Czy „Seksmisja” wciąż śmieszy? Pytamy młodych aktorów z Krakowa

Od 3 do 6 lipca odbędzie się w Krakowie pierwsza edycja festiwalu dedykowanego Jerzemu Stuhrowi – Stuhralia. W piątek wieczorem w Kopalni Soli Wieliczka jego uczestnicy zobaczą słynną „Seksmisję”. Zapytaliśmy młodych aktorów i aktorki czy po ponad 40 latach od premiery film nadal jest śmieszny. A może, bo takie opinie też się pojawiają zwłaszcza wśród młodych ludzi, nie przetrwał próby czasu i w 2025 roku można go określić modnym słowem "cringe"?
xOd 3 do 6 lipca odbędzie się w Krakowie pierwsza edycja festiwalu dedykowanego Jerzemu Stuhrowi.
Źródło zdjęć: © AKPA | Niemiec
Paweł Gzyl

„Seksmisja” to komedia science-fiction, opowiadająca o perypetiach dwóch śmiałków, którzy w 1991 roku poddają się hibernacji. Kiedy zostają wybudzeni w 2044 roku, okazuje się, że są jedynymi mężczyznami w świecie rządzonym i zamieszkanym wyłącznie przez kobiety. W główne role wcielają się Jerzy Stuhr i Olgierd Łukaszewicz.

Zrealizowany w 1983 roku film Juliusza Machulskiego jest pomysłową satyrą na feminizm, ale po swej premierze został powszechnie odczytany jako kpina z komunistycznego systemu. Czy dziś po ponad 40 latach jest równie śmieszny? Na pytanie to odpowiedziała nam czwórka młodych aktorów.

Mikołaj Kubacki, aktor Teatru Starego, gwiazda filmu "Apokawixa"

„Seksmisję” z zachwycającymi kreacjami aktorskimi, w tym Jerzego Stuhra, miałem okazję obejrzeć niedawno po raz pierwszy w życiu. Film ten wywarł na mnie ogromne wrażenie, zarówno pod względem formy, siły przekazu, jak i twórczej lekkości, z jaką opowiada o sprawach niebanalnych.

Przy okazji rozmowy ze znajomymi o naszych ulubionych filmach, wspomniałem, że nadrobiłem zaległości i w końcu obejrzałem „Seksmisję”. Byli szczerze zdziwieni, że nie wychowałem się na tym filmie. Dla nich to pozycja obowiązkowa i bez wahania przyznali jej miejsce w tzw. „topce”.

Wspólnie zgodziliśmy się, że twórczość Juliusza Machulskiego to fenomen na skalę całego kraju. Jako młodzi twórcy i widzowie mamy wielkie pragnienie, by na naszej drodze zawodowej spotykać reżyserów o podobnej klasie i wyobraźni.

Gdybym miał podsumować moje wrażenia z seansu jednym zdaniem, powiedziałbym: „Seksmisja” to film przede wszystkim znakomicie zagrany. Aktorzy doskonale znają swoje zadania, a bohaterowie są spójni i przekonujący. Dzięki temu ogląda się ten film z ogromną przyjemnością i smakiem.

Mikołaj Kubacki
Mikołaj Kubacki © Polska Press Grupa | Adam Jankowski

Aleksandra Grabowska, aktorka filmowa i serialowa z Krakowa

„Seksmisja” to dla mnie przykład wspaniałego aktorstwa, które nie bierze jeńców. Totalnego, pełnego dezynwoltury i dystansu. To scenariusz, który mieści w sobie satyrę polityczną, tak zabawną, a jednocześnie dziś może nawet bardziej niż kiedyś przerażającą wizją totalitarnego świata pełnego dezinformacji, propagandy i samotności.

Przypomina nam, że odebranie wolności w sferze seksualności bardzo łatwo może stać się narzędziem opresji. Brzmi znajomo. Klasa, z jaką Juliusz Machulski rozbraja temat „wojny płci”, stereotypu, który dziś, 40 lat później, jest tak delikatny, udowadnia, że to kino kultowe, kino którego nam brakuje. Pozornie lekkie, a jednak nieskończenie celne. Zabawne, ale nieskończenie uczciwe.

Mateusz Janicki, aktor Teatru Słowackiego, Pan Samochodzik w Netflixowej adaptacji przygód bohatera powieści Zbigniewa Nienackiego

„Seksmisja” jest nadal totalnie śmiesznym filmem. Mało tego: to niesamowite, ale obecnie nabrał jeszcze mocniejszego znaczenia. Są takie filmy, które w wyniku zmiany kontekstu, tracą swoją śmieszność i sens. Niestety – dobre polskie komedie nie są przykładem tego zjawiska. To oczywiście „Seksmisja, ale także wiecznie żywe dzieła Stanisława Barei.

Może jedynie dzisiaj słynny cytat „Tam na wschód musi być jakaś cywilizacja”, trzeba by zmienić na „Tam na zachód musi być jakaś cywilizacja”. Poza tym, ciągle śmieszy cała ta zabawa koncepcją wojny płci. Kiedyś była to satyra na feminizm, teraz można to odebrać jako satyrę na prawicowy i konserwatywny strach przed samookreślaniem przez ludzi swej płci. Jesteśmy obecnie świadkami walki w przestrzeni medialnej o feminatywy, o końcówki żeńskie i męskie, a przecież nie chodzi o to jak się ktoś definiuje płciowo, tylko jakim jest człowiekiem.

Humor „Seksmisji” sprawia, że nie wiadomo czy opowiedziana w niej historia jest utopią czy dystopią. Dla mnie to po prosu zwariowana fantazja, która niespodziewanie dziś jest bardziej aktualna niż kiedyś.

Mateusz Janicki
Mateusz Janicki © Polska Press Grupa | WOJCIECH MATUSIK / POLSKAPRESS

Pola Błasik, aktorka Teatru Słowackiego, piosenkarka, niedawno wydała płytę "Powidoki"

„Seksmisja” jest jednym z tych filmów, do których wraca się z uśmiechem i nostalgią. Mimo upływu lat, nadal intryguje, zaskakuje i bawi.

Bez wątpienia na niektóre tematy patrzymy dziś zgoła (nomen omen) inaczej, a pewne kwestie dialogowe byłyby obecnie nie na miejscu, ale brawurowe aktorstwo i „sposób podawania” tekstu przez Jerzego Stuhra i Olgierda Łukaszewicza sprawiają, że nawet po 40 latach nie sposób się nie uśmiechnąć.

Nie bez powodu „Seksmisja” stała się częścią polskiej kultury, a cytatami z niej posługujemy się niemal na co dzień.

Wybrane dla Ciebie

Radoszyce: Policyjna akcja na targu. Wiemy co się działo
Radoszyce: Policyjna akcja na targu. Wiemy co się działo
Warszawa: Weekendowy remont ulicy Kobiałka na Białołęce
Warszawa: Weekendowy remont ulicy Kobiałka na Białołęce
W zgubionym portfelu miał kartę z pinem i nawet jej nie zablokował. Mężczyzna, który go znalazł, przez kilka dni opróżniał mu konto
W zgubionym portfelu miał kartę z pinem i nawet jej nie zablokował. Mężczyzna, który go znalazł, przez kilka dni opróżniał mu konto
Warszawa: Na własnym ciele testował ostrość zakupionego noża. Doszło do przecięcia tętnicy
Warszawa: Na własnym ciele testował ostrość zakupionego noża. Doszło do przecięcia tętnicy
Co zrobić ze śliwkami? TOP 5 naszych sezonowych przepisów
Co zrobić ze śliwkami? TOP 5 naszych sezonowych przepisów
Jadalnia kiedyś była symbolem statusu. Dziś Polacy się jej pozbywają
Jadalnia kiedyś była symbolem statusu. Dziś Polacy się jej pozbywają
Częstochowa: Pobił lekarkę w szpitalu na Parkitce! Jest już WYROK. 29-latek trafi do więzienia
Częstochowa: Pobił lekarkę w szpitalu na Parkitce! Jest już WYROK. 29-latek trafi do więzienia
Szamotuły: Ogłoszono przetarg na budowę hali sportowej przy SP nr 1
Szamotuły: Ogłoszono przetarg na budowę hali sportowej przy SP nr 1
Trzebinia: Zebrał 52 punkty karne i 20 tysięcy złotych mandatów
Trzebinia: Zebrał 52 punkty karne i 20 tysięcy złotych mandatów
Oświęcim: Pięć malutkich kociąt w reklamówce na śmietniku. Uratowali je dwa 12-latkowie
Oświęcim: Pięć malutkich kociąt w reklamówce na śmietniku. Uratowali je dwa 12-latkowie
Fabianów: Wypadek. Kierowca był uwięziony w pojeździe
Fabianów: Wypadek. Kierowca był uwięziony w pojeździe
RTX 50 Super opóźnione, zanim je zapowiedziano. Leaker podsyca spekulacje o nowych kartach Nvidii
RTX 50 Super opóźnione, zanim je zapowiedziano. Leaker podsyca spekulacje o nowych kartach Nvidii