Supraśl: Sanah, Hey, Dawid Podsiadło w jednym miejscu. Wyjątkowy koncert
Rzecz jasna do urokliwego miasteczka nie przyjechali - a szkoda - ani Daria Zawiałow, ani Katarzyna Nosowska, ani Dawid Podsiadło. Za to po ich repertuar sięgnęli Katarzyna "Siacha" Antosiewicz i Paweł "Szucher" Szucherowicz. Na co dzień dzielą się swą muzyczną energią w ramach zespołu Szeptucha, łączącego nowoczesne brzmienia z podlaska tradycją - "Siacha" w Szeptusze śpiewa, "Szucher" gra na gitarze.
Rówieśnicy nie wybaczają inności. Czym jest presja dopasowania?
W Supraślu z kolei sięgnęli do idei coverowania. A wiadomo, że jak coverowanie to najlepiej przy ognisku. A jeśli coverowanie przy ognisku, to też wesołe śpiewanie, mnóstwo pozytywnej energii i poczucie wspólnoty.
Tak też było w sobotni wieczór w supraskiej Fabryce - nowej, wakacyjnej miejscówce ulokowanej nad rzeką Supraśl - już za jazem, przy grobli prowadzącej przez nadrzeczne łąki. A wszystko w ramach Rockowej Biesiady, która powoli zaczyna być już nową supraską tradycją.