Pesa rozważa ekspansję na nowe rynki. Spółka testuje pojazdy w Rumunii
Ekspansja zagraniczna polskiej spółki
Wiceprezes Pesa Bydgoszcz Maciej Maciejewski poinformował, że spółka otrzymuje zapytania z różnych części świata, jednak nie planuje obecnie wejścia na inne kontynenty.
"Nie przypuszczam, że w najbliższym czasie wejdziemy na inny kontynent, ale też nie wykluczam tego typu akcji, bo mamy dużo zapytań z Afryki Północnej, mamy zapytanie i wizyty Irakijczyków, którzy wychodzą z dołka i myślą o tym, żeby postawić na kolej i kupować nowy tabor" - powiedział wiceprezes Pesy Bydgoszcz.
Spot Wszechmocne 2025. Tak zmieniło się życie laureatek
Jak zaznaczył, głównym obszarem działalności dla spółki pozostaje Europa.
"Nie boimy się w tej chwili myślenia o rynku niemieckim, austriackim czy skandynawskim. Oczywiście, nauczeni doświadczeniami, podchodzimy do tego dość ostrożnie, natomiast dużo się na tych rynkach dzieje, to są rynki, na których dostarcza się tabor o wysokim stopniu skomplikowania technicznego. Wymogi są wysokie, natomiast można też kreować dobre marże" - wskazał Maciejewski.
Nowe hale i sprzęt
W ramach planu inwestycyjnego spółka rozwija nowe hale. Pierwsza z nich została już uruchomiona.
"W tej chwili mamy jedną wybudowaną halę w 100 proc. i uruchomioną w mniej więcej 80 proc. Czekamy jeszcze na linię do składania konstrukcji pojazdów, która ma być dostarczona z Włoch w listopadzie. (...) W tej chwili już ją wykorzystujemy do składania konstrukcji pojazdów, które mamy zakontraktowane" - powiedział wiceprezes.
Kolejna hala posłuży do montażu długich pojazdów.
"Potencjalnie moglibyśmy tutaj montować pojazdy typu high speed. Ta hala jest w 80 proc. skończona, uruchomimy ją na początku przyszłego roku, pewnie w lutym. W tej chwili jest na etapie wyposażenia w suwnice i w specjalne podesty do montażu wyposażenia na pojazdach" - dodał.
Trzecia hala będzie centralnym magazynem.
"Trzecia hala to centralny magazyn. W tej chwili w Pesie magazyny mamy rozproszone w różnych miejscach. To powoduje straty potrzebne na przetransportowanie materiału z jednego miejsca do drugiego. Utrudnia też i zagęszcza ruch wewnątrz fabryki. Jak będziemy mieli magazyn centralny, będziemy zdecydowanie lepiej mogli to wszystko zorganizować. Będziemy tam też wykonywali tak zwany przedmontaż, który pozwoli nam skrócić czas montażu pojazdów już na tej hali, na której będziemy docelowo składać finalny pojazd" - wskazał Maciejewski.
Pesa inwestuje również w nowoczesny sprzęt spawalniczy.
"Kupiliśmy kilka laserów, co pozwoliło nam patrzeć trochę bardziej optymistycznie na problem z pracownikami na rynku. Zastosowanie laserów pozwoliło nam na optymalne zasterowanie tym zatrudnieniem w obszarze spawalników. Oprócz tego jakość i powtarzalność tych produktów, które są wykonywane przez maszyny jest na bardzo wysokim poziomie" - dodał.
Spółka realizuje także dostawy dla Rumunii.
"To jest 29 pojazdów takich Interregio, czyli nasze Intercity, reszta to są pojazdy regionalne. W tej chwili je testujemy, są one w okresie homologacji i będą dostarczane w pierwszym kwartale przyszłego roku. W pierwszej kolejności będą dostarczane pojazdy Interregio, bo to są pojazdy, które Rumuni próbują w ramach KPO" - poinformował Maciejewski.
W Rumunii powstaną też centra serwisowe.
"Oprócz tego, że dostarczamy pojazdy, musimy postawić tam trzy centra serwisowe. Będziemy w tych miejscach obsługiwali pojazdy i oczywiście myślimy też o tym, żeby komercyjnie wykorzystać te miejsca do obsługi taboru, który będziemy w stanie pozyskać do naprawy z rynku" - wskazał.
Pesa to bydgoska firma specjalizująca się w produkcji nowoczesnych pojazdów szynowych - od tramwajów po pociągi dalekobieżne. Z ponad 160-letnią historią i zapleczem inżynieryjnym należy do czołówki europejskich producentów taboru. Spółka działa na rynkach krajowych i zagranicznych, rozwija technologie niskoemisyjne i zatrudnia kilka tysięcy osób. Jej właścicielem jest Polski Fundusz Rozwoju.
Źródło: PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!