Na 48 domostw na wsi zostało 2 rolników. Ma być komfortowo, by żyło się jak w mieście

Są elementy, których mieszkańcy kujawsko-pomorskich wsi mogą pozazdrościć tym z Wielkopolski, np. dróg. - Z tym nadal mamy problem, a to jest kwestia związana też z jakością życia w takich miejscach - przyznaje w rozmowie ze Strefą Agro Dariusz Kurzawa, członek zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Rozmawiamy o braku wody, odpływie młodych, braku następców i przyszłości wsi.
Na 48 domostw na wsi zostało 2 rolników. Ma być komfortowo, by żyło się jak w mieścieWieś
Źródło zdjęć: © Pixabay | pixabay
Agata Wodzień-Nowak

Inne regiony Polski mogą zazdrościć Wielkopolsce m.in. dróg

Spotykamy się na ziemi wielkopolskiej. Czy możemy wysunąć jakieś wnioski, czego rolnicy kujawsko-pomorscy mogliby uczyć od wielkopolskich albo im pozazdrościć?

Myślę, że możemy tutaj nawzajem się uzupełniać. Kujawsko-pomorskie i Wielkopolska to są największe, najsilniejsze województwa pod względem rolniczym. Na pierwszym miejscu jest oczywiście Wielkopolska, natomiast tuż za plecami ma Kujawsko-Pomorskie. Jeżeli chodzi o wykorzystanie gruntów ornych, jeżeli chodzi o produkcję zwierzęcą, jeżeli chodzi o produkcję buraka, rzepaku, to oczywiście tutaj my jesteśmy tuż za Wielkopolską.

Jesteśmy w tej ścisłej czołówce. Na pewno Wielkopolska ma lepiej skomunikowane ze sobą miejscowości, ma lepiej rozwiniętą infrastrukturę. Jednak te inwestycje infrastrukturalne, jeżeli chodzi o rozwój dróg lokalnych, tutaj był duży nacisk kładziony w Wielkopolsce.

U nas troszeczkę to gorzej wyglądało, też może z tego względu, że u nas ta sieć osadnicza jest dość mocno porozciągana w Kujawsko-Pomorskim, dlatego też trudno jest doprowadzić do każdego domostwa dobre drogi. To jest to, co na pewno musimy też poprawić w moim regionie. Również region kujawsko-pomorski, ale zresztą jak rozmawiam z moimi kolegami z innych województw, są bardzo podobne problemy, czyli kwestie rozbudowy sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, zwłaszcza właśnie na obszarach wiejskich.

Stepowienie centralnej Polski wymaga sprawnego retencjonowania wody

Z tym nadal mamy problem, a to jest kwestia związana też z jakością życia w takich miejscach, ale też i z ochroną środowiska, ale też i z dostępem do wody. No i oczywiście Wielkopolska i Kujawsko-Pomorskie, ale do tego jeszcze Lubuskie, część Zachodniopomorskiego czy Mazowieckiego - borykamy się ze stepowieniem, z wysychaniem gleb, z niskimi opadami.

Zresztą ten rok 2025 zaczął się katastrofalnie, bo zima bardzo sucha, to przedwiośnie również i w tej chwili obserwujemy naprawdę ogromne problemy z wodą na tej naszej kujawsko-pomorskiej wsi, ale generalnie na tych terenach, które wymieniłem, czyli te pozostałe województwa centralnie położone mają ogromny problem z deficytem wody. I myślę, że tutaj będziemy musieli też bardzo mocno podziałać, jeżeli chodzi nie tylko o wodociągowanie, ale też kwestie związane choćby z retencjonowaniem wody.

Wiem, że takie ruchy już są po stronie wielkopolskiej, choćby Powidz, czy też ruch ratujący jeziora na Pojezierzu Gnieźnieńskim, gdzie też my się włączamy tutaj jako ta część pograniczna z Wielkopolską, czyli powiaty mogileński, inowrocławski, żniński, czy nakielski. Musimy tutaj współdziałać i jesteśmy na siebie skazani.

Kiedyś byliśmy w dużej części jednym województwem, też stanowiliśmy kiedyś jedną taką silną całość. W tej chwili bardzo dobrze współpracujemy na tych poziomach marszałkowskich. Ja cieszę się ze współpracy z Urzędem Marszałkowskim, tutaj z moim odpowiednikiem, z panem marszałkiem Krzysztofem Grabowskim.

Wymiana doświadczeń i też wzajemne, częste spotkania między rolnikami, ale też i właśnie między władzami samorządowymi. To jest dobry prognostyk też na przyszłość, jeżeli chodzi o wyciskanie brukselki, jak ja to często mówię, ale też takie te wzajemne sąsiedzkie relacje.

Na 48 domostw na mojej wsi zostało 2 rolników. Młodzi szukają lżejszej pracy

Wspomniał Pan o tym wspólnym problemie, jakim jest susza. Innym jest starzenie się wsi, tej rolniczej zwłaszcza. Tutaj bardzo często podczas kongresu pada właśnie to stwierdzenie, że musimy zachęcać młodych do zostania w rolnictwie. Czy wiemy, jak to robić?

- Jest ciężko i też wieś zmienia się nie tylko ze względu na to, że następują naturalne procesy starzenia i nie mamy wymiany pokoleniowej, czyli nie ma następstwa po prostu na tej naszej kujawsko-pomorskiej wsi i generalnie wsi polskiej.

Niestety to wygląda w ten sposób, że młodzi szukają łatwiejszych sposobów zarobkowania, bo praca rolnika jest bardzo ciężka. Mimo mechanizacji, mimo ogromnych zmian, które następują, jeżeli chodzi o mechanizację, nowe technologie stosowane w uprawach i w ogóle w produkcji rolniczej. I tutaj będzie ciężko zatrzymać młodych ludzi choćby ze względu na trud pracy rolnika.

Poza tym też ta wieś zmienia się w inny sposób. Otóż ja patrzę przez pryzmat mojej małej miejscowości Rzeszynka, z którego pochodzę, położonego malowniczo nad jeziorem Gopłem w powiecie mogileńskim. Otóż na 48 gospodarstw dawniej, czy domów powiedzmy, w tej chwili mam zaledwie dwóch rolników w mojej wsi.

Reszta została skupiona i to często przez rolników z okolicznych wsi albo nawet gdzieś dalej mieszkających, którzy dojeżdżają i uprawiają te żyzne ziemie, te czarnoziemy nasze kujawskie nadgoplańskie. I nie ma po prostu rolników. Też oni będą mieli problem w przyszłości z następstwem.

I będzie tak, że ziemię w moim Rzeszynku będzie uprawiał rolnik z miejscowości oddalonej o 20-30 kilometrów, który skupi kolejne gospodarstwa. Jak przejeżdżamy przez wsie polskie, moją wieś kujawsko-pomorską, to widzimy też właśnie to, o czym wspominałem wcześniej, czyli to takie ogromne rozproszenie zabudowań. To nie są takie zwarte uliczki, miejscowości, gdzie wszyscy gospodarze mieszkali obok siebie, tylko często zabudowania były rozrzucone gdzieś po polach.

Widzimy puste, opuszczone domy, w których już nikt nie mieszka, a ziemie uprawia człowiek, który musiał kupić te zabudowania, nie był zainteresowany, żeby je zasiedlać. I tu trzeba się zastanowić właśnie nad zasiedleniem takich pustostanów i też nad większą zachętą, czyli tym zwiększeniem dochodowości w rolnictwie i też ułatwieniem pracy rolnikowi. Wtedy młodzi ludzie będą chcieli zostawać.

Jak pogodzić różne oczekiwania wobec wsi?

Natomiast widzimy inną tendencję, zwłaszcza w tych wsiach, które są obwarzankami większych miejscowości, takich jak na przykład Bydgoszcz, Toruń czy Inowrocław w moim regionie, że właśnie na te wsie położone wokół tych większych ośrodków miejskich przeprowadzają się często mieszczuchy, mieszkańcy miasta, którzy sprzedali swoje mieszkania w bloku, wybudowali nowy dom. I potem mamy inne problemy, bo przeszkadza, że po godzinie 22 pracuje kombajn, że rolnik wyrzuca obornik na pole.

Jak to rozwiązać? Jak pogodzić te różne oczekiwania wobec wsi? No niestety ja uważam, że jak ktoś się przyprowadza do kogoś, to powinien przyjąć jego zasady, a nie próbować zmieniać na siłę. Oczywiście my też zmieniamy technologię, czyli te maszyny są coraz cichsze. Przecież postęp, jeżeli chodzi o elektryfikację pojazdów, już za chwileczkę też będzie dotyczył również maszyn rolniczych.

Będziemy mieli na pewno maszyny rolnicze, które będą również ładowane z baterii fotowoltaicznych, czy też po prostu będą na prąd. One na pewno będą też cichsze. Zmienia się też technologia uprawy.

Niestety też z wielu względów te naturalne nawozy są zastępowane przez nawozy sztuczne, które nie są tak mocno zapachowe i nie stwarzają takich problemów, ale uważam, że jeżeli ktoś się przeprowadza na wieś, to musi sobie zdawać sprawę z tego, że ta wieś nie wygląda tak jak na tym pięknym zdjęciu za nami, tylko że ta wieś ma swoje zapachy, ma barwy i ma odgłosy związane z tym, że zwierzęta wydają jakieś dźwięki, że maszyny, że praca różnego rodzaju urządzeń gospodarskich również i do tego trzeba się po prostu przyzwyczaić. Myślę, że to też jest kwestia przyjęcia pewnego zwyczaju miejsca, na które się sprowadzamy.

Wybrane dla Ciebie

Dziewięć martwych psów w gminie Piątek. Ruszył proces w sprawie znęcania się nad zwierzętami przez 52-latka
Dziewięć martwych psów w gminie Piątek. Ruszył proces w sprawie znęcania się nad zwierzętami przez 52-latka
Napastnik FC Barcelony trafił do szpitala przed meczem z Espanyolem. Ferran Torres zamieścił już nawet zdjęcie
Napastnik FC Barcelony trafił do szpitala przed meczem z Espanyolem. Ferran Torres zamieścił już nawet zdjęcie
Co? Gdzie? Kiedy? Weekendowy rozkład jazdy w powiecie pleszewskim
Co? Gdzie? Kiedy? Weekendowy rozkład jazdy w powiecie pleszewskim
Mieszkańcy Kalisza łapali się za guziki. Kominiarze przemaszerowali ulicami miasta
Mieszkańcy Kalisza łapali się za guziki. Kominiarze przemaszerowali ulicami miasta
Zatrucie rybami z Zalewu Wiślanego. Wykryto pięć przypadków
Zatrucie rybami z Zalewu Wiślanego. Wykryto pięć przypadków
Co to znaczy, że "kot chodzi swoimi ścieżkami"? Wyjaśniamy zachowanie kotów
Co to znaczy, że "kot chodzi swoimi ścieżkami"? Wyjaśniamy zachowanie kotów
Świdnica: 63-latek okradł kwiatomat. Chciał zrobić partnerce prezent urodzinowy
Świdnica: 63-latek okradł kwiatomat. Chciał zrobić partnerce prezent urodzinowy
Szczecin: 16 kotów odebranych. Przebywały w dramatycznych warunkach
Szczecin: 16 kotów odebranych. Przebywały w dramatycznych warunkach
Noc Muzeów, Świnka Peppa i Łowcy na tropie. Weekend dla dzieci w Krakowie
Noc Muzeów, Świnka Peppa i Łowcy na tropie. Weekend dla dzieci w Krakowie
Uwaga na burze w Legnicy. IMGW ostrzega
Uwaga na burze w Legnicy. IMGW ostrzega
Noc Muzeów 2025 w Lublinie. Program najciekawszych wydarzeń oraz godziny otwarcia galerii i muzeów
Noc Muzeów 2025 w Lublinie. Program najciekawszych wydarzeń oraz godziny otwarcia galerii i muzeów
Przegląd Piosenki Religijnej Śremsong. Śrem ogólnopolską stolicą piosenki religijnej
Przegląd Piosenki Religijnej Śremsong. Śrem ogólnopolską stolicą piosenki religijnej