ale zachowanie mocy jest niezbędne. Elektrownie węglowe mogą stanowić rezerwę systemu elektroenergetycznego po 2035 roku, a nawet do 2040 roku. Mówię to jako znający trochę ich stan. Oczywiście to nie są nowe samochody, którymi można śmigać tam i tam, ale można wykorzystać na setki godzin bilansowania - mówił prof. Tokarski.

Postulował skonstruowanie doktryny bezpieczeństwa energetycznego, która pozwoli określić czy oraz ile węgla będzie potrzebować polska energetyka dla zabezpieczenia ciągłego funkcjonowania systemu. - Nawet jak to jest trudna informacja, nie jest dużo tych milionów ton węgla. Na pewno nie możemy zostać tylko na gazie jako paliwie bilansującym system.

Jak tłumaczył, koszty wydobycia węgla w Polsce będą zawsze większe niż koszt węgla importowanego. Taka może być jednak cena bezpieczeństwa i niezależności energetycznej. Zwłaszcza jeśli przeliczymy koszty pospiesznie likwidowanego górnictwa oraz transformacji.

Uczestnicy konferencji mówili również m.in. o tym, że należy zrestrukturyzować górnictwo, postawić na kopalnie perspektywiczne i w nie inwestować. Jeden z postulatów dotyczył utworzenia jednej spółki energetycznej, zapewniającej wydobycie węgla energetycznego.

Wybrane dla Ciebie
Hokej. Wielkie zmiany w Oświęcimiu. Nagłe odejście prezesa
Hokej. Wielkie zmiany w Oświęcimiu. Nagłe odejście prezesa
Gdańsk: 31-latek odpowie za kradzież zuchwałą
Gdańsk: 31-latek odpowie za kradzież zuchwałą
Warszawa: Pożar w piwnicy przy Puławskiej. Utrudnienia dla kierowców
Warszawa: Pożar w piwnicy przy Puławskiej. Utrudnienia dla kierowców
Zaginione zmysły człowieka. Czy naprawdę mieliśmy ich więcej?
Zaginione zmysły człowieka. Czy naprawdę mieliśmy ich więcej?
Mazowieckie: Magazyn podróbek pod Warszawą. Towar za blisko 25 mln zł
Mazowieckie: Magazyn podróbek pod Warszawą. Towar za blisko 25 mln zł
Stare Babice: 36-latka zaatakowała matkę nożem. Odpowie za usiłowanie zabójstwa
Stare Babice: 36-latka zaatakowała matkę nożem. Odpowie za usiłowanie zabójstwa
Poznań: Walka z dzikimi wysypiskami. Straż Miejska podsumowuje
Poznań: Walka z dzikimi wysypiskami. Straż Miejska podsumowuje
Trik na idealny puszysty biszkopt. Cukiernicy zdradzają swój sekret
Trik na idealny puszysty biszkopt. Cukiernicy zdradzają swój sekret
Warszawa: Bójka w Śródmieściu. Opublikowano wizerunek podejrzanych
Warszawa: Bójka w Śródmieściu. Opublikowano wizerunek podejrzanych
Bełchatów: Młodzi aktorzy grupy BAT-PKP ponownie na scenie
Bełchatów: Młodzi aktorzy grupy BAT-PKP ponownie na scenie
Łódź: Liście na chodnikach. Kto odpowiada za sprzątanie?
Łódź: Liście na chodnikach. Kto odpowiada za sprzątanie?
Świt Szczecin pożegnał się z Pucharem Polski. Problemy na boisku
Świt Szczecin pożegnał się z Pucharem Polski. Problemy na boisku