Kopnął w nadjeżdżający pociąg. 26-latek nie żyje
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 00:45. Według relacji rzecznika niemieckiej policji federalnej, Roberta Hempa, 26-latek zbliżył się do torów i kopnął w bok wjeżdżającego pociągu. W wyniku tego stracił równowagę i został wciągnięty w wąską przestrzeń między pociągiem a peronem.
Na miejsce błyskawicznie wezwano służby ratunkowe. Pociąg został ewakuowany, a peron zabezpieczono. Pomimo natychmiastowej reanimacji prowadzonej przez policję, strażaków i zespół ratunkowy, życia mężczyzny nie udało się uratować – zmarł na miejscu.
Brat ofiary, będący świadkiem tragedii, próbował wskoczyć między wagony, by ratować brata. Niestety, sam doznał obrażeń i silnego szoku. Aby go wydostać, służby musiały rozdzielić dwa wagony pociągu. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Na miejscu tragedii znajdowało się również kilkunastu świadków. Co najmniej 13 osób, które widziały całe zdarzenie, objęto wsparciem psychologicznym – scena była wyjątkowo dramatyczna i trudna do zniesienia.
Policja prowadzi dochodzenie, jednak wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek. Nagrania z monitoringu oraz zeznania świadków potwierdzają, że nie brały w nim udziału osoby trzecie i nie był to czyn samobójczy. Służby podkreślają, jak niebezpieczne może być lekceważenie zasad bezpieczeństwa na peronach – szczególnie w trakcie wjazdu pociągu.