Busiarz zderzył się z rozpędzoną lokomotywą. Żyje, ale teraz czekają go poważne konsekwencje
W Przyłęku Dużym kierowca samochodu dostawczego zdecydował się zignorować czerwone światło i zamknięte półrogatki, omijając czekające przed przejazdem kolejowym pojazdy.
Kryminalki.pl
Skutki tej decyzji były łatwe do przewidzenia – doszło do zderzenia z nadjeżdżającą lokomotywą. Choć wypadek wyglądał bardzo groźnie, nikt nie zginął. Pasażer auta z obrażeniami trafił jednak do szpitala. W takich sytuacjach rodzi się pytanie, czy warto ryzykować życie, powierzając je osobie, która w ten sposób prowadzi pojazd.
W wyniku wypadku ruch pociągów na linii kolejowej odbywał się tylko po jednym torze, co spowodowało opóźnienia i utrudnienia dla setek pasażerów. Kierowca odpowie za spowodowanie kolizji, a także za szkody, w tym uszkodzenie lokomotywy. Nie sposób również pominąć stresu, jaki przeżyli uczestnicy zdarzenia i osoby zaangażowane w akcję ratunkową.